Powinnaś wziąć zeszyt i sobie policzyć.
@domin1234 w pierwszym poście napisał, że dziecko w grudniu skończyło roczek, czyli w domyśle mam ,że to rok 2009. Wynika z tego, że urodziła w grudniu 2008 - czyli w przybliżeniu dziecko zostało poczęte w marcu 2008. Nawet jeśli matka skończy 18 lat w grudniu 2010 to i tak w chwili poczęcia dziecka miała skończone 15 lat i nie podpada pod art.200 § 1
kk.
"ale jeśli tak to wygląda to wiadomo dlaczego w sadzie wgrywa ten kto najwięcej nakłamie"
Nie wiesz jak to wygląda i nigdy się nie dowiesz - wiesz tylko tyle ile napisał @domin1234. Dlatego przestań odsądzać tu od czci i wiary tą dziewczynę i jej matkę - nawet jeśli wcześniej popełniła błędy wychowawcze to teraz poprzez pomoc córce i dbając o jej interesy w sprawie dziecka probuje je naprawić. To, że dziewczyna może dalej uczyć się i zdobywać wykształcenie zaprocentuje w przyszłości lepszym bytem jej i dziecka.
Piszesz o kłamstwach, nieuczciwości, pazerności kobiet - oceniasz ich morale.
A Ty co?
W swoich postach piszesz:
- urodziłam dwoje dzieci z poza małżeństwa jeszcze będąc w nim.
- mój były mąż uznał je nawet o tym
nie wiedząc
- po rozwodzie z pierwszym mężem związałaś się z biologicznym ojcem dzieci, wyszłaś za niego za mąż. Po roku i to małżeństwo się rozpadło.
- po ośmiu(!) latach
podstępem zgodził się na badanie dna
-wnioslaś sprawę do prokuratora - w wyniku tego zostalo ustalone ojcostwo biologicznego ojca
- teraz czekasz na uprawomocnienie wyroku, aby wnieść sprawę o alimenty
W kolejnym poście pytasz czy pierwszy mąż może wystąpić o zwrot alimentów.
Czyli wiedząc, że nie jest ojcem dzieci zrobiłaś z niego jelenia i wyegzekwowałaś od niego alimenty po czym spokojnie sobie żyłaś u boku kochanka.
Pytasz mnie: " A czy byłaś kiedyś w sądzie w takiej sprawie? Ja byłam i to nie raz i wiem jak
obłudne są zdeterminowane matki i
zakłamane...
W świetle powyższego jesteś ostatnią osobą, która mialaby moralne prawo oceniać inne kobiety, które zabiegają o sprawy swoich dzieci.
W którymś poście piszesz, że: "w naszym chorym prawie wszystko jest możliwe" - właśnie Twój przykład pokazuje jak bardzo chore!
Jeśli chodzi o zwrot alimentów to zdaje się, że to chore prawo pozwoli Ci spać spokojnie
http://forumprawne.org/prawo-rodzinn...-alimenty.html 
P.S. Jak Ty możesz jeszcze patrzeć w lustro?