Witam, moja dziewczyna od 1,5 roku pracuje w szmateksie. Od 9 miesięcy miała umowę o pracę na pół etatu na wypadek kontroli z inspekcji pracy jednak pracowała oczywiście na cały etat. W momencie kontroli wiekszość kadry chowała sie na parkingu. Jakiś czas temu zrezygnowała z przedłużenia umowy o pracę i zarejestrowała sie jako bezrobotna kontynując prace w szmateksie na czarno ( jak 9/10 osób tam). Dzisiaj wpadła kontrola, wszyscy sie zmyli została jedynie moja dziewczyna z kierowniczką która kazała jej mówic że pracuje od kilku dni a umowa na pół etetu jest w przygotowaniu, badź nie ma jej przy sobie.Dziewczyna podpisała info że pracuje na pól etatu dla inspekcji a umowa rzekomo jest juz aktualna od 4.12. Na wyrejestrowanie jest 7 dni roboczych wiec już pora. A teraz kilka pytań:
- Czy wycofując sie z podpisanego dokumentu dla inspekscji poniosłaby jakaś odpowiedzialnośc prawna?
- Czy może poprostu nie podpisywać umowy nie liczać sie z konsekwencjami ze strony inspekcji oczywiście poza zwolnieniem ze szmateksa przez pracodawce?
- Jak zagiąć pracodawce? Czy może domagać się umowy na cały etat mimo ze podpisała dokument w ktorym mówi że jest zatrudniona na pół? Czy rozbierzność ta bedzie problemem?
Z góry dziękuję za odpowiedzi

Pozdrawiam!