1)szef kazał mi podpisać rozwiązanie umowy za porozumieniem stron strasząc,że jeśli tego nie zrobię napisze mi wypowiedzenie a wtedy będzie mi ciężko znaleźć pracę(dodam ,że nigdy nie miałam żadnej nagany)
2)świadectwo pracy dostałam po wielu ''awanturach'' dnia 18 października(wysłane 13)
3)do tej pory nie wypłacił mi pieniędzy za zaległy urlop(teoretycznie za 3,5roku gdyż u mnie w firmie nie było czegoś takiego jak wnioski urlopowe,listy płac,paski)
4)od byłych współpracowników dowiedziałam się,że robi inwentaryzacje''na niby''na dzień 31 sierpnia ,żeby mnie pociągnąć do odpowiedzialności materialnej za braki w magazynie(nie podpisywałam pisma o odpowiedzialności materialnej)
5)w umowie o pracę mam wpisane stanowisko asystentki a w świadectwie pracy wpisał mi kierownik magazynu
6)uchybień mojego szefa jest wiele(brak badań lekarskich,szkoleń BHP, dałam mu do zrozumienia,że w związku z moim odejściem chcę odprawę nazwijmy to odszkodowaniem.Teraz on twierdzi , że oskarży mnie o próbę wyłudzenia i jakieś oszustwa-dodam ,że nie ma żadnych do tego podstaw!!!!
7)do tej pory mam podpisaną umowę na cały etat na 800zl.nie było żadnego aneksu!!!

soboty oraz nadgodziny nie były nigdy nigdzie ewidencjonowane oraz nie było za to płacone.
Co robić?