Cytat:
Napisał/a Vidar567 Podpisem swojego syna podpisał się ojciec, który jest pełnomocnikiem w umowie.
Sam dokument nie został przerobiony. |
Art. 270
kk
§ 1. Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto wypełnia blankiet, opatrzony cudzym podpisem, niezgodnie z wolą podpisanego i na jego szkodę albo takiego dokumentu używa.
§ 2a. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 3. Kto czyni przygotowania do przestępstwa określonego w § 1,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Natomiast według mojej oceny, sam dokument umowy nadal zachowuje ważność w świetle art. 60
kc i zachował taką formę jaką strony ustaliły (nie został podrobiony/zmieniony, czyli sfałszowany), a podpisujący miał stosowne upoważnienie do reprezentowania wynajmującego.
Zatem w tym wypadku pewnie skończyłoby się na karze grzywny.
Inną kwestią jest samo zakończenie umowy, czyli Twoje wypowiedzenie.
Zapewne była to umowa zawarta na czas określony bez możliwości jej wypowiedzenia.
W związku z tym powinna ona być zakończona jedynie na mocy porozumienia stron, a nie wypowiedziana jednostronnie.
Wynajmujący w takiej sytuacji może naliczać opłaty z tytułu najmu do końca trwania umowy, mimo, że najemca już w nim nie będzie mieszkał. Oczywiście ponowne wynajęcie tego mieszkania kończy taką sytuację. Jednak dopóki właściciel lokalu nie wynajmie, ma taką możliwość.
Zatem wydaje mi się, że strata kaucji będzie mniej bolesna niż opłaty wskazane w umowie do końca jej trwania. Zależy, na jaki czas umowa była zawarta.
__________________