RE: "odwołanie" od prawomocnego wyroku
Sprawa o ograniczenie władzy rodzicielskiej. Sytuacja wyglądała tak: Zostało wszczęte postępowanie z urzędu przeciwko matce dziecka o ograniczenie jej władzy rodzicielskiej z powodu zaniedbywania dziecka. Ojciec dziecka jakoby automatem został w to włączony, ponieważ figuruje on w dokumentach, mimo iż nie mieszka z matką dziecka i dzieckiem. Na sprawie w sądzie był on pytany jakie jest jego stanowisko, czy uważa, że należy dziecko matce odebrać czy wystarczy nadzór kuratora. Wnioskował za kuratorem. Pani sędzia "zarządziła" przyznanie matce dziecka kuratora pod groźbą odebrania dziecka w przypadku "złego postępowania". I na tym sprawa się zakończyła. Ojciec dziecka nie był w posiadaniu prawomocnego wyroku, bo nie uważał, żeby musiał takowy w domu posiadać. Podkreślam, że sędzina na sali sądowej nawet nie wspomniała o ograniczeniu władzy rodzicielskiej żadnemu z rodziców a już na pewno nie ojcu. Po upływie roku ojciec dziecka dowiedział się "przypadkiem", że w postanowieniu sądu widnieje zapis iż ma on ograniczone prawa rodzicielskie. Sędzina prowadząca tę sprawę przebywa na przedłużającym się zwolnieniu lekarskim, tak że nie ma nawet możliwości zapytania jej o tą sytuację, a wyrok który widnieje w aktach sprawy mocno wpłynął na tok innej sprawy rozstrzyganej na drodze sądowej.
|