ile razy było złamane tu prawo pracy?
7 lat pracowałem. Zaczynałem od kierowcy- później magazynier i po 2 latach kierownik magazynu. na umowie miałem Kierowca-magazynier. Przy czym cały czas jak było zapotrzebowanie rozwoziłem towar. Zarobki na start 2000 zł później 2500 zł, czasami 2700, 3000 zł. Zwolniłem się byłem już od wszystkiego- nakarmić szefa psy, wypielić ogródek, wywieźć odchody po psiakach, czyścić toalety, umyć i wyczyścić jego auta, skosić mu trawę w ogródku, nosić mu zakupy po bazarku, ugadywać musiałem diagnostów, częste telefony po pracy typu(jutro zrób to i tamto_jakbym to tylko ja jeden był na firmie!!) itp. Plus układy i układziki mi przeszkadzały. Plusem było to, ze praca pn-pt do 16 +sobota, urlop bez problemu, i legalna rejestracja nie na umowę śmieciową. Miesięcznie ok 200 godz pracy. Trzeba było się dużo nadźwigać, jak przyjeżdżał kontener 14 ton do zdjęcia ręcznie przez 3 osoby- zazwyczaj 3 godz to robiliśmy! a Przypływał ok 3-4 razy w roku. W trasie bywało tak, ze 500 km jednego dnia i 5 ton towaru do zdjęcia po drodze. Rekord 1,1tys km w przeciągu 18 godz. Za nadgodziny mieliśmy nie płacone, mieliśmy wychodzić wcześniej do domu a i tak nic z tego nie było. Już tam nie wrócę! Ilu krotnie było złamane tu prawo pracy??
|