08-01-2012, 17:01
|
| Początkujący | Jak pomóc dziecku oartnera ktory przebywa w Zakładzie Karnym
Mam problem nastepującej treści. Mój partner z którym jestem 3 lata trafił znowu do zakładu śledczego na razie na 3 miesiące sankcji. Ponownie gdyż w zeszla zime również ale mieszkałam u niego więc dziecko automatycznie zostalo pod naszym adresem tyle ze formalnie babcia na papierze sprawowała opieke tymczasową poniewaz nasz związek nie jest zalegalizowany. Wogóle cała sprawa jest skomplikowana ponieważ partner ma sprawe rozwodową wraz z przydzieleniem opieki nad dzieckiem w toku choc od roku z śadu nic nam nie przychodzi,jakby staneło w miejscu z niewiadomych powodów choc sprawa była prawie wygrana ponieważ matka porzuciła dziecko...ale minął prawie rok od ostatniej sprawy. Teraz mój partner trafił znowu do Z.Ś. na sankcje ale ja juz nie mieszkam u niego ponieważ będąc w ciąży wyprowadziłam się gdyż miałam dość jego matki która mąciła w naszym związku-ponieważ mieszkają w małej miejscowości to blisko teściów mieszkaliśmy. Byliśmy razem tyle że nie mieszkaliśmy wspólnie. Teraz gdy trafił za kraty to babka położyla łape na dziecku z bardzo prostych powodów gdzyż lubi miec nad wszystkim kontrole i lubi rządzić gdy mojego partnera nie ma. oGÓLNIE JEST STRASZNA MĄCICIELKĄ , KŁAMCZUCHĄ i gdy tylko poczuje pieniadze jest w stanie zrobic wszystko dla nich. Tak jest właśnie z jego córka, ktos jej powiedzial ze za bycie rodziną zastepczą dostaje sie duze pieniadze wiec malymi krokami chce przejąc opieke na stałą-liczy ze syn nie wyjdzie przez kilka lat i w dodatku złożyła fałszywe zeznania na jego niekorzyść. Ja jestem tylko konkubiną, w tej chwili jestesmy rownież rodzicami małego szkraba i chce pomóc jego córce gdyż ja wychowywałam prawie dwa lata. Mała nie chce mieszkać z dziadkami tylko ze mną. A oni używaja jej jak karty przetargowej,daja mi ja na weekendy poniewaz mają jej dość już po 2 dniach. Nie nadaja sie na opiekunów bo sa bardzo wygodni,robią to dla zysku i po złości. wiadomo ze mój kontakt z konkubentem z powodu jego pobytu w Z.Ś. jest ograniczony do minimum wiec jest bardzo żadki. Pomagam mu wyjść składając wszystkie możliwe pisma do sądu wyjaśniające kłamstw jego matki ale nie mam żadnych praw. Chciałabym i partner tez tego chce żeby jego córka mieszkała ze mną ale jego matka nie reaguje na to co on mówi i robi to co ona chce. Boje sie ze jak zainterweniuje ostatecznie to tylko zaszkodze małej i trafi do ośrodka tymczasowo opiekuńczego. A tego bym nie chciała bo ona ma tylko 6lat i jest bardzo ze mną zżyta, i żadne dziecko nie powinno tam trafić. Ponadto dokładaja mi nerwów pomówieniami na mój temat i nic nie winnego mojego noworodka. Mieszkanie w którym mieszkaliśmy nadal jest umeblowane naszymi rzeczami a oni je komus wynajeli nie informując mnie o tym bym zabrała rzeczy,stwierdzili że mają prawo (do wszystkiego tak uważają) musze pomóc partnerowi i jego córce ale czuje ze sama nie dam rady a zanim ja przekaże wszystko partnerowi i on złozy jakiś stosowny wniosek to może minąc sporo czasu. dodam że na razie ma sankcje do konca lutego,ale nie wiadomo czy mu nie przedużą. bardzo proszę podpowiedzcie mi jak mogę z nimi walczyć bo jak na razie to doczekałam sie tylko nerwicy.
|
| |
08-01-2012, 17:12
|
| Gość | RE: Jak pomóc dziecku oartnera ktory przebywa w Zakładzie Karnym
tak na chłopski rozum wydaje mi się, że najlepszym wyjściem dla dziecka byłoby:
- pozbawienie matki praw rodzicielskich
- Wasz ślub
- i przysposobienie dziecka przez Ciebie.
Wówczas w świetle prawa bylibyście rodziną i córka w razie pobytu ojca w ZK byłaby z Tobą.
Nie jestem jednak praktykiem, więc może ktoś jeszcze zweryfikuje to, co napisałam...
|
| |
15-01-2012, 00:48
|
| Początkujący | RE: Jak pomóc dziecku oartnera ktory przebywa w Zakładzie Karnym
Dziękuje ale chyba nie zrozumiałes mojego problemu...mój partner OBECNIE przebywa w zakładzie karnym więc punkty które wymieniłes na nic mi sie teraz zdadzą. Potrzebuje zabrać dziecko od babci która samozwańczo przejeła dziecko i psuje jej psychike. Prosiłam o pomoc poniewaz jestem tylko konkubiną ale zajmowalam sie tym dzieckiem wraz z partnerem przez ostatnie dwa lata więc wiem co jest dla niej dobre. Ona sama nie chce przebywać u babci. W sporadycznych odwiedzinach u mnie buntuje sie ze nie chce do nich wracac i ze ich nie cierpi. Ponadto mój partner bedac w zakaldzie karnym powiedzial swojej matce ze ma mi oddac dziecko i nie rozbijac juz bardziej rodziny,ona tylko wzruszyla ramionami. Ale za jego plecami i tak robi co chce. Pomimo miejsca gdzie przebywa nadal jest ojcem,więc ma prawo decyzyjne co do dziecka ale jego matka czyli babka dziecka uwaza sie za ideał i nic do niej nie dociera.  Co mam zrobic w takiej sytuacji? prosze podpowiedzcie mi .
|
| |
15-01-2012, 12:12
|
| Stały bywalec | RE: Jak pomóc dziecku oartnera ktory przebywa w Zakładzie Karnym
Jezeli nie macie slubu,jestes dla dziecka obca osoba,a babka jest mu blizsza(krewna w lini prostej).To ,co doradza natmark,jest najlepszym rozwiazaniem.Gdyby Twoj partner zlozyl o ustanowienie Cie opiekunem dziecka,to i tak szybciej otrzyma je babka niz Ty,gdyz ciagla jestes osoba obca.
|
| |
15-01-2012, 22:54
|
| Początkujący | RE: Jak pomóc dziecku oartnera ktory przebywa w Zakładzie Karnym
Rozumiem, a czy nawet teraz gdy przebywa w zakładzie karnym moze złożyć taki wniosek ustanawiajacy mnie opiekunem tymczasowym?
|
| |
15-01-2012, 23:23
|
| Stały bywalec | RE: Jak pomóc dziecku oartnera ktory przebywa w Zakładzie Karnym
a babcia jeszcze tego nie zrobila? jesli chce zostac rodzina zasptepcza i otrzymywac pieniadze moze juz zalozyla sprawę...?
|
| |
16-01-2012, 00:55
|
| Początkujący | RE: Jak pomóc dziecku oartnera ktory przebywa w Zakładzie Karnym
Wydaje mi sie że dopóki nie ma pewności co do wyroku syna to boi sie złozyc taki pozew. Ale jesli wyrok zapadł by "pomyślnie" dla niej to wtedy sie odwazy. Więc musze temu zapobiec,ponieważ ona nie nadaje sie do wychowywania dzieci. Oboje jej dzieci mimo że są dorośli odwróciło się od niej dla własnego dobra ponieważ mąciła w ich prywatnych życiach. Większość ludzi która miała z nią styczność twierdzi że ona jest po prostu chora z zawiści i zazdrości. Chce być we wszystkim najlepsza i podziwiana. Taki tok myślenia przystoi ale dzieciom a nie starej 56letniej babie.
|
| |
05-10-2013, 00:18
|
| Początkujący | RE: Jak pomóc dziecku oartnera ktory przebywa w Zakładzie Karnym
Witam ponownie,moje koleje pytanie dotyczy tych samych osób z ta różnica że mój były juz partner odbywa kare w ZK od 5 do 9 lat. Ja złożyłam pozew o alimenty na synka którego razem mamy. ale moja prosba dotyczy jego córki która w chwili obecnej mieszka na stałe z dziadkami.Sytuacja tej małej jest nie wyjaśniona gdyz sprawa o przyznanie stalego miejsca pobytu przy ojcu i zabranie praw matce ktora sie odbyła w 2010r została zawieszona poniewaz żadna ze stron sie nie interesowala. A teraz były partner chce zlożyc pozew o alimenty do matki swojej córki badz do dziadkow ze strony matki dziecka. moje pytanie jest nastepujace, kto ma zlozyc wniosek o alimenty na tą małą, ojciec mimo pobytu w zk czy babcia ktora sie nia teraz zajmuje ? i kogo wpierw pozwac o te alimenty matke ktora nie wiadomo gdzie przebywa czy od razu jej rodziców.? czy wystarczy żeby ustanowiono babcie tymczasowym opiekunem a potem ona zlozy wniosek o alimenty?
proszę o radę,pozdrawiam
|
| | | |