Gdy ojciec nie chce płacic...
Witam,
mam następujący problem. Studiuję poza miejscem zamieszkania na dwóch kierunkach - dziennych i wieczorowych. Rodzice od ponad roku nie dogadują się, niedługo pewnie będzie rozwód. Mama opłaca moje utrzymanie i jedne studia (wieczorowe, dzienne bezpłatne). Jest jej bardzo ciężko, pod względem finansowym. Ojciec odkąd sytuacja się w domu popsuła, znalazł sobie kogoś innego, mnie "olewa". Kiedy proszę go o pieniądze wykręca się z łaski wyśle 200zł, o które się muszę naprawdę prosic i tłumaczy się tym, że alimentów i tak bym nie dostała wyższych niż 200zł, każe mi rzucic studia iśc do pracy, a do tego, mówi że nie ma pieniędzy i odsyła mnie do mamy. Rodzice nie mają rozdzielności majątkowej (jeszcze), jednak to mama płaci kredyty i pomaga mi się utrzymac. Niestety nie mogę starac się o stypendium socjalne, bo ich łączne dochody przekraczają wymaganą średnią. Mam mniej niż 25 lat, a z tego co wiem rodzice mają obowiązek utrzymywac uczące się dziecko do bodajże 26 roku życia.
I tutaj moje pytanie, czy mogę ojcu wytoczyc proces, a może jest jakieś inne wyjście. Jak to zrobic i jakie związane są z tym koszty?
Dziękuję za pomoc.
|