Alimenty na synka. - Forum Prawne

 

Alimenty na synka.

Witam. Potrzebuję porady w sprawie alimentów. Opiszę sprawę w skrócie. Więc mam 25 lat i jestem kierowcą ciężarówki na trasach międzynarodowych, 4 lata temu zaliczyłem z moją byłą dziewczyną Martyną (obecnie 21 lat) wpadkę, odkąd ...



Wróć   Forum Prawne > Pomoc prawna z zakresu prawa prywatnego > Prawo cywilne > Prawo rodzinne i opiekuńcze


Odpowiedz
 
21-02-2012, 11:30  
Użytkownik
Gość
Domyślnie Alimenty na synka.

Witam. Potrzebuję porady w sprawie alimentów. Opiszę sprawę w skrócie. Więc mam 25 lat i jestem kierowcą ciężarówki na trasach międzynarodowych, 4 lata temu zaliczyłem z moją byłą dziewczyną Martyną (obecnie 21 lat) wpadkę, odkąd urodziła Kuba ma moje nazwisko i płace na utrzymanie synka od 300 do 450 zł miesięcznie w zależności od mojej sytuacji finansowej. Spotykałem się z dzieckiem, przywoziłem prezenty. Interesowałem się nim jak tylko mogłem. 2 lata temu poznałem dziewczynę, w tamtym roku zaręczyłem się z nią i zaczęły się problemy, bo chciałem wraz z moją narzeczoną brać syna do siebie do domu i spędzać z nim czas, matka dziecka nie zgadzała się jednak po pewnym czasie ustąpiła i wszystko wydawało się ok. Jednak w niedługim czasie moja sytuacja finansowa uległa zmianie i zdarzało się że te dobrowolne alimenty na syna wpłacałem jej pod koniec miesiąca. Po tych kilku incydentach matka mojego syna zaczęła skutecznie utrudniać mi spotkania z dzieckiem. Wraz z narzeczoną poszliśmy do sądu żeby dowiedzieć się czy jest możliwość żeby sąd zasądził z mojego własnego wniosku mi alimenty oraz ustalił kontakty z dzieckiem, jednak Pani w sądzie zrobiła wielkie oczy i powiedziała że taki wniosek może wnieść tylko matka dziecka. Więc powiedziałem matce dziecka żeby poszła do sądu i złożyła wniosek. Listem poleconym przyszło mi wezwanie i odpis pozwu, w których matka dziecka żąda 600 zł alimentów miesięcznie ponieważ jak twierdzi ta kwota jest adekwatna do wieku i potrzeb dziecka, ona jest osobą niepracującą ale zdrową bez prawa do zasiłku , uczy się zaocznie (ma około 3 zjazdy w weekend w miesiącu). W odpisie napisała jeszcze, że mój syn ma wadę serca i że jest w trakcie leczenia a według tego co ja wiem to raz tylko byliśmy w szpitalu , sam ich zawoziłem tuż po urodzeniu i od tamtej pory nic mu nie dolega. Napisała że na utrzymanie jej 5 osobowej rodziny pracuje tylko ojciec (choć nie wiem co to ma ze mną wspólnego że jej matka siedzi na bezrobociu i zamiast zajac sie moim synem gra w pasjansa przez caly dzien) i że rodzice sporadycznie pomagają jej w opiece nad dzieckiem wtedy kiedy ona jest w szkole lub podejmuje pracę dorywczą. Sprawa miała odbyć się 21 lutego jednak z powodu wyjazdu służbowego napisałem wniosek o odroczenie jej. Została odroczona na 8 marca. W związku z tym chciałbym żeby mi ktoś powiedział jak taka sprawa wygląda, ile mi mogą zasądzić alimentów (mam najniższą krajową pensję) jakie mogą pojawiać się pytania? Według mnie matka dziecka szuka sobie sponsora bo dziecko w wieku 4 lat ktore nie chodzi do przedszkola nie ma az takich wydatkow a ona jest mloda mamusia do tego imprezowiczka wiec i na alkohol musi byc i na papierosy. Mam nadzieje ze sad wezmie pod uwage to ze jej matka jest bezrobotna i tak naprawde skoro nie pracuje moze zajac sie Kuba i wtedy Martyna bedzie mogla podjac prace. Ciekawe jest tez to ze skoro nie moze podjac pracy bo nie ma z kim zostawic dziecka to kto sie nim zajmuje jak ona ze swoim chlopakiem wyjezdza na tydzien i za czyje pieniadze skoro nie pracuje... prosze o odpowiedz
 
21-02-2012, 11:51  
emma210
Stały bywalec
 
emma210 na Forum Prawnym
 
Posty: 1.546
Domyślnie RE: Alimenty na synka.

Sąd zasądzając alimenty będzie patrzyl na Twoje możliwości zarobkowe-a nie na to ile masz na papierze.
Jesli prawda jest to,że dziecko choruje to zmartwie Cie ale takie alimenty mogą Tobie zasądzic.Matka pewnie bedzie miala zaświadczenia od lekarzy i faktury za leki-ja osobiscie mam dziecko w tym wieku i mam zasądzone na nie 600 zl alimentów mimo tego,że mąż w Sądzie udawał biedaka
emma210 jest off-line  
21-02-2012, 12:18  
Użytkownik
Gość
Domyślnie

Dziecko choruje okresowo na przeziębienia na nic więcej, po urodzeniu dostało skierowanie do szpitala na wizytę bo miało jakieś szmery co często się zdarza z tego co widzę po dzieciach znajomych, ale żadne leczenie nie było rozpoczęte, bo lekarz powiedział że same znikną. Ona nie zbiera ani paragonów ani faktur ani za leki ani za podstawowe rzeczy które kupuje dziecku, kompletnie nic. Tak wiem że będzie patrzeć na moje możliwości zarobkowe sąd, ale dziecko nie jest tylko moje prawda? I ona też powinna łożyć na nie jakieś pieniądze. Ja rozumiem że daje mu dach nad głową, żywi go ale mimo wszystko skoro dostawała 300 zł i jej to wystarczało to jak dostanie 600 to nie sądzę żeby inwestowała je w dziecko tylko we własne potrzeby poza tym zostaje kwestia taka że ona podaje dziecko jako pretekst żeby nie podjąć pracy bo gdyby miała chęci to wiedziała by jak to wszystko sobie ułożyć bo jest wiele matek które uczą się niekiedy dziennie i pracują i wychowują dziecko. Nie wątpie że jest to trudne ale wymaga tylko chęci a tutaj chęci nie ma.

Nie chce żeby mnie ktoś tu źle zrozumiał, ja chce płacić na dziecko jak najbardziej bo kocham je i nie zamierzam się od tego uchylać tylko chce mieć pewność że te pieniądze będą szły na jego potrzeby a nie na potrzeby jego matki która może tak naprawdę wziąć się za robotę.
 
21-02-2012, 13:43  
Użytkownik
Gość
Domyślnie RE: Alimenty na synka.

złóż w sądzie wniosek o udokumentowanie przez matkę poszczególnych wydatków na dziecko, przede wszystkim mieszkaniowych - gdyż skoro w mieszkaniu zameldowane jest aż 5 osób, to koszty z tego tytułu automatycznie są niższe (w porównaniu z gospodarstwem 2 osobowym) w przeliczeniu na 1 osobę (czynsz dzielony jest na 5 a nie np. na 2 osoby). Oprócz tego w odpowiedzi na pozew napisz to wszystko, do czego masz zastrzeżenia, tak jak to opisałeś wcześniej.
 
21-02-2012, 13:50  
waldemarop
Użytkownik
 
waldemarop na Forum Prawnym
 
Posty: 73
Domyślnie RE: Alimenty na synka.

Jeżeli pracujesz jako kierowca na trasach międzynarodowych to Sąd weźmie pod uwagę Twoje możliwości zarobkowe. A te, przy aktualnie obowiązujących dietach (które nie są składnikiem wynagrodzenia) są duże. W mojej ocenie (i doświadczeniu) licz się na nawet 1000 zł miesięcznie świadczenia alimentacyjnego.
waldemarop jest off-line  
21-02-2012, 15:32  
Użytkownik
Gość
Domyślnie

W odpowiedzi na pozew, właśnie tak wszystko miej więcej opisałem.

Jak dostane 1000 będę się ubiegać o obniżenie tej kwoty i również przedstawię wydatki na utrzymanie siebie i moich rodziców może to coś pomoże
 
21-02-2012, 15:48  
ARCUR
Użytkownik
 
Posty: 209
Domyślnie RE: Alimenty na synka.

Ale Twoi rodzice mogą się sami utrzymac, Ty masz obowiązki wobec dziecka a nie rodziców, a sąd nie będzie brał po uwagę że babka Twojego dziecka nie pracuję ona nie musi opiekowac się dzieckiem.
ARCUR jest off-line  
21-02-2012, 16:44  
Użytkownik
Gość
Domyślnie RE: Alimenty na synka.

Cytat:
Napisał/a ARCUR Zobacz post
Ale Twoi rodzice mogą się sami utrzymac, Ty masz obowiązki wobec dziecka a nie rodziców, a sąd nie będzie brał po uwagę że babka Twojego dziecka nie pracuję ona nie musi opiekowac się dzieckiem.

No tak zgadza się ale dziecko jest zdrowe na dodatek nie chodzi do przedszkola wiec jego potrzeby nie sa az tak wysokie. Poza tym jak to jest ze na utrzymanie matki mojego dziecka pracuje tylko jej ojciec, matka jest bezrobotna a siostra jej sie uczy i wystarcza im najnizsza krajowa a ja mam płacić 600 zł na mojego syna co jest w sumie połową najniższej krajowej pensji. To kogo ja mam utrzymywać syna czy jego całą rodzine? w sądzie porusze temat że skoro matka mojego dziecka nie może podjąć pracy ze względu na dziecko to opiekę nad nim niech powierzy mojej matce która bardzo chętnie zajmie się swoim wnukiem.
 
21-02-2012, 17:08  
ARCUR
Użytkownik
 
Posty: 209
Domyślnie RE: Alimenty na synka.

moderacja
Przejrzyj sobie arkusz kalkulacyjny matka może takie wydatki uwzględnic we wniosku o alimenty może to choc trochę wyjaśni Ci dlaczego o taką właśnie kwotę się ubiega.


nie odsyłamy do tego arkusza, ponieważ jest za bardzo nadmuchany, pomijając fakt, że odsyła do nieregulaminowego serwisu
Ag_Maz
ARCUR jest off-line  
21-02-2012, 17:18  
Użytkownik
Gość
Domyślnie RE: Alimenty na synka.

Oczywiście zapoznam się z nim i rozumiem że dziecko kosztuje ale czego tylko jedno z rodziców ma ponosić koszta utrzymania. Znam matkę dziecka i wiem że pieniądze które będzie dostawać dla mojego syna będzie przeznaczać także na swoje używki i imprezy ponieważ nie posiada własnych.
 
21-02-2012, 18:31  
majka51
Stały bywalec
 
Posty: 1.827
Domyślnie RE: Alimenty na synka.

Ojej, to straszne, nie boisz się zostawiać z nią dziecka? Czemu nie występujesz o ustalenie miejsca jego pobytu przy Tobie?
majka51 jest off-line  
22-02-2012, 07:10  
Użytkownik
Gość
Domyślnie RE: Alimenty na synka.

Myślałem nad tym żeby starać się o to żeby mieszkał ze mną, nawet prace bym zmienił żeby być w domu codziennie tylko, że polskie prawo jest takie, że wygranie takiej sprawy graniczyło by z cudem.
 
22-02-2012, 09:09  
majka51
Stały bywalec
 
Posty: 1.827
Domyślnie RE: Alimenty na synka.

Jeśli to co piszesz o matce dziecka jest prawdą to jedynym logicznym i etycznym rozwiązaniem jest walczyć o dziecko. Polskie prawo nie zabrania ojcom zajmowania się własnymi dziećmi, zwłaszcza jeśli robią to lepiej niż matki.
majka51 jest off-line  
22-02-2012, 09:24  
lukrecja11
Użytkownik
 
Posty: 309
Domyślnie RE: Alimenty na synka.

No ja nie wierze, tatusiowie sa niezli....kierowca miedzynarodowy i najnizsza krajowa......litosci, i tak jezdzil bys czlowieku za te pieniadze a nie szukal na miejscu pracy za takie same pieniadze?? To nie przejdzie w sadzie, jest nie logiczne i nie wiarygodne. Uwierz mi, wiem z doswiadczenia. Moj ex tez ma umowe na najnizsza, jest stolarzem i tez ma prawo jazdy c+ e, przyniosl zaswiadczenie na ok 1000 zl netto, sedzina powiedziala ze czy on zarty robi, ze sad nie wie, ze jedno na papierze a reszta pod stolem? Naprawde jak nie chcesz wypasc blado w oczach sadu zastanow sie, A dziecko ma swoje potrzeby, to nie tylko soczki, kaszki, i zabawki.. to tez wydatki dlugoterminowe, a jak choruje, tym bardziej dochodza inne koszty.Pisze to w dobrej wierze, bo sad moze powiedziec, zebys zmienil prace na taka blizej domu i ewentualnie sobie dorabial.
lukrecja11 jest off-line  
22-02-2012, 10:34  
waldemarop
Użytkownik
 
waldemarop na Forum Prawnym
 
Posty: 73
Domyślnie RE: Alimenty na synka.

lukrecja11 - osąd czy autor wątku jeździł by czy też nie szukał innej pracy pozostaw do oceny instytucjom do tego powołanym. Przy ustalaniu wysokości alimentów decydują możliwości zarobkowe zobowiązanego i kropka.
waldemarop jest off-line  
Odpowiedz

Podobne wątki na Forum Prawnym
Wątek
§ alimenty na dorosł a matkę dziecka od rodziców wychowujących jej synka (odpowiedzi: 2) witam, moje pytanie dotyczy możliwości uchylenia obowiązku alimentacyjnego na dorosłą córkę. Jako rodzina zastępcza wychowujemy jej synka od kiedy...
§ Alimenty synka a moje stypendium socjalne (odpowiedzi: 1) Witam , mam taki problem będę ubiegać się o stypendium socjalne jednak nie wiem czy alimenty które dostaje z funduszu alimentacyjnego na 2-letniego...
§ alimenty na synka (odpowiedzi: 52) Witam Was, jestem matka 13 miesiecznego maluszka. ojciec dziecka(nie mąż) postanowil nas zostawic. niestety musze sie wyprowadzic do rodzicow,...
§ Jak odzyskać synka :( (odpowiedzi: 30) Witam serdecznie. Mieszkam 60 km od Wrocławia ale obecnie przebywam poza granicami kraju. Mam bardzo duży problem i chciałabym prosić o porade a...
§ alimenty i prawo do synka (odpowiedzi: 10) Witam jestem nowy na tym forum i postaram sie naswietlic sprawę.Byłem z dziewczyna 8lat razem bez slubu -pewnego razu po weselu szuruburu itd okazało...
§ jak uzasadnic pozew o alimenty na małoletniego synka kiedy mąż nadużywa alkoholu (odpowiedzi: 1) zwracam sie z prośba o pomoc w napisaniu uzasadnienia pozwu o alimenty na mojego malego synka>>>


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 12:58.