Kompletny pat - spadek/współwłasność/gmina/Zus/US/Bank - Forum Prawne

Feelon

Cześć!
Szczerze przyznam, że nie mam już kompletnie pomysłu jak wyjść z sytuacji, w której się znalazłem.

Po krótce:
Kilka lat temu, moja matka, wraz z którą byłem właścicielem nieruchomości mieszkalnej 50/50 potrzebowała kredytu pod zastaw owej nieruchomości.
Jako współwłaściciel dałem zgodę na zabezpieczenie się banku na moim udziale.
Na hipotece wpisana jest hipoteka banku, nie na udziale a na całości.

Niestety parę lat temu mama zmarła i zaczęła się kompletnie jazda jak z Kafki.

Wiedząc o długach, spadek po matce został odrzucony. Finalnie przejęła go Gmina.
Zostałem zatem współwłaścicielem nieruchomości wraz z gminą.
Na nieruchomości nadal jest hipoteka banku i dodatkowo też ZUS.

Bank od 5 lat nie jest zainteresowany jakimkolwiek działaniem (myślałem, że to zlicytują lub wystąpią do Gminy jako spadkobiercy o zwrot długu, który pozyskała w spadku), aby tę sytuację rozwiązać.
Gmina kompletnie również nie.

Na dziś mam sytuację gdzie od lat płacę część kosztów utrzymania tej nieruchomości. Nie mieszkam tam, mieszkanie stoi puste i nikt nie wie co z tym zrobić.
Gmina nie chce kupić ode mnie połowy, by mieć możliwość sprzedaży, mnie chętnie sprzeda oczywiście swoją część, ale po cenie operatu, jednak hipoteka ustanowiona na nieruchomości znacznie przekracza wartość tej części. Bank nic nie robi.
Pomyslałem o wystąpieniu do sądu o zniesienie współwłasności, ale jeśli Gmina jej nie chce i ja też nie to sąd nakaże sprzedaż, a pieniądze uzyskane z niej i tak trafią do ZUS i banku jak dobrze rozumiem.
Nie chcę tracić tego udziału całkiem za darmo, ale na razie od lat generuje on tylko koszty i żadna ze stron kompletnie nic nie robi.
Sprzedaż na wolnym rynku odpada, bo gmina nie może sprzedać swojej części inaczej niż w toku jakiegoś konkursu ofert na co jasno powidzieli, że nie ma szans.
Mojej części też nie chce kupić.
Powiem wam... nie wiem co z tym fantem można zrobić.
Ma ktoś może jakiś pomysł?
Pozdrawiam,
Filip

Sklero_San

Na Twoim miejscu sprzedałbym swój udział własności "za grosze" jakiemuś prawnikowi z okolicy. W internecie są dostępne listy adwokatów/radców prawnych według okręgów.

Feelon

Myślałem o tym. Dzwoniłem nawet do kilku firm skupujących takie udziały, ale chyba sytuacja jest na tyle nędzna że nie opłaca im się to. Zerknę jeszcze na tych prawników. Dzięki.

Feelon

Hej,
Odkopię swój temat, bo co nieco się zmieniło i przyda się wasza wiedza/zdanie w temacie.

Zasadniczo nie udało się z nikim dogadać.
Mając już tematu dość złożyłem w sądzie wniosek o zniesienie współwłasności.

Jako, że ani ja, ani miasto nie chce odkupić drugiej połowy, skończy się pewnie jako sprzedaż egzekucyjna.

I teraz pytanie,
zgodnie z kolejnością zaspokajania po kosztach komorniczych idą hipoteki, ale czy ja mogę od sądu domagać się takiego podziału środków, gdzie hipoteki będą spłacane jakby z udziału urzędu miasta, który otrzymał te długi w spadku łącznie z połową udziału w nieruchomości, czy nie ma to znaczenia i najpierw pospłacają wszystkich, a to co zostanie podzielą równo pomiędzy mnie i UM. Zakładam, że wtedy już nic nie zostanie stąd szukam jeszcze jakiegoś rozwiązania.

witahe6007

Jeżeli nie jesteś zobowiązany do spłaty żadnego z długów obciążających nieruchomość osobiście (a wyłącznie jako dłużnik rzeczowy) to spłata zadłużenia z licytacji/sprzedaży powinna zostać dokonana najpierw z udziału gminy, a dopiero gdyby nie wystarczyło to z Twojego udziału. Nie wiem czy niezbędne jest złożenie jakiego wniosku w toku postępowania.

Jeżeli rozważasz, że potencjalnie mogłoby Ci coś zostać z licytacji komorniczej, która startuje z 3/4 a w następnych licytacjach z 2/3 to moim zdaniem powinieneś porozmawiać z jakimś prawnikiem specjalizującym się w windykacjach i zniesieniach współwłasności. Powinna istnieć droga, w której w toku zniesienia współwłasności pieniądze wpłacasz nie gminie, tylko do banku i zusu. I zostajesz ze znacząco większą nadwyżką w postaci całości mieszkania.

Feelon

Hej,
Dziękuję za odpowiedź.
Właśnie takim tokiem rozumowania idę.
Bank już napisał do sądu, że oczywiście podział uzyskany z licytacji powinien być przekazany zgodnie z kolejnością z art 1025 kpc, czyli w pierwszej kolejności dłużnikom hipo.

Ja właśnie jestem tylko dostarczycielem zabezpieczenia w tym całym bajzlu spadkowo egzekucyjnym. Mój udział jest jednak również przedmiotem zabezpieczenia.

Dzięki!

Feelon

Hej,
Wrzucam kolejne tematy. Teraz już chyba tylko dla potomnych.

Mam trochę jeszcze problem z VeloBankiem (stary Getin), ale już chyba nic nie wskuram.

Otóż, decydując się na zniesienie współwłasności poprzez sprzedaż likwidacyjną kierowałem się korespondencją jaką prowadziłem z Getinem, gdzie pracownik podał mi kwotę po wpłacie której bank miał wydać dokumenty do zwolnienia hipoteki.
Niestety teraz, gdy to komornik wystosował pismo do banku, chcą oni skorzystać z całości na jaką mają hipotekę i wziąć prawie 2x więcej niż w tym wcześniejszym piśmie.

Trochę mi to nie pasuje, że mogą w jednym piśmie twierdzić jedno, a później kiedy już wiedzą, że nieruchomość się sprzeda, zażyczyć sobie zupełnie co innego, ale zakładam, że ta hipoteka daje im takie prawo
Zatem kończy się moja przygoda po prawie 8 latach
Grosz z tego nie zostanie, tylko wydatki na komornika etc.
Pozdrawiam!