Nieuczciwy były pracodawca - prosze o pomoc
Witam!
Piszę w imieniu koleżanki, która do chwili obecnej ma problem z byłym pracodawcą. Od połowy marca koleżanka zatrudniona była na czas określony do końca kwietnia tego roku, następnie pracodawca przedłużył jej umowę do końca maja tego roku. Wynagrodzenie płacono jej niesystematycznie i w ratach. Listę płac podpisała tylko do końca kwietnia, majowej już nie. Nadmienię, że w umowie figurowało, że ma pracować w godz. 9-18 bez sobót, ale w rzeczywistości pracowała od 7 do 20-21 i w soboty też, i za to jej nie płacono.
Od 1 do 13 czerwca koleżanka pracowała nadal - jednak bez umowy, chociaż kilkakrotnie upominała się o umowę. Wynagrodzenie za 13 przepracowanych dni w czerwcu nie zostało jej wypłacone. Kiedy koleżanka chciała się zwolnić z pracy (otrzymała korzystniejszą ofertę pracy) - nie miała umowy!!! - pracodawca zaczął jej robić problemy z wydaniem świadectwa pracy i nie chciał wypłacić wynagrodzenia.
Koleżanka zgłosiła problem w PIP, który skontrolował pracodawcę (nie wiem jednak pod jakim kątem) i koleżanka dostała pocztą z PIPu świadectwo pracy oraz pouczenie, że ma podać pracodawcę do sądu o wypłatę wynagrodzenia.
W związku z powyższą sytuacją koleżanka ma pytania:
1. Jak rozwiązać problem nieistniejącej umowy o pracę od 1 do 13 czerwca? Nadmienię, że na świadectwie pracy widnieje, iż koleżanka pracowała do 13 czerwca.
2. W jaki sposób rozwiązać problem niedotrzymanego wynagrodzenia? Czy ponownie zgłaszać sprawę do PIP, czy też od razu do sądu pracy?
3. Jak można udowodnić, że koleżanka pracowała w godzinach nadliczbowych i nie dostała za to wynagrodzenia?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Pozdrawiam!
|