RE: Rozwod z czyjej winy?
witam.
Mi udało się udowodnić wyłączna winę żony, ale nie było łatwo.
W praktyce jest tak, ze sąd nie stopniuje winy, może być taka sytuacja, że jego będzie 99% winy a Twojej 1%, a sad orzeknie rozwód z winy obojga.
Ale tak jak napisał norbi - trzeba udowodnić, same zeznania nie przesądzają. Dokumenty, opinie biegłych są najistotniejsze, także zeznania świadków nie spokrewnionych ze stronami są przez sąd traktowane poważniej niż zeznania rodziców, rodzeństwa.
Powodzenia.
|