Cześć,
To jest mój pierwszy post także proszę o wyrozumiałość
Mam taki problem. Rok temu kupiłem bliźniaka we Wrocławiu. Jak to na każdej budowie są usterki.
1) Pierwsza poważna sprawa to niestety ściany fundamentowe w jednym narożniku zaczęły opadać, przez co porobiły się popękania w tych ścianach (na dole, na piętrze oraz również na poddaszu do 3 mm). Deweloperka zatrudniła geodetów, którzy podłączyli blaszki wewnątrz i na zewnątrz budynku w celu pracy budynku-zgodziłem się.
ALE CZY muszę ich teraz wpuszczać na kontrolę? Czy lepiej wziąć niezależnego specjalistę z mojej strony? Ona twierdzi, że to w związku z procedurą do Generalnego Wykonawcy.
2) Dostałem pismo od radcy prawnego deweloperki. Odpisałem na niego mailowo. Czy według was to wystarczy? Jakby ktoś pomógł: jak najbardziej efektywnie odpisywać lub pisać do prawników deweloperów, żeby mieli dużo pracy i roboczogodzin? W sensie,
jak jako zwykły szary konsument mogę "trolować" prawników, żeby w końcu był jakiś efekt dewelopera.
Pozdrawiam serdecznie