Proszę, pomóżcie mi zinterpretować o co w tym chodzi, bo ja mam mętlik...
1.
"Sąd Rejonowy we ******* wydzial III Rodzinny i Nieletnich w sprawie III RC ***/12 wzywa o podanie
adresu miejsca zamieszkania małoletniego w dniu złożenia pozwu (26.06.2012) - to jest
miejsca faktycznego zamieszkania, a nie zameldowania, informując, że powództwo o alimenty wytoczyc mozna przed sąd
miejsca zamieszkania pozwanego lub powoda - w przypadku braku właściwości miejscowej sądu we ******* pozwany może podniesc taki zarzut, co skutkować będzie przekazaniem sprawy według właściwości do innego sądu.
Jeżlei pozew został omyłkowo złożony do tutejszego sądu - należy wskazać na piśmie do jakiego sądu miał być wniesiony.
Brak odpowiedzi w terminie 7 dni
skutkować będzie uznaniem, że miejsce zamieszkania powoda w dniu wniesienia pozwu było we ******** i wolą powoda jest prowadzenie sprawy przez Sąd rejonowy we ********"
Opiszę jak to wygląda. Przez 3 miesiące od narodzin naszego synka mieszkaliśmy we *******. W moim rodzinnym domu. Ja i nasz synek zameldowani jesteśmy tutaj na stałe. Mój były partner tymczasowo.
Po trzech miesiącach przeprowadzilismy sie do miasta rodzinnego mojego byłego partnera - gdzie mieszkaliśmy od maja 2011 do czerwca 2012 (czyli do czasu kiedy od niego uciekłam) Tam jesteśmy zameldowani tymczasowo - ja i synek. Partner na stałe. Kiedy uciekłam pojechałam na 3 tygodnie do mojej siostry. Teraz mieszkam juz z synkiem w moim domu rodzinnym.
Proszę powiedzcie jak to ugryźć... co jest czym - bo ja juz nie wiem...
Mam podac adres zamieskzania naszego synka czy mojego bylego partnera? ( w dniu skladania pozwu)
Z tego co rozumiem rowniez w moim miescie moglam skladac taki pozew ("powództwo o alimenty wytoczyc mozna przed sąd miejsca zamieszkania pozwanego lub powoda")
2.
"Sąd Rejonowy we ******* Wydział III Rodzinny i Nieletnich w sparwie z wniosku (XYZ-mojego) przy udziale XX-mojego byłego partnera - o ustalenie miejsca pobytu małoletniego wzywa do podania w terminie 7 dni, czy w świetle wydania postanowienia zabezpieczającego przez Sad Rejonowy w ********* (sad podlegajacy miejscu zamieszkania mojego byłego) podtrzymuje Pani wniosek o udzielenie zabezpieczenia złożony w tutejszym sądzie
pod rygorem przyjęcia, że nie podtrzymuje tego wniosku.
Ja składając pierwszy pozew tego 26.06.2012 prosiłam o zabezpieczenie na czas rozprawy (który nie zdążył być rozpatrzony), ale i o ustalenie miejsca zamieszkania synka w kazdym miejscu zamieszkania mamy {mnie}
Po "porwaniu" synka przez ojca złozyłam wniosek o zabezpieczenie w trybie pilnym do sądu podlegajacego miejscu zamieszkania mojego byłego partnera - tam też to zabezpieczenie zostało mi udzielone.
Mam zatem podtrzymywac ten wniosek czy juz nie musze? I czy mam jakkolwiek na niego odpowiadac? (pismem)
3. "Zarządzenie zwrócenia wniosku o uregulowanie kontaktów.
Na podstawie art 130 par.2
kpc w zw. z art. 13 par. 2
kpc przewodniczący SSR XYZ
zarządza zwrócic wniosek.
Uzasadnienie.
Zarządzeniem, które doręczone zostało wnioskodawczyni w dniu 26 lipca 2012, co wynika ze zwrotnego poświadczenia odbioru, została ona zobowiązana do uzupełnienia braków wniosku o uregulowanie kontaktów poprzez: podpisanie wniosku, precyzyjne wskazanie proponowanych terminów kontaktów, wskazanie aktualnego miejsca stałego pobytu dziecka, a takze uiszczenia opłaty od wniosku 40 zł. i to w terminie 7 dni pod rygorem zwrotu wniosku.
Wnioskodawczyni w wyznaczonym terminie nie uzupełniła w/w braków formalnych wniosku.
z uwagi na powyższe, z mocy powołanych przepisów należało zarządzic jak wyżej."
Pani adwokat poradziłą mi bym tego wniosku o kontakty nie składała, ponieważ to tata, jeśli chce powinien taki wniosek złożyc, a ja mam nie wychodzic przed szereg.
Czyli rozumiem, ze ten wniosek nie został juz uwzględniony w sprawę. Ale tamte dwa - o alimenty i o miejsce zamieszkania synka przy mnie i ograniczenie praw tatcie są w toku?
Prosze o jakieś podpowiedzi i o rozjaśnienie mi tego mroku prawnego...