Witam serdecznie. - Forum Prawne

 

Witam serdecznie.

Mam bardzo poważny problem i pytanie do osób którę potrafią udzielić mi odpowiedzi. Urodziłem się w roku 1989 w tym roku będe miał 21 urodziny. Od ponad roku mieszkam z dziewczyną która została niedawno moją ...



Wróć   Forum Prawne > Pomoc prawna z zakresu prawa prywatnego > Prawo cywilne > Prawo rodzinne i opiekuńcze


Odpowiedz
 
04-06-2010, 22:48  
Adrian89
Zbanowany
 
Posty: 65
Domyślnie Witam serdecznie.

Mam bardzo poważny problem i pytanie do osób którę potrafią udzielić mi odpowiedzi. Urodziłem się w roku 1989 w tym roku będe miał 21 urodziny. Od ponad roku mieszkam z dziewczyną która została niedawno moją żoną i wychowujemy 5 miesięczną córeczkę. Zarówno żona jak i ja pracowaliśmy w jednej firmie która upadła. Moja żona prawie przez cały urlop macierzyński została bez grosza. Ja również nie dostawałem wynagrodzenia za pracę aż w końcu rozwiązałem umowę. Zostaliśmy bez jakichkolwiek środków do życia.Poprosiliśmy do swojego mieszkania które wynajmujemy (koszt miesięczny ok 1350zł) mojego tatę i poprosiliśmy o pomoc. W odpowiedzi usłyszałem zarzuty pod swoim adresem że nie jestem człowiekiem wychowanym w taki sposób jaki by tego oczekiwał mój ojciec. Po około godzinie nieustannych zarzutów ojciec powiedział, że zapłaci nam za najbliższy miesiąc za mieszkanie po czym wyszedł. Wieczorem zadzwonił (nigdy tego nie robi, nie interesuję się w żaden sposób mną ani moją rodziną) i poinformował , że zapłaci nam za mieszkanie ale pierwszy i ostatni raz i żebym nigdy w życiu nie prosił go o żadną pomoc finansową bo on sobie tego nie życzy. Po tym czasie kontaktował się ze mną bardzo sporadycznie. Ja w tym czasie szukałem pracy. Niestety bez skutecznie. Sytuacja stawał się coraz bardziej dramatyczna a na pomoc ojca finansową liczyć nie mogłem (mimo że zarabia sporo jak na polskie realia w granicach 3-4 tys zł netto) więc poprosiłem czy mógłby poytać wsród znajomych czy nie ma jakieś pracy dla mnie. Gdyby nie pomoc finansowa mojej teściowej(w miarę jej nie dużych możliwości) jestem przekonany że mieszkaliśmy byśmy pod mostem ponieważ na pytanie czy byłaby możliwość wspólnego zamieszkania z moim ojcem i matką odpowiedź brzmiała nie wyobrażam sobie tego. Moi rodzice mieszkają w dwupokojowym mieszkaniu jednak biorąc pod uwagę stosunek mojego ojca do mojej osoby nie wyobrażam sobie wspólnego zamieszkania ponieważ byłbym wraz z rodziną tłamszony psychicznie. Do 19 roku życia mieszkałem z moimi rodzicami i niestety nie wspominam tego z entuzjazmem. Ojciec traktował mnie bardzo często jak powietrze potrafił bez powodu się do mnie nie odzywać przez 2 - 3 tygodnie . Ojciec ma na utrzymaniu moją matkę która nie ma dochodów oraz mieszkanie (rachunki). Ja z kolei z żoną i małym dzieckiem którę też mojego ojca wogule nie interesuję nie mamy za co żyć , często nie mając za co jeść posiłków a jedyne pieniądze jakie mamy to te które prześle nam moja teściowa sporadycznie w miarę swoich jak wcześniej wspominałem możliwości. Jeszcze jedna istotna kwestia mianowicie ojciec zadzwonił do mnie jakiś czas temu (ponad miesiąc) podał numer telefonu do osoby która miała mi pomóc w zatrudnieniu. Zadzwoniłem pod wskazany numer i pan obiecał że się odezwie . niestety nie odezwał się więc trochę nachalnie (nie mając co jeść uznałem że warto być nawet nachalnym byle znaleść pracę) wysłałem emaila do niego z przypomnieniem swojej osoby. Odpisał mi, że pamięta i że się odezwie. NIestety znowu cisza. Wkońcu postanowiłem że pozwole sobie znowu przypomnieć i znów wysłałem emaila. Dostałem odpowiedź że zaprasza mnie na rozmowe kwalifikacyjną moja radość była ogromna , pojawiłem się na rozmowie potem drugiej wszystko szło po mojej myśli nawet zostałem wysłany na badania lekarskie . Jednak potem zaczęło się zwodzenie mojej osoby, infiormacja najpierw że nie mogę zacząć pracy ponieważ nie ma kierownika potem że jest kierownik ale jeszcze nie teraz , że zadzwonią później. Jestem przekonany w 90% że mój ojciec zadzwonił do tego pana i poprosił go żeby jednak mnie nie zatrudniał!! moje domysły popieram tym że dzwoniłem do mamy która powiedziała tacie o tym że już prawie zostałem zatrudniony co ojciec skwitiował "kurde teraz będe się musiał odwdzięczyć" Czyli nie dość że nam nie pomaga to jeszcze doprowadził(podejrzewam pewność będe miał w przyszłym tygodniu) do tego że mnie nie zatrudnili. Moje pytanie brzmi czy wobec tych okoliczności mogę się domagać alimentów? dodam że na chwile obecną się nie uczę ale jeżeli będzie tego wymagała sytuacja jestem wstanie podjąć naukę na wyższych studiach. Niestety nie stać mnie na to. Czy mam szanse wywalczyć od mojego ojca alimenty? Dziękuję serdecznie za odpowiedzi.
Adrian89 jest off-line  
04-06-2010, 22:56  
differend
Stały bywalec
 
differend na Forum Prawnym
 
Posty: 2.068
Domyślnie RE: Witam serdecznie.

jeżeli rodzice są małżeństwem, chyba raczej wniosek wspólny przeciwko ojcu i matce. ale szczerze wątpię, abyś coś uzyskał. Skoro byłeś na tyle dojrzały, by założyć rodzinę, powinieneś ja utrzymać sam, a nie alimentami od ojca. Przepraszam, że tak piszę, ale naprawdę, bardzo marnie widzę twoje szanse na alimenty.
differend jest off-line  
04-06-2010, 23:05  
Adrian89
Zbanowany
 
Posty: 65
Domyślnie RE: Witam serdecznie.

Ciekawe czy gdybyś stawał przed dylematem kupić mleko dla dziecka czy sobie coś na obiad to tak byś pisał. Zgadzam się z Tobą, że to na mnie spoczywa obowiązek utrzymania rodziny którą założyłem zdaję sobie sprawę z tego i się nie uchylam od odpowiedzialności. Jednak zaistniała sytuacja skrajna niecodziennie upada zakład pracy na dodatek taki w którym pracowałem zarówno ja i żona. Uważam że rodzice powinni w takich sytuacjach wyciągnąć pomocną dłoń bo na kogo liczyć jak nie na nich? Pozdrawiam
Adrian89 jest off-line  
04-06-2010, 23:10  
Nicol_
Użytkownik
 
Posty: 79
Domyślnie RE: Witam serdecznie.

Adrian89 zastanawiam się czy nadal mieszkasz w tym mieszkaniu?
Skąd bierzesz na opłaty. Wyobraź sobie że samotny rodzic z dwójką małych dzieci ma 1159 złoty i starcza mu z tego na mieszkanie, prad, media i życie i dzieci nie chodzą głodne. Alimentów nie powinieneś dostać. Usamodzielniłeś się już dawno. Jeśli szukasz pracy, powinieneś być zarejestrowany w RUP, urząd pracy, skoro poprzednio pracowałeś to chyba należał Ci sie zasiłek dla bezrobotnych. Ponadto jeśli byłbyś zarejestrowany w RUP to na tej podstawie możesz się zwrócić do Opieki społecznej. Państwo Ci pomoże, może nie w takim stopniu w jakim Ty tego oczekujesz. Da za mało na życie, ale da na tyle że nie pozwoli Ci umrzeć z głodu. Nie stać Cię na lokal, dadzą Ci miejsce w noclegowni a potem dostaniesz mieszkanie socjalne , pytanie czy Ty wogóle chcesz sobie sam pomóc.
Nicol_ jest off-line  
04-06-2010, 23:11  
differend
Stały bywalec
 
differend na Forum Prawnym
 
Posty: 2.068
Domyślnie RE: Witam serdecznie.

adrian
staję często..
jestem matką, samotną, mam 4 dzieci. Rozumiem cie, jednak co do alimentów, nie widzę szans. A to o dorosłości i założeniu rodziny to możesz w sądzie od sędziego także usłyszeć. Ja nie kwestionuję pobudek, jakie tobą kieruja, i w żaden sposób nie chodziło mi o ocenę twojej osoby czy postępowania. jeżeli tak to odebrałeś, przepraszam. Po prostu realnie patrząc,szanse masz niewielkie.
differend jest off-line  
04-06-2010, 23:13  
Nicol_
Użytkownik
 
Posty: 79
Domyślnie RE: Witam serdecznie.

A dziecko w odpowiedzi na pomocną dłoń woła jeszcze i pozywa darczyńcę do sądu. Ciekawie rozumujesz relacje osób bliskich. Jeśli ojciec będzie Ci cały czas dawał to nigdy sam nie będziesz umiał sobie poradzić w życiu.

A widzisz zapomniawszy że tutaj należy udzielić porad prawnych informuję co następuje:
1. Twoja żona może Ciebie podać o alimenty na dziecko i nawet na siebie.
2. Ty w sądzie akceptujesz wnioskowaną kwotę.
3. Żona udaje się do komornika, potem do FA i dostaje alimenty z FA, a Tyobie rośnie zadłużenie, w takim układzie nie powinieneś zamieszkiwać z żoną, to chyba wymóg FA, więc szukasz pracy w całej polsce a nawet poprzez Firmę szukasz i znajdujesz pracę za granicą. Po jakimś czasie wszystko wróci do normy , albo i nie,
Nicol_ jest off-line  
04-06-2010, 23:26  
Adrian89
Zbanowany
 
Posty: 65
Domyślnie RE: Witam serdecznie.

Nicol gdybyś czytał ze zrozumieniem nie zadawał byś kilku pytań które się pojawiły w Twoim poście. Twój ostatni wpis nie ma żadnego związku z moim pytaniem więc daruj sobie komentowanie już.
differend dziękuję za przekazanie Twojej opinii, w żadnym przypadku mnie nie uraziłaś.

Dobranoc.
Adrian89 jest off-line  
05-06-2010, 01:32  
Grenada
Stały bywalec
 
Posty: 3.470
Domyślnie RE: Witam serdecznie.

Adrian, niepotrzebnie potraktowałeś wpis Nikol jako sarkazm. To była podpowiedź prawdziwego (tymczasowego) rozwiązania.
Jesteś dorosły. Podjąłeś już najważniejsze życiowe decyzje. Nie uczysz się. Nie masz żadnych szans na alimenty od rodziców. Ważne decyzje pociągają konieczność podejmowania innych ważnych. Bierz na poważnie możliwość podjęcia ciężkiej pracy za granicą.
Doceń, że rodzice pomogli (w miarę możliwości) znaleźć ci pracę. Pomyśl logicznie - ojcu bardziej opłaca się mieć zarabiającego syna niż takiego, który prosi o pieniądze. Nie ma powodu, aby prosił o zatrudnienie cię, a potem prosił ponownie, by cię nie zatrudniali. To jakaś bzdura.
Spokojnie poczekaj na rozwój wypadków. Delikatnie przypomnij się we wtorek ewentualnemu pracodawcy. Dziecko do żłoba. Ty - do wydziału lokalowego w kolejkę po mieszkanie socjalne a potem komunalne. Żona do pracy (nawet na pół etatu). Mieszkanie za 1350 jest drogie. Poszukaj taniej kawalerki na obrzeżach. Za rok, dwa, jak Wam się poprawi - możesz zmienić na większe.
Tymczasowo faktycznie możesz pomyśleć o założeniu sprawy przez żonę o alimenty na dziecko. Będzie ci rósł dług wobec FA, ale na kilka miesięcy przeżycia wystarczy. To nie jest żart Nikol - poczytaj o tym na forum.
Rodziców zawsze możesz poprosić o zakupy/jedzenie - to nie jest uwłaczające. Większym wstydem jest proszenie o kasę na wynajęcie mieszkania.
Jesteście razem, jesteście młodzi, zdrowi - dacie radę. Trzymam kciuki.
Grenada jest off-line  
05-06-2010, 03:22  
Nicol_
Użytkownik
 
Posty: 79
Domyślnie RE: Witam serdecznie.

Adrian to że występuję tutaj pod nazwą Nicol, wcale nie oznacza że jestem kobietą. Dzieli nas spora różnica wieku. Ja wychowałem czworo dzieci są w wieku 25 do 36 lat. Owszem też bywały dni że zwracali się do mnie o pomoc, której chętnie udzielałem, jednak zanim to zrobiłem starałem sie ich zmotywować do pracy i myślenia. Ma sporo lat zatem i spore doświadczenie. Teraz sytuacja się odwróciła i od kilku lat jestem samotnym ojcem który wychowuje dwoje maleńkich dzieci, ja nie mam problemów ze znalezieniem pracy, jednak nie mogę pracować bo w moim mieście nie ma dla dzieci miejsc w przedszkolu. Budynek w którym mieszkałem wyburzono, bo był stary, mieszkam w małym mieszkanku na życie mam 1159 zł i żyję a dzieci mają się dobrze.Nie korzystam z pomocy społecznej bo daję sobie radę. Dzieci są ze mną 24 h/dobę. Rejestracja w Urzędzie pracy dawała mi tyle że już robię za frico kolejny kurs kwalifikacyjny - nowa specjalność.Nie mam w pobliżu ciotki, babci lub innej osoby do pomocy. Gdzie idę wszędzie z dziećmi, bo nie mam ich z kim pozostawić, ale cieszę się życiem.Cieszę się z tego że mogę kochać swoje dzieci i one mi to odwzajemniają.Jednak wychowuję je w poszanowaniu rodziców, takie wychowanie wynosłem z domu. Skoro założyłeś rodzinę, to Twoim obowiązkiem jest o nią dbać i zabezpieczyć środki na jej utrzymanie. Gdybyś nie zrobił kroku w dorosłe życie i chodził dalej do szkoły, to wtedy miałbyś szanse na alimenty na siebie, przypuszczam że nie było by potrzeby włóczyć się po sądach, ojciec stanąłby na wysokości zadania i miałbyś wszystko to co Ci do życia i nauki potrzebne aż do usamodzielnienia się. Ty usamodzielniłeś się wcześniej. Dlatego k.r.i.o. stanowi wyraźnie. Alimenty się nie należą.Zacznij logicznie myśleć, zacznij kalkulować. A co byś powiedział gdyby to Twój syn żądał od Ciebie alimentów, bo nie potrafi sam utrzymać rodziny, której nie kazałeś mu zakładać. Zapewne Twoje poglądy uległyby radykalnej zmianie o 180 stopni. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Radzę trochę pomyśleć i powodzenia.
Nicol_ jest off-line  
05-06-2010, 10:30  
Adrian89
Zbanowany
 
Posty: 65
Domyślnie RE: Witam serdecznie.

Nicol doskonale wiem, że jesteś mężczyzną i w żadnym wcześniejszym poście nie pisałem do Ciebie jak do kobiety. Z Twojego wpisu wynika , że jesteś dobrym ojcem . Ja niestety nie mogę liczyć na żadne wsparcie abstrahując od finansowego już. Nigdy nie usłyszałem dobrego słowa czy rady w jaki sposób postępować. Zgadzam się z Tobą, że punkt widzenia leży od punktu siedzenia. Jednak Twoja wypowiedź jest wyraźnie pisana z punktu widzenia ojca a nie syna.

"Nie ma powodu, aby prosił o zatrudnienie cię, a potem prosił ponownie, by cię nie zatrudniali. To jakaś bzdura" Grenada mam nadzieje że masz rację ale uważam to niestety za bardzo prawdopodobne chociaż chciałbym się mylić. W przyszłym tygodniu będę wiedział na 100% i mam nadzieje , że te moje podejrzenia to bzdura która uroiła się w mojej głowie.

pozdrawiam serdecznie.
Adrian89 jest off-line  
05-06-2010, 11:32  
drizzt1223
Stały bywalec
 
Posty: 940
Domyślnie RE: Witam serdecznie.

Tak czy inaczej alimenty od rodziców absolutnie Ci się nie należą bo masz własną rodzinę. Wraz z zawarciem związku małżeńskiego obowiązek alimentacyjny rodziców wobec dzieci ustaje. Zgłoś się po pomoc do mops. Oni powinni pomóc
drizzt1223 jest off-line  
05-06-2010, 12:46  
Nicol_
Użytkownik
 
Posty: 79
Domyślnie RE: Witam serdecznie.

Z tego co wiem to jest wiele polskich firm które potrzebują ludzi do pracy za granicą. Nie trzeba mieć specjalnego zawodu. Firmy te oferują transport, z miejsca zamieszkania do pracy, zakwaterowanie, wypłacają tygodniówki. Wprawdzie zarobek będzie lekko niższy niż ten który byś osiągnął wyjeżdżając na własną rękę.Jednak jest znacznie wyższy niż u nas w kraju. Bardzo szybko staniesz na nogi. Dwa miesiące pracy a potem to już każdy miesiąc będziesz na kilka dni przyjeżdżał do żony.
Nicol_ jest off-line  
Odpowiedz

Podobne wątki na Forum Prawnym
Wątek
§ Witam serdecznie (odpowiedzi: 1) mój ojciec jest alkoholikiem, ostatnio przekroczył granicę i do naszego mieszkania nie ma już wstępu. moje pytanie brzmi czy podczas załatwiania...
§ Witam serdecznie (odpowiedzi: 3) Witam chciałbym otrzymać odpowiedz na kilka pytań.Razem z moją szwagierką prowadzimy działalność jest to spółka w wynajmowanym lokalu prowadzimy klub...
§ Witam serdecznie (odpowiedzi: 4) Jest to pytanie dotyczące zawodu policjanta a mianowicie. W przyszłości chciałbym zostać policjantem ale nasuwa się jedno ale. Jest pewien problem z...
§ Witam Serdecznie (odpowiedzi: 6) więc tak mój brat sprzedał telefon uszkodzony na allegro ale w aukcji nie napisał że jest on uszkodzony i ma teraz jakiś problemy co mu mogą zrobic...
§ Witam serdecznie (odpowiedzi: 5) Witam serdecznie. Mam taki problem. Ostatnio kupiłem od sąsiada motorower, została sporządzona umowa kupna-sprzedaży pojazdu. Posiadam do niego ...


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 21:12.