Niestety, samodzielnie nie możesz zrobić nic więcej.
No ewentualnie "cywilnie" gonić "pracodafcę" za wyrządzoną szkodę (ale to inny dział forum).
Bierność ZUSu w takich przypadkach jest porażająca.
ZUS informowany przez ubezpieczonych "wszczyna postępowanie" poprzez ... wysłanie zapytania. To że z reguły w międzyczasie u takiego "prcodafcy" ustawia sie rządek komorników i wierzycieli zupełnie ich nie interesuje.
ZUS "wejdzie" na majątek kiedy już oficjalnie ... nic nie ma i nie ma z czego prowadzić egzekucji.
Możliwe że wówczas można by "kopać się" z ZUSem, bo de facto przez bierność pozbawia ubezpieczonych szans na odzyskanie zgrabionych przez "pracodafców" składek.
BTW: też jestem w takiej sytuacji - "pracodafca" nie opłacał przez DWA lata składek, ZUS zlewał sprawę, jak zacząłem ich "prosić o wyjaśnienie" to odpisali że rozpoczną postępowanie wyjaśniające. Były (już) "pracodafca" się zawiesił, ale tak de facto się zlikwidował (jako osoba fizyczna prowadząca DG) i otworzył sobie ... spółkę zoologiczną

Posiada w niej jeden udział i komornicy (których jest multum, rozszabrowali co się tam dało w DG osoby fizycznej) a ze spółki zoo - nie mają prawa nic zająć.
Takim sposobem - ZUS poprzez zlewanie spraw - doprowadza osoby ubezpieczone do niekorzystnego rozporządzania (przyszłym) swoim majątkiem.