Czy alimenty należy płacić, kiedy dziecko zabieram na wakacje? - Forum Prawne

kordiano

Witam,

Od zawsze, kiedy pamiętam, oprócz alimentów dawanych byłej żonie, kupowałem mojemu dziecku wszystko, czego dusza zapragnie, zabierałem na wakacje, kupowałem markowe ciuchy, chodziliśmy do kina, na kręgle, na basen, skałki itd itp, czyli robiliśmy wszystko to, czego moja ex nie robiła. Traktowałem to całkiem naturalnie i nie miałem z tym problemów. W zasadzie moje dziecko nie ma ubrań od ex, oprócz może bielizny i jakiś kilku podkoszulek. Niestety moja ex chyba stwierdziła, że to sytuacja całkowicie normalna, ponieważ teraz, kiedy opłaciłem synkowi kolonie i powiedziałem jej, że w czasie, kiedy jest na koloniach nie zamierzam jej płacić alimentów, tylko zapłacę jej proporcjonalnie za czas spędzony w domu, zrobiła awanturę i straszyła sądem. Chciwość tej kobiety nie zna granic. Syn jest u mnie 3-4 dni w tygodniu, płacę jej całe alimenty, dodatkowo chodzimy do kina itd, bo mama z nim nie chodzi, opłacam wakacje, zimą jedziemy na ferie, więc wydawało mi się, że to naturalne, że w czasie, kiedy jest u mnie (czyli w tym przypadku kiedy opłaciłem jego kolonie) nie będę jej płacił, bo i za co?

Napiszcie proszę, czy się mylę? Jak to reguluje prawo?

emma210

musisz zaplacic tyle ile masz w wyroku

AAneczkaM

Powinno to być uregulowane przez sąd w danum wypadku, nie wiem dokładnie jak to funkcjonuje ale istnieje coś takiego jak alimenty w naturze, w tym wypadku można uznać ze płaci Pan i tak więcej niż zasądzone. Nie jestem jednak pewna , ale proponuje zbierać rachunki i może złożyć do sądu wniosek o uregulowanie tego.

kordiano

Dziękuję. Myślę, że spokojnie płacę 50% więcej, niż mam zasądzone przez sąd, bo mamie mojego dziecka nawet przez myśl nie przejdzie, żeby mu kupić coś fajnego, choćby na wyprzedażach. Przecież i tak ja mu kupię..

Zatem nie pozostaje mi nic innego jak iść do sądu, czego wolałem uniknąć...

majka77

Proszę zatem zbierać faktury imienne jako dowody (robić z nich ksero bo niektóre potrafią zniknąć w ciągu roku) ile pan wydaje na dziecko poza alimentami. Może pan zmniejszyć na wydatki na ciuchy, jednak wszystkie pozostałe wydatki na nie ograniczałabym, bo tak naprawdę to dzięki nim ma pan syna tyle ile pan chce.
Niestety alimenty musi pan zapłacić. Może pan wystąpić do sadu, że pokrywa pan np. miesiąc wakacji dziecku i wnosi pan o zwolnienie z alimentów za miesiąc wakacji.

Grenada

Kordiano, masz płacić tyle, ile jest w wyroku.
Alimenty są ustalane proporcjonalnie na 12 m-cy wliczając i te miesiące, w których wydatki są dużo większe - początek szkoły/święta itp., i mniejsze -tu: wakacje u ojca.
Idź do sądu, proszę bardzo, złóż wniosek o niepłacenie raz w roku, pokaż, jakie sumy wydajesz dodatkowo i przygotuj się na podniesienie alimentów

kglubin

Co do zbierania faktur za rzeczy kupione dziecku, to powinny one być wystawione na kupującego czy dziecko? Sorry za może głupie pytanie, ale wogóle się nie orientuję

majka77

Mogą być na dziecko z podpisem ojca. Ja takie mam z moim podpisem.

kordiano

Dziękuję za odpowiedzi.

W postanowieniu Sądu o przyznaniu alimentów jest napisane, że mam płacić 500 zł i że oboje rodziców ponoszą koszty utrzymania dziecka w równej mierze. Czy zatem Sąd może podnieść alimenty mnie w takiej sytuacji? Przecież moje dziecko ma obydwoje rodziców, którzy powinni łożyć na nie po połowie...

majka77

Ma dwoje rodziców dlatego płaci pan tylko 500zł.

kordiano

Płacę więcej, tyle orzekł Sąd. Chodzi mi o to, że moja była żona zapomina, że dziecko ma dwoje rodziców i że ja daję jedynie połowę na utrzymanie dziecka. Wciąż mówi, że jej mało, a nic dziecku nie kupuje, nigdzie z nim nie wychodzi, rzadko wyjeżdża. Czy Sąd myśli podobnie? Boję się, że sfeminizowane Sądy nie patrzą na sprawy rodzinne obiektywnie...

emma210

Sąd patrzy również na to z kim dziecko zamieszkuje-a zamieszkuje z matką i to ona ma wiekszy wklad alimentacyjny w wychowywaniu dziecka-ona pierze,gotuje itd-także często jest tak,że alimenty sa wieksze zasadzane ojcu.

kordiano

Czyli jeżeli Sąd dowie się, że dziecko 40% miesiąca spędza u mnie, to spojrzy na to bardziej obiektywnie? Bo u mnie dziecko też się kąpie, je, piorę jego rzeczy itd.

abxch

A ja tak z innej beczki.... czytam ten wątek i wzdycham, że takich ojców, to po rękach całować. Trudno, nie wyszło rodzicom, ale dziecko jest wspólne i nie ma prawa cierpieć, ani znać tylko jednego rodzica.

Życzę Ci dużo cierpliwości i szczęścia. Pozdrawiam.

kordiano

Ja sobie nie wyobrażam inaczej. W głowie mi się nie mieści, jak można nie chcieć widywać się ze swoim dzieckiem. Albo jak można je krzywdzić. Ja dla dziecka jestem w stanie zrobić wszystko.

Mam nowy związek, drugie dziecko, staram się, by moje dzieci były prawdziwym rodzeństwem, by były szczęśliwe, by jak najmniej cierpiały przez błędy rodziców. Na szczęście z synem mam doskonały kontakt, woli być nawet ze mną niż z mamą (za każdym razem, jak dzwonię, to albo ogląda tv, albo gra, bo mama chyba nie ma czasu dla niego zbyt wiele...), chcę, moja córcia go uwielbia, tak samo widzę, jak mój syn kocha swoją siostrę i to daje mi dużo szczęścia.

Niestety trafiłem na kobietę, która to potrafi doskonale wykorzystać :/ Chcę syna trzymać z dale od tego, ale moja żona nie ma żadnych skrupułów, by robić awantury przy nim, czy głupie uwagi..