30-12-2011, 12:30
|
| Użytkownik | RE: matka dziecka rzuca sie na mnie z pięściami
orzeszki nie zrozumiales/las teraz jak mam widzenia to tylko alimenty a wczesniej alimenty + za mozliwosc widzenia dziecka bo jak chcialem syna zobaczyc to zamykala mi drzwi przed nosem
|
| |
30-12-2011, 12:38
|
| Użytkownik | RE: matka dziecka rzuca sie na mnie z pięściami
lolcia81 tez nie zrozumialas alimenty mam zasadzone 350 zł do 15 i tak place zawsze ale zanim dostalem sadownie widzenia to placilem alimenty + za widzenia z dzieckiem bo inaczej calowalem klamke Jak przyjezdzalem do syna oczywiscie pod warunkiem ze z laski sie zgodzila to bylo tak: jak mi zaplacisz to zobaczysz, jak kupisz to zobaczysz, masz kupic pampersy, mleka, kaszki, butelki, ubrania, buciki itp bo inaczej nie zobaczysz dziecka
|
| |
30-12-2011, 13:19
|
| Użytkownik | RE: matka dziecka rzuca sie na mnie z pięściami
Zdesperowany Tatuś
Postępowanie twojej byłej jest jak najbardziej naganne, ale płacenie matce za widzenia z dzieckiem jest moim zdaniem też chore. Tym bardziej, że piszesz że robiłeś to przez 3 lata, a tyle chyba sprawa o uregulowanie kontaktów nie trwa.
Ale najwazniejsze jest ze masz wyrok i trzymaj sie jego postanowień. A co do niejasności który weeked jest który, najlepiej dla wszystkich , dla ciebie również, będzie doprecyzowanie przez sąd.
Pozdrawiam i wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
|
| |
30-12-2011, 19:28
|
| Stały bywalec | RE: matka dziecka rzuca sie na mnie z pięściami
Mysle,jak poprzednicy,ze napisz o doprecyzowanie widzen i wytlumacz watpliwosci.Placic musisz to,co zasadzone,reszta to juz zalezy od Twojej dobrej woli.Zamiast matce(dopoki jest taki wyrok),poza alimentami kupilabym cos dziecku(i jemu osobiscie to dala),bo 350 to nie kokosy.
|
| |
24-01-2012, 15:14
|
| Użytkownik | RE: matka dziecka rzuca sie na mnie z pięściami
Dostałem propozycję nie do odrzucenia której nigdy w życiu bym się niespodziewał otóż:
moja była a matka mojego dziecka napisała mi tak: "Jeżeli zrezygnujesz z syna, wyrzekniesz się go i zrezygnujesz z widzeń z nim to ja zrezygnuję z alimentów i wycofam komornika. Masz czas jutro do godziny 11.00 jeżeli nie dostane żadnej odpowiedzi idę do sądu i składam wniosek o podwyższenie alimentów." Na miłość boską nawet nie będę tego komentował.
|
| |
24-01-2012, 18:31
|
| Stały bywalec | RE: matka dziecka rzuca sie na mnie z pięściami
Czyli,alimenty placisz przez komornika.Zatrzymaj dowod dla sadu,bo to jest szantaz.
|
| |
24-01-2012, 22:20
|
| Użytkownik | RE: matka dziecka rzuca sie na mnie z pięściami
tak place przez komornika i juz tlumacze jakim cudem tak sie stalo. Sprawa odbyła sie 28 czerwca, sad przyznal alimenty od 1 czerwca platne do 15 kazdego miesiaca co oznacza ze w dniu sprawy mialem zaleglosc w kwocie 100 zł. Po rozprawie powiedzialem bylej ze doplace jej 100 zł zaleglosci jak tylko dostane wyplate. Ale ona poszla po dwóch dniach do komornika. Wszczeli mi postepowanie i mimo tego ze zaplacilem zaleglosc plus koszty wszczecia egzekucji czyli razem okolo 450 zł do tego dwa miesiace alimenty do przodu to jeszcze tamta polazla i zarzadala zebym kazdego miesiaca placil za posrednictwem komornika co daje dodatkowo 60 zł miesiecznie. U nas w dodatku jest takie chore prawo ze komornika moze wycofac tylko i wylacznie byla co tlumaczy z kolei jej szantaże. I tak to wyglada
|
| |
25-01-2012, 08:13
|
| Stały bywalec | RE: matka dziecka rzuca sie na mnie z pięściami
Plac dalej przez komornika,bo w tym wypadku jest to jedyny dowod,ze z alimentow sie wywiazujesz.Prawo nie jest chore,bo w wypadkach ,gdzie ojciec nie zamierza placic,zaleglosci nie trafiaja czasem nigdy do dzieci.Jezeli poda Cie o podwyzke,zachowaj dowod i go przedstaw.Rowniez mozesz podeprzec sie pismem od komornika o systematycznym placeniu.
|
| |
23-02-2012, 10:09
|
| Użytkownik | RE: matka dziecka rzuca sie na mnie z pięściami
tak jak mówiełem to była cisza przed burzą.... moja ex się nie poddaje i dalej probuje zniszczyć mi życie. Nakłamała w sądzie że jestem alkoholikiem a w domu mam libacje był wywiad środowiskowy, wypytywali sąsiadów i wyszło w sądzie że kłamała. Dostałem widzenia z synkiem i biore go do siebie do domku i już nawet miałem nadzieje że się wszystko ułoży ale nie!!! Moja ex w sądzie nie wyraziła zgody na przeprowadzenie badań psychologicznych dla niej, dla mnie i dla naszego dziecka. A teraz poszła gdzieś prywatnie do psychologa i nagadała takich bzdur że się w gowie nie mieści. Psycholog wydał jakąś śmieszną opinie że na podstawie zeznań matki (bo dziecko jest zbyt małe i nie może się z nim dogadać) widzenia dziecka u ojca mają negatywny wpływ na psychikę mojego syna. Psycholog napisał że matka zeznała że dziecko jak wraca ode mnie do domu to symuluje stosunek sexualny, liże matke po twarzy, i wkłada jej język do buzi!!! Jednym słowem wyszlo na to że ja uprawiam sex na oczach dziecka!!! jestem juz zalamany tymi klamstwami mojej ex na milość boska robi ze mnie jakiegos zwyrodnialca. I ta cala psycholog? jak ona mogla napisac cos takiego na podstwie tego co on jej powiedziala. A najgorsze jest to ze moja ex umowila mnie tez do tej psycholog i pstanowilem pojsc bo przeciez nie mam nic do ukrycia. Powiedziala ze mam wizyte 22 lutego na 13 i wytlumaczyla mi gdzie mam isc. Poszedlem i okazalo sie ze nie mam zadnej umowionej wizyty a co najdziwniejsze nie bylo tam nigdy mojej ex ani mojego syna. Dzieki bogu udalo mi sie dorwac moja ex na miescie i co sie dowiaduje ? ze faktycznie mialem wizyte u psycholog ale nie w tym miejscu w ktorym bylem a moja ex specjalnie mnie oklamala zeby psycholog napisala ze sie nie stawilem na widzenie. Szok!!! Udało mi sie po pieczatce z pisma znalezc u ktorego psychologa byla moja ex wiec poszlem do niej z moja obecna partnerka zeby wyjasnic sytuacje ale co z tego jak opinie juz napisala. I terraz dostaje kolejne sms z szantazem ze pozbawi mnie praw do syna no chyba że rozstane sie ze swoja obecna dziewczyna. Co ja mam teraz zrobic???
|
| | | |