24-02-2012, 10:47
|
| Użytkownik | matka dziecka oskarża mnie o molestowanie
tak jak mówiełem to była cisza przed burzą.... moja ex się nie poddaje i dalej probuje zniszczyć mi życie. Nakłamała w sądzie że jestem alkoholikiem a w domu mam libacje był wywiad środowiskowy, wypytywali sąsiadów i wyszło w sądzie że kłamała. Dostałem widzenia z synkiem i biore go do siebie do domku i już nawet miałem nadzieje że się wszystko ułoży ale nie!!! Moja ex w sądzie nie wyraziła zgody na przeprowadzenie badań psychologicznych dla niej, dla mnie i dla naszego dziecka. A teraz poszła gdzieś prywatnie do psychologa i nagadała takich bzdur że się w gowie nie mieści. Psycholog wydał jakąś śmieszną opinie że na podstawie zeznań matki (bo dziecko jest zbyt małe i nie może się z nim dogadać) widzenia dziecka u ojca mają negatywny wpływ na psychikę mojego syna. Psycholog napisał że matka zeznała że dziecko jak wraca ode mnie do domu to symuluje stosunek sexualny, liże matke po twarzy, i wkłada jej język do buzi!!! Jednym słowem wyszlo na to że ja uprawiam sex na oczach dziecka!!! A przecież jeszcze przed tym jak dostałem w sądzie widzenia z synkiem sama mi opowiadala jak weszla do pokoju w ktorym nasz syn bawil sie ze starsza kolezankę i symulowali cos w rodzaju stosunku. Mowiła mi to i sie smiala ze nie wie skad maly ma takie pomysly na zabawe, a teraz co? w ramach zemsty chodzi i rozpowiada ze to po wizytach u mnie tak sie dzieje? wypisuje mi smsy ze albo sie rozstane ze swoja dziewczyna albo ona mnie zalatwi, proponuje mi jakies dziwne uklady zebym wyrzekl sie synka to ona zrezygnuje z alimentow, wycofa mi komornika, da mi swiety spokoj. Jestem juz zalamany tymi klamstwami mojej ex na milość boska robi ze mnie jakiegos zwyrodnialca. I ta cala psycholog? jak ona mogla napisac cos takiego na podstwie tego co on jej powiedziala. A najgorsze jest to ze moja ex umowila mnie tez do tej psycholog i pstanowilem pojsc bo przeciez nie mam nic do ukrycia. Powiedziala ze mam wizyte 22 lutego na 13 i wytlumaczyla mi gdzie mam isc. Poszedlem i okazalo sie ze nie mam zadnej umowionej wizyty a co najdziwniejsze nie bylo tam nigdy mojej ex ani mojego syna. Dzieki bogu udalo mi sie dorwac moja ex na miescie i co sie dowiaduje ? ze faktycznie mialem wizyte u psycholog ale nie w tym miejscu w ktorym bylem a moja ex specjalnie mnie oklamala zeby psycholog napisala ze sie nie stawilem na widzenie. Szok!!! Udało mi sie po pieczatce z pisma znalezc u ktorego psychologa byla moja ex wiec poszlem do niej z moja obecna partnerka zeby wyjasnic sytuacje ale co z tego jak opinie juz napisala. I terraz dostaje kolejne sms z szantazem ze pozbawi mnie praw do syna no chyba że rozstane sie ze swoja obecna dziewczyna. Co ja mam teraz zrobic???
|
| |
24-02-2012, 10:59
|
| Stały bywalec | RE: matka dziecka oskarża mnie o molestowanie
jak dojdzie do kolejnej sprawy w przedmiocie widzeń z dzieckiem, bądź ewentualnej sprawy karnej, jezeli ex złozy doniesienie to proponuje pokazać te wszystkie sms itd, dodatkowo mozna złozyc wniosek do sadu o powolanie biegłego sądowego a nie jakiegos prywatnego psychologa i wowczas ex moze miec klopoty...zastanawiam się tutaj również nad odpowiedzialnością z tytułu zniesławienia...skoro opowiada ludziom dookoła jakieś pierdoły - jesli rzeczywiscie nie jest to prawdą to można żądać zadośćuczynienia pienięznego z tytułu naruszenia dóbr osobistych...Póki co, skoro ma pan prawa do widzenia z dzieckiem to nalezy korzystać ze swoim praw, a jak będzie utrudniam kontakty to poinformować sąd o tej okoliczności, a wówczas sąd może wydać nakaz zapłaty, w którym zobowiąże matke do zapłacenia określonej kwoty pienięznej na pana rzecz
|
| |
24-02-2012, 11:10
|
| Użytkownik | RE: matka dziecka oskarża mnie o molestowanie
przyznam ze myslalem nawet zeby zlozyc do sadu wniosek o przydzielenie kuratora mi na widzenia zeby siedzial i obserwowal jak dziecko czuje sie u mnie w domu i zeby widzial ze nic zlego sie nie dzieje. problem polega jednak na tym ze udzial kuratora w spotkaniach jest platny a mnie na to najzwyczajniej nie stac. moze poprostu pojde do opieki i poprosze o jakis wywiad srodowiskowy? moze mi kogos przydziela?
|
| |
24-02-2012, 11:13
|
| Stały bywalec | RE: matka dziecka oskarża mnie o molestowanie
póki co w mojej ocenie jest pan niewinny... a jak dojdzie do ewentualnego procesu, to strona która twierdzi musi to udowodnic. Skoro zona twierdzi ze pan molestuje to niech przedstawi na to dowody...
|
| |
24-02-2012, 11:17
|
| Użytkownik | RE: matka dziecka oskarża mnie o molestowanie
tak tylko widzi pan rozmawialem z zaprzyjazniana prokurator ktora mowi ze miala juz takie wlasnie sprawy, 90% przypadkow to byla czysta zemsta kobiet ktore nie moga pogodzic sie z rozstaniem. ale na czas wyjasnienia sprawy sąd wstrzymuje widzenia to raz, dwa taki proces kosztuje bardzo duzo nerwow. U mnie ten problem trawa juz 3 lata tzn 3 lata moja ex rujnuje mi zycie. prosze mi wierzyc ja juz jestem na kresie wytrzymalosci psychicznej. Mysle o jakims sposobie zeby przeciwdzialac temu oskarzeniu, zeby jak juz dojdzie do jakiejs dziwnej sprawy to zeby ona nie trwala rok. nie wiem co mam robic.
|
| |
24-02-2012, 11:22
|
| Stały bywalec | RE: matka dziecka oskarża mnie o molestowanie
no to ewentualnie spotykać się przy świadkach z dzieckiem, albo nagrywać wszystkie spotkania - chociaż w sumie to może nie zostac uznane jako dowód, bo Sąd może stwierdzić, ze pan specjalnie grzecznie sie zachowywał...spróbować z kuratorem, albo z kimś z opieki, tylko nie wiem czy to coś da, a w miedzyczasie proponowałbym pomyślec nad powództwem o zadośćuczynienie z tytułu naruszenia dóbr osobistych, jak również postępowania na podstawie 212 kk |
| |
24-02-2012, 11:26
|
| Użytkownik | RE: matka dziecka oskarża mnie o molestowanie
tak tylo ze to wszystko z tym psychologiem wydarzylo sie wczoraj no i moja ex nie podjela jeszcze zadnych krokow wiec chyba narazie nie mam podstaw zeby ja oskarzyc o co kolwiek? nie wiem mam czekac bezczynnie?
|
| |
24-02-2012, 11:29
|
| Stały bywalec | RE: matka dziecka oskarża mnie o molestowanie
skoro to było dopiero wczoraj to póki co nalezy kontaktowac sie normalnie z dzieckiem. Poki co nie ma sie czym martwic, jak również, jeżeli nie oczernia pana przed osobami trzecimi to nie ma podstaw aby podejmować dalsze czynnosci...
|
| |
24-02-2012, 11:32
|
| Użytkownik |
oczernia mnie caly czas  od 3 lat. pisze sms z szantazami, grozi ze zabije dziecko, grozi ze mnie zalatwi, przesladuje mnie, nachodzi w pracy, do mojej obecnej partnerki pisze sms ze sie ze mna spotkala, ze sie z nia kochalem, ze planujemy drugie dziecko.... poprostu od 3 lat niszczy mi zycie. Zlozylem donos do prokuratury i dostalem odpowiedz ze: zyjemy w ogolnej niezgodzie i ze skoro znosilem takie tratowanie przez tyle lat to znaczy ze mi ono nie przeszkadza a skoro by mialo mi przeszkadzac to donos zlozyl bym duzo wczesniej.
niestety tak juz w naszym kraju jest ze matka dzieckiem to swietosc i moga robic co im ie zewnie podoba
|
| |
24-02-2012, 11:38
|
| Stały bywalec | RE: matka dziecka oskarża mnie o molestowanie Cytat:
Napisał/a Zdesperowany Tatuś pisze sms z szantazami, grozi ze zabije dziecko |
zawsze mozna spróbowac jej ograniczyc albo odebrac prawa rodzicielskie skoro takie rzeczy pisze..
poza tym skoro trwa to już 3 lata i znajdzie pan dowody na to ze narusza pana dobra osobiste to moze pan spróbowac z zadośćuczynieniem pienieznym...
|
| |
24-02-2012, 11:48
|
| Użytkownik | RE: matka dziecka oskarża mnie o molestowanie
Przeczytałam chyba wszystkie Twoje posty i doszłam do wniosku że Ty taki święty nie jesteś, skoro od trzech lat matka Twojego dziecka tak się zachowuje wobec Ciebie a Ty sąd i prokuratura nie są w stanie nic zrobic, poprostu nie piszesz tu całej prawdy albo inaczej przedstawiasz tylko swoją wersje.
|
| |
07-03-2012, 15:35
|
| Użytkownik | RE: matka dziecka oskarża mnie o molestowanie
arcur... ja nie jestem święty.. masz racje jedyna moja wina w tym że zgodziłem się na to dziecko. Nie pisałem że sąd nic nie zrobił. Dostałem widzenia w takich terminach o które wnioskowałem a moja ex dostała od sędziny upomnienie że to co robi jest złe i że może tym samym doprowadzić do tego że dziecko zostanie jej odebrane. ale moja ex zaraz po wyjsciu z sali powiedziala ze mnie zalatwi. Co do prokuratury to bylem u prawnika z pismem o umozeniu dowiedzialem się tylko tyle że moja sprawa została zakwalifikowana pod zły paragraf tzn pod grozby karalne a ich rzekomo bylo za malo lub byly zbyt słabe. Poradzono mi zebym zlozyl kolejne doniesienie z prosba o zbadanie sprawy pod zarzutem stalkingu a nie gróźb karalnych. Ja naprawde mam swojej ex po dziurki w nosie i za kazdym razem jej to powtarzam ze liczy sie tylko dziecko a znia nie chce miec nic wspolnego.
|
| | | |