Witam,
przepraszam jeśli podobny wątek już był przerabiany i go dubluję, ale nie udało mi się znaleźć podobnego tematu.
Sprawa w wygląda tak:
Jestem zatrudniony na "umowie na czas określony w czasie usprawiedliwionej nieobecności pracownika". Pracę rozpocząłem w styczniu 2011, umowa miała być do końca sierpnia 2011, w lipcu 2011 podpisałem nową umowę z tym samym pracodawcą również w takiej formie jak powyższy cytat, do końca kwietnia 2012. Różnica polega na tym, że tym razem jestem na zastępstwie za innego pracownika.
I mam następujące pytania:
1. Czy umowa o zastępstwo, w takiej formie jak powyżej kwalifikuje się do tego by ją traktować jak zwykłą umowę na czas określony?
2. Czy w przypadku ponownego przedłużenia powiedzmy w marcu pracodawca może mi zaproponować po raz kolejny umowę o zastępstwo lub umowę na czas określony (byłaby to już trzecia taka umowa)?
3. Czy w kontekście tego, że bodajże od stycznia tego roku ustawa antykryzysowa przestaje działać (gdzieś tak w tv usłyszałem), pracodawca ma obowiązek przedłużyć mi umowę na czas nieokreślony?
Z góry dziękuję za profesjonalną pomoc