bardzo proszę o poradę
Po rozwodzie jestem już 2 lata. Nadal ma nie uregulowaną sprawę z podziałem niewielkiego majątku zgromadzonego podczas 2 letniego stażu małżeńskiego. Po ślubie zamieszkaliśmy u mojego byłego męza w domu który miał po dziadkach. Tuż przed rozwodem wyprowadziłam sie do pokoju który wynajełam zostawiając mu wszystko spakowałam tylko najpotrzebniejsze rzeczy . Przeszliśmy remont mieszkania. chciałabym niewiele ok 8000 zł, czyli 4000 zł z pieniędzy ślubnych i 3000 zł które dostałam od rodziców w trakcie trwania już małżeństwa, ktore przeznaczyliśmy równiez na remont mieszkania. Z byłym mężem nie możemy porozumiec sie co do ostatecznego podziału tak niewielkiej kwoty. Proszę o podpowiedz jak najoptymalniej mogłabym tą sprawę zakończyć.? Chciałam to wszystko mu podarować ale dowiedziałam sie całkiem niedawno ze miesiąc już po moim wyprowadzeniu zacząl przyprowadzac kobietę po czym zamieszkał u niej a mieszkanie zacząl wynajmować czerpiąc korzyści materialne rowniez z moich dobr bo przeciez za moje pieniądze też było remontowane mieszkanie. Czy przy tak drobnej kwocie mam pojś do sądu i złożyć sprawę czy jest może inne wyjście bardziej proste?
|