Dowódca chce mnie zwolnić...
Witam!
Pracuje jako żolnierz na jednostce,dowodca che mnie zwolnic za to, ze w drodze do pracy zostalem zatrzymany przez zandarmerie do kontroli.Po badaniu alkomatem wynik wynosil0.19mg/dm3 a po 15 min 0.16 mg/dm3(jest to stan po uzyciu alkoholu-wykroczenie). Zatrzymano mi prawo jazdy do rozprawy sadowej.
Żandarmeria zajechala mi droge i malo co nie wpadlem do rowu,w miejscu zagrazajacym bezpieczenstwu ruchu.Druga kwestia to to, ze na drugi dzien po zatrzymaniu,dowodca wywowal mnie na srodek placu apelowego i przed cala jednostka oglosil mnie alkoholikiem i powiedzial ze juz tu nie pracuje.Dwa dni pozniej pod jego naciskiem zaslablem i zawieziono mnie do szpitala, gdzie po opanowaniu objawow wywolanych stresem w pracy lekarz wystawil mi 10dniowe zwolnienie i nakazal dlasze leczenie.Teraz dowodca chce mi na sile udowodnic ze za nim zatrzymala mnie zandarmeria(godz 8:00) bylem na terenie jednostki i podobno ma swiadkow ktorzy zeznaja ze mnie widzieli przed ta godzina w pracy.Czy moze zwolnic mnie z pracy??jak sie bronic?? zandarmeria zatrzytmala mnie poza terenem jednostki!!na jednostke dotarlem o godz 10:00 po czym zglosilem cale zdarzenie przelozonemu,ktory przebadal mnie alkomatem i wynik wyniosl 0,00mg?dm3 w wydychanym powietrzu.Wiec obowiazki sluzbowe rozpoczalem trzezwy.Jak na razie prowadzone jest postepowanie za spoznienie,ale zandarmi prowadza sledztwo czy bylem wczesniej na jednostce.Prosze o pomoc!!!
|