Darowizna mieszkania przed ślubem, a podział majątku po ślubie. - Forum Prawne

Paradigm

Dziadkowie darują zamężnej wnuczce (tylko jej) mieszkanie (spółdzielcze własnościowe). Jest na to akt notarialny.
Małżonkowie mieszkają tam jakiś czas, a następnie obdarowana sprzedaje podarowane mieszkanie, i z uzyskanych pieniędzy, już wspólnie z mężem kupują inne mieszkanie.
Po jakimś czasie dochodzi do rozwodu i co za tym idzie podziału majątku w tym zakupionego wspólnie mieszkania.
1. Czy to już jest wspólność majątkowa i oboje mają prawo do mieszkania na zasadzie 50/50 % ?
2. Czy może jednak obdarowana może się ubiegać o jakieś zadośćuczynienie/rekompensatę jako osoba, która wniosła "większy" wkład w związek ?

Paradigm

Podpowie ktoś jakiś trop ?
Bo im więcej czytam, tym bardziej skołowany jestem.
Zachodzi tu surogacja czy niekoniecznie ?

Byrhtnoth

W zależności od tego jaka część kwoty uzyskanej ze sprzedaży posłużyła potem do zakupu wspólnego mieszkania widziałbym to albo jako majątek osobisty wnuczki w całości (na zasadzie surogacji z nakładem z majątku wspólnego) albo majątek osobisty wnuczki w części proporcjonalnej do kwoty (w pozostałej zaś części majątek wspólny).

Paradigm

Całość kwoty została przeznaczona na zakup nowego mieszkania.

Byrhtnoth

Wyraziłem się nieprecyzyjnie - powinno być tak:

W zależności od tego jaka część kwoty uzyskanej ze sprzedaży posłużyła potem do zakupu wspólnego mieszkania oraz jaki procent ta kwota stanowiła w cenie nabycia wspólnego mieszkania widziałbym to albo jako majątek osobisty wnuczki w całości (na zasadzie surogacji z nakładem z majątku wspólnego) albo majątek osobisty wnuczki w części proporcjonalnej do kwoty (w pozostałej zaś części majątek wspólny).

Paradigm

Rozumiem.
Czyli przykładowo darowane mieszkanie sprzedane zostało za 100 tys. zł a kupione już wspólnie mieszkanie kosztowało 120 tys. zł, to nakład majątku wspólnego wynosi 20 tys. zł i z tego połowa (czyli 10 tys. zł) należy się mężowi ?
Dobrze rozumuję ?

Paradigm

Przejrzałem znalezione dokumenty i pojawia się jedna wątpliwość.
Otóż na umowie kupna nowego mieszkania widnieje zapis, że małżonkowie zakupują prawo do lokalu jako majątek dorobkowy.
Czy to będzie jakaś przeszkoda do uznania surogacji ?
Akt darowizny jest.
Jest też akt sprzedaży starego mieszkania z zapisem że sprzedawany lokal stanowi odrębną własność wnuczki.
Czyli udowodnić że to był majątek odrębny, będzie stosunkowo łatwo. Jedynie ta wątpliwość powyżej pozostaje.

Byrhtnoth

Może mieć to wpływ. Nie ma jednej ugruntowanej linii orzeczniczej. W mojej ocenie skoro małżonkowie wyraźnie i zgodnie w treści czynności prawnej oświadczyli, że nabywają do majątku wspólnego to uznałbym mieszkanie jako majątek wspólny zaś jeżeli wnuczka podniosłaby kwestię nakładu i udowodniła jego wysokość to należałoby dokonać rozliczenia nakładu z majątku osobistego na wspólny.

Paradigm

A czy akty notarialne sprzedaży i kupna mogą stanowić taki dowód ?
Są tam podane kwoty, oraz kwoty zapłaconych podatków.

Byrhtnoth

Na pewno nie zaszkodzi powołać dowodu z tych dokumentów, ponadto przydałyby się dowody na "drogę" jakie pokonały środki uzyskane za sprzedaż osobistego mieszkania wnuczki (wyciągi bankowe, potwierdzenia przelewów). To jest na jaki rachunek wpłynęły i jak potem uczestniczyły one finalnie w zapłacie za mieszkanie wspólne.

Paradigm

Podbijam temat.
Ponieważ okazuje się że banki nie dysponują dokumentacją z tak odległych lat (transakcje miały miejsce ponad 20 lat temu) w związku z tym niemożliwe jest udokumentowanie transakcji i przepływu środków.
I teraz pytanie - czy jest sens "szarpać się" i jest jakakolwiek szansa na "wyszarpanie" należnej części (procentowo będzie to ok 80% wartości mieszkania), czy sprawa raczej stracona z braku możliwości dowiedzenia przepływu środków ?