Zgodnie z treścią umowy przedwstępnej termin do zawarcia umowy przyrzeczonej wynosił miesiąc. Po upływie tego czasu nie doszło do zawarcia umowy. Oznacza to, że od momentu, gdy kupujący i sprzedający spotkali się u notariusza po raz drugi, roszczenie z umowy przedwstępnej stało się wymagalne. Oznacza to również, że od tego momentu liczy się termin przedawnienia tego roszczenia (art. 390 § 3
KC).
Teraz sprzedający musi podjąć decyzję, w jaki sposób chce sprawę załatwić, gdyż może, na podstawie art. 390 § 2
KC, żądać zawarcia umowy z niedoszłym kupującym. Może również próbować rozwiązać umowę przedwstępną za porozumieniem stron, z jednoczesnym rozliczeniem zadatku czy zaliczki otrzymanych przy umowie przedwstępnej. W przypadku, gdy kupujący nie wyraża chęci do takiego załatwienia sprawy, sprzedający powinien od umowy przedwstępnej odstąpić.
Przy odstąpieniu mamy 2 możliwe sytuacje:
- gdy w umowie przedwstępnej zastrzeżono, że jednej lub obu stronom przysługiwać będzie w ciągu oznaczonego terminu prawo odstąpienia od umowy. Wówczas należy drugiej stronie złożyć takie oświadczenie (art. 395
KC);
- w przypadku, gdy w umowie przedwstępnej zawarto zapis o zadatku, wówczas, zgodnie z art. 394
KC zadatek dany przy zawarciu umowy ma to znaczenie, że w razie niewykonania umowy przez jedną ze stron druga strona może bez wyznaczania terminu dodatkowego od umowy odstąpić i otrzymany zadatek zachować lub jeśli sama ten zadatek dała, wówczas żądać jego dwukrotności.