Cześć, czy jest to jakaś luka w prawie czy faktycznie jest to legalne? Mianowicie: zakładam firmę i zatrudniam pracownika (kolegę, który nigdy wcześniej nie pracował) na umowę o pracę, ustalam z nim wynagrodzenie w wysokości 50 tys zł miesięcznie. Po pierwszym miesiącu pracy i opłaceniu mu wszystkich składek, kolega ma wypadek w pracy i idzie na L4 (100% płatne), przez pierwsze 33 dni ja płacę mu wynagrodzenie w wysokości 50 tys zł miesięcznie, lecz po 33 dniach to już Państwo płaci mu 100% wynagrodzenia, a z racji tego że nigdzie wcześniej nie pracował, średnia z ostatnich 12mc wychodzi mu 50tys zł/miesięcznie.
Na pewno tak niektórzy ludzie na etacie robią i takie rzeczy się dzieją, tylko np. z pensją najniższej krajowej i nie w małej firemce, ale powiedzmy jakiś pracach typu "na słuchawce", fast foodach itp. że ktoś idzie na L4 po miesiącu. Ale co w sytuacji, gdzie będzie to pensja nie 5k a 50k albo i 500k miesięcznie, czy są jakieś limity? Czy można to podciągnąć pod jakiś paragraf?
Z góry dzięki za rozwikłanie zagwoztki