RE: Alimenty na dziecko w Polsce...
...tylko ze wlasnie syn jest w okresie buntu, u mamy nic nie musi robic, nawet sie nie myje...a u dziadkow i u nas mial rygor. To postanowil sobie, ze z tym skonczy.
Czy zdanie syna bedzie sie dla sadu liczyc?
>Czy jesli on powie ze bezwarunkowo chce mieszkac z matka, to sad da zgode?
Mimo, ze ona nie ma na niego dydaktycznego wplywu, wszyscy mowia sobie tam na "ty" i jest caly czas dobra zabawa, czlopiec zaczal w pizamie spedzac caly dzien...tesciowie i my jestesmy w szoku...
W lecie jeszcze wyjechalismy z synem na wakacje na 10 dni, a tu prosze, zjawila sie matka i taki obrot sprawy....
Ale czy zdanie chlopca bedzie kluczowe dla sadu?
Tzn. to co on powie na rozprawie...
nam sie wydaje ze matka chlopca przekupila go obietnicami...
Dziecko nie slucha sie juz nikogo, ani dziadkow, ani nas ani ciotki i jej konkubenta, z ktorymi mial zawsze dobry kontakt i chetnie przebywal u nich w domu (na tej samej ulicy, na ktorej mieszkaja tesciowie...)
Juz teraz jest chory po to zeby nie chodzic do szkoly i mieszkac u mamy...
Przestal sie uczyc.
|