niewiele w tym momencie pomogę bo nie mam przy sobie materiałów, ale z tego co pamiętam to z australia nie będzie łatwo ... musicie wziąc wyrok o separcji i udac sie do kierownika usc- tam, gdzie sporzadzony jest wasz akt malzenstwa. One bedzie decydowal o uznaniu. Czy ta separacja bedzie skuteczna naprawde nie powiem w tym momencie bo to zalezy od tylu czynnikow i zbiegow (ze tak to nazwe) systemow prawnych, ze potrzebowlabym kielku chwil i materialow do przemyslenia...
Zależy od tego czy Polska ma jakąś umowę dwustronną z Australią w tej kwestii, jeśli nie to wchodzi
kpc. Z tego co pamiętam to raczej takiej umowy nie mamy i tu bedzie mialo zastosowanie
kpc co znaczy, ze wyrok moze byc skuteczny na naszym terenie ale pod wieloma warunkami, ktore musza byc spelnione i wykazane papierami przed kierownikiem usc. Czeka Was dluga procedura i niekoniecznie pomyslana dla Was, ale takie zycie. Jestem jednak przekonana ze nie mamy zadnej umowy dwustronnej (dotyczacej tych kwestii oczywiscie) z australia i zastosowanie bedzie mialo
kpc. Looknij w googlach o uznawaniu wyrokow zagranicznych. Szczegolnie art. 1145 - 1146 o ile dobrze pamietam -
Niewiele pomoglam, ale bez materialow to coz.... nikt nie jest alfa i omega :P Jak bede miala czas i cos zerkne apropo australii to powiem wiecej.