własne gospodarstwo domowe - małżeństwo przed 26 rokiem życia? - Forum Prawne

magda245

Mam pytanie czy dwoje ludzi studiujących dziennie biorąc ślub i zamieszkując razem będą tworzyć własne gospodarstwo domowe? Osoby te mają po 20 lat. Czy wtedy jest szansa na uzyskanie stypendium socjalnego? Nie mam możliwości mieszkania w domu rodzinnym i nie mogę liczyć na żadną pomoc ze strony rodziców, nie mam z nimi żadnego kontaktu. Ewentualnie czy jest możliwość zmiany prawnego opiekuna bez zgody rodziców i bez konieczności kontaktowania się z nimi? Mogę podjąć jedynie pracę z max dochodem 400 zł miesięcznie. Czy państwo w tej sytuacji może jakoś pomóc, zasiłki itp?

pppaulina21

oczywiście. jesli nie mieszkacie z rodziocami to tworzycie własne gospodarstwo domowe. jak najbardziej mozesz starac sie w takiej sytuaji o stypendium. zasiłki tak ale tylko celowe z mops..... wywiady itd

magda245

czyli obowiązek alimentacyjny nie obowiązuje w takiej sytuacji? Bo znalazłam taki temat http://forumprawne.org/prawo-rodzinn...typendium.html z tą różnicą, że ta dziewczyna chciała utworzyć jednoosobowe gospodarstwo domowe.

fewa5

gospodarstwo domowe możecie sobie tworzyć jak kupicie garnki ale na stypendium socjalne z powodu dochodu zerowego nie macie co liczyć na szczęście: dlaczego na szczęście? ba małżeństwo sie tworzy jak nas na to stać, a nie ogląda sie na pomoc państwa
a ten nowy opiekun prawny to babcia z najniższą rentą na dodatek?

magda245

niektórzy mają ciężką sytuację nie z własnej woli i nie mają na kogo liczyć, dlaczego nie mają mieć równej szansy studiowania z innymi?

Na szczęście dla ciebie, że możesz anonimowo pojeździć po ludziach, tacy ludzie którzy są wielcy w necie w rzeczywistości są bardzo mali.

taki tam

OPIEKUNA PRAWNEGO!?
w wieku 20 lat?
w tym wieku jest się samodzielną jednostką społeczną
opieka prawna przysługuje nad osobą niepełnoletnią lub pełnoletnią ale niepełnosprawną

Przepraszam a co to za studia dzienne? że brak wam takiej podstawowej świadomości co do swojej sytuacji?
No mieć tylko nadzieję że człowiek się na starość nie zetknie z tak wyedukowanym urzędnikiem albo innym pracownikiem banku na przykład

taki tam

ale Tobie o małżeństwo chodziło a nie o studiowanie przecież

fewa5

a do czasu zawarcia małzeństwo to kto Ciebie utrzymywał? przecież nic sie nie zmieniło prawnie - w dalszym ciągu rodzice albo męzuś na przykład weźmie sie do pracy
tak - masz rację, bo w realu w pracy spotykam takich studentów jak ty ktorzy nie moga uwierzyc ze małżeństwo ze studentem nie oznacza dochodu zerowegoi full pieniędzy dla nich