Wspólnota mieszkaniowa a prawa mieszkańców - Forum Prawne

shymoos

Cześć wszystkim.

Jestem nowym zarządcą wspólnoty mieszkaniowej składającej się z 6 mieszkań.

Jestem jednym z właścicieli, mieszkam również w tym bloku.
Mamy w sumie 2 zarządców, drugi to po prostu inny sąsiad.

Jest wśród nas tzw zgniłe jajo - sąsiad który zawsze na że wszystkim problemy. Najczęściej jak się z nim rozmawia to słyszy się że on wie lepiej bo rozmawiał z prawnikami. Ostatnio kazał sąsiadowi z góry podpisać oświadczenie że tamten go zalewa (to faktycznie prawda-podczas deszczu zalewa go nieszczelny balkon-to wina budynku i rozwiązuję już ten problem). Straszył go sądem jak tamten powiedział że nie będzie nic podpisywał.

Dziś był u mnie i domagał się pełnego dostępu do konta wspólnoty. Kiedyś taki dostęp faktycznie miał, ale jako nowy zarząd z sąsiadem poszliśmy do banku przepisać wszystko na siebie a jego przy okazji skreslilismy z wszystkich pełnomocnictw.

Mówił że ma firmę i jest mi to potrzebne do czegoś ale nie określił do czego konkretnie. Według mnie to jeśli faktycznie kiedyś to wykorzystywał to raczej do niczego legalnego.

Nie zgodziłem się na udzielenie mu dostępu, powiedziałem że mogę mu udostępnić wyciągi z konta na żądanie.
Za chwilę dostałem SMS z groźbą że jeśli nie dostanie dostępu w ciągu 7 dni to pójdzie do sądu.

Pytanie 1- czy on może takiego dostępu żądać? Wg mnie należą mu się informacje ale nie pełny dostęp jeśli nie jest zarządcą.

Pytanie 2 - jak można go tak usadzić żeby więcej mu się nie chciało nam grozić?
Czy można zgłosić gdzieś takie groźby?

Utal

Dzień dobry,

sąsiadowi rzeczywiście przysługuje prawo do kontroli zarządu (w tym wglądu do dokumentów, np. w postaci wyciągów z konta bankowego) zgodnie z art. 29 ust. 3 ustawy o własności lokali. Brak jest natomiast podstawy do żądania dostępu do samego konta. To zarząd kieruje sprawami wspólnoty mieszkaniowej, a spełnienie żądania sąsiada w oczywisty sposób mogłoby prowadzić do nadużyć.

Jeżeli chodzi o pogróżki sąsiada, to nie mają one charakteru bezprawnego, zatem nie są one karalne. Trudno byłoby także podciągnąć jego zachowanie pod nękanie lub naruszenie dóbr osobistych. Ot, irytujący człowiek. Oczywiście, że może Was wszystkich pozywać, tylko powinien liczyć się z tym, że w sądzie przegra.

shymoos

Ok dziękuję bardzo za wyczerpujące informacje.
Pozdrawiam!