dzwońcie na 112 i zgłaszajcie normalnie interwencje mówiąc,że matka dzieci nie stosuje się do postanowienia sądu. Dodając że to nie jest pierwsza sytuacja tego typu i sąd (miejcie przy sobie te pisma z sądu)zasugerował żeby dzwonić na policje. Muszą przyjechać. U mnie wystarczyło jak na razie dwa razy raz jak jej nie było i raz jak była w domu i siedziała po ciemku

. Powiem tak dzieci są przy matce i ani ja ani wy tego nie zmienicie. Robić swoje być fair a czy tak wcześniej czy póżniej prawda sama się obroni. Reasumując;
1.Wyciszyć się.
2.Dokumentować wszystkie utrudniania kontaktów.
3.Nie dyskutować z nią trzymać się terminów spotkań.
4.Założyć pocztę (oczywiście wtedy gdy będą przy ojcu) dla dzieci i co jakiś czas
skrobnąć coś. Ja tak robię i od razu lepiej się czuję
ps.właśnie dzwonił do mnie syn 8 lat i pytał się kiedy prześle pieniądze mamie (dodam ze place regularnie alimenty co miesiąc jak się wyprowadziła wraz z dziećmi) Zostawię to bez komentarza

pozdrawiam naiwny