Komornik zajął mi pensje i konto! - Forum Prawne

gandal

Jakiś czas temu dostałem od komornika pismo z informacją, że alimenty które mam zasądzone na dwójkę dzieci będą ściągane u pracodawcy a dodatkowo z mojego rachunku bankowego, ponieważ taki wniosek złożyła była, raz spóźniłem się z zapłatą alimentów. I w praktyce wygląda to tak, że na konto co miesiąc przychodzi mi pensja w 1/3 jej wysokości - średnio 950zł, mam zasądzone alimenty w kwocie 1800zł a moja pensja to 2600zł (1200zł dwoje dzieci i 600zł pozostale koszty rodziny-sprawa o obniżenie alimentów i rozwodowa w toku), resztę kwoty płacę osobiście u komornika, dostaję pismo zwalniające mój rachunek bankowy i dopiero wtedy mogę korzystać z konta. Na życie zostaje mi 600zł. Ostatnio pojawiła się taka sytuacja, że na konto wpłynęła mi tzw. 13-tka, alimenty mam płatne do 10 każdego miesiąca, a bank zajął mi 2100zł z tej 13-tki, resztę udało mi się wcześniej wypłacić. Nie rozumiem w ogóle działania banku, na początku lutego zaniosłem pismo od komornika do banku i na tej podstwie nie zostało mi 10 lutego zajęte konto i powinno być wolne do 10 marca, a tu 26 lutego bank sobie zabrał moje wszystkie pieniądze z konta, pozostawiając mnie bez środków do życia. Czy moja była może tak po prostu zarządać ściągania alimnetów i z pracy i z banku pozbawiając mnie środków do życia? Czemu bank zabrał mi aż 2100zł, skoro alimenty to 1800zł i czemu teraz? Nic z tego nie rozumiem... Czy ja na prawdę nie mogę nic zrobić? Wiem, że mogę zapłacić sześciokrotność alimentów do sądu i to załatwi sprawę komornika, ale od takich alimentów to strasznie duża kwota, czekam na zakończenie sprawy rozwodowej, zmniejszenie mam nadzieję alimentów i podział majątku, bo była zabrała wszystko. Proszę o jakąkolwiek radę.

gandal

Dodam jeszcze, że wplynęla mi wyplata na to konto 966zł, ale nic nie mogę wypłacić, bo mam założoną blokadę na to konto. Byłem w banku, rozmawiałem z dyrektorką oddzialu, która co miesiąc przesyła do właściwego oddziału pismo komornicze zwalniające moje konto do dnia 10 następnego miesiąca. Ona też się strasznie zdziwiła tą blokadą. Jeszcze raz wyslała to pismo, ale nic nie pomogło, dziś dalej konto mam zablokowane. Zadzwoniłem do komornika, dowiedziałem sie, że z mojego wynagrodzenia za pracę zostało mu przelane 1600zł i z banku 2100, razem 3700zł a alimenty mam w kwocie 1800zł... O co chodzi? Nie wiem czy zdążę dowieźć pismo, pewnie te poozostałe 966zł też bank przeleje do komornika. A każdy przelew banku i komornika mnie kosztuje 20zł, dodatkowo jeżeli pieniądze są przelewane do komornika przez bank to płacę więcej niż bezpośrednio do komornika. Do komorniak jakieś 1950zł, a z banku coś około 2100zł i kto mi teraz zwróci tą różnicę? Czy ja mogę coś z tym zrobić? Czy ja mogę na kogoś napisać skargę? Od 26 lutego nie mam za co żyć, 27 i 28 miałem mieć dzieci, była oczywiście zwolnienia lekarskie przedstawiła, a jakbym je dostał to z czego kupiłbym im jedzenie, za co poszedł do kina, czy cokolwiek innego? Wertowałem trochę internet, znalazlem coś takiego:

Komornik może zająć takie konto, ponieważ przepisy nie zobowiązują go do badania, z jakich źródeł pochodzą środki pieniężne znajdujące się na rachunku bankowym. Jeżeli pieniądze trafiające na Pana konto z tytułu wynagrodzenia za pracę lub wynagrodzenia z umowy zlecenia są jedynym Pana źródłem utrzymania, wtedy może Pan w terminie 7 dni od otrzymania wiadomości o zajęciu wnieść do sądu rejonowego skargę na czynność komornika, powołując się na ograniczenie egzekucji wynikające z art. 829 pkt 5 kodeksu postępowania cywilnego, które polega na tym, że wyłącza się egzekucję z kwoty, która odpowiada nie podlegającej egzekucji części płacy za czas do najbliższego terminu wypłaty. Tą wyłączoną z egzekucji kwotą będzie więc połowa płacy za okres od zajęcia rachunku do terminu najbliższej wypłaty - jeśli chodzi o dług inny niż alimenty, bądź 2/5 płacy za ten okres - jeśli komornik egzekwuje od Pana alimenty. Może Pan zresztą także wcześniej udać się do kancelarii komornika i przedłożyć oświadczenie, że środki na rachunku są jedynym źródłem utrzymania oraz że wszystkie pochodzą one z wpłat pracodawcy (zleceniodawcy), załączając jednocześnie dowód (np. zestawienie wpływów i obciążeń rachunku). Należy dodatkowo powołać się u komornika na art. 833 § 2 kodeksu postępowania cywilnego.
Czy w mojej sytuacji mogę powoływać się na te przepisy? Czy one też regulują zajęcie konta jeżeli wpływa na nie tylko i wyłącznie wynagrodzenie za pracę? Rozmawiałem z komornikiem, powiedział że ja nic nie mogę zrobic, że on ma prawo tak postępować.