Siostra jako rodzina zastępcza.
Witam wszystkich i pilnie prosze o porade. Zakładam nowy temat, poniewaz nie wiem w jakim konkretnie umiescic moj problem. Mianowicie moja historia jest dsc dluga, ale musze ja opisac, abym mogla uzyskac pomoc.
pod koniec sierpia wyjechalam do pracy wraz z moja mama do Anglii. W domu zostal moj ojczym wraz z trojka dzieci (17,13,10 lat). Niestety sprawy sie skomplikowaly, poniewaz moja matka poczula chyba smak zycia i niestety nie ma zamiaru wrocic do domu. Przez trzy meisiace naszego pobytu nie wyslala ani grosza na dom ani dzieci ( pragne wspomniec,ze moi rodzice sa bardzo zadluzeni i wlasciwie z tego wzgledu mama wyjechala, poniewaz tata jest chory). Ogolnie mielismy wrocic pod koniec pazdziernika jednak jak sie okazalo moj tata dodatkowo otrzymal wyniki ze jest chory na raka. Niestety nie jest w stanie podjac zadnej pracy. Ja musialam zawiesic ostatni rok studiow ze wzgledu na fakt, iz rodzina jest dla mnie najwazniejsza wiec zostalam i czesc zarobionych pieniedzy wysylam do domu. Niestety w tym momencie jest to ich jedyny dochod plus do tego pomoc rodziny. Matka znalazla inna prace jednak w dalszym ciagu nie wysyla pieniedzy ani nie intersuje sie domem. Mojemu rodzestwu grozi zabranie do pogotowia opiekunczego, poniewaz tata nie ma nas przysposobionych, a poza tym kurator sadowy zagrozil ze wniesie do sadu wniosek o pozbawienie jej praw rodzicielskich (sygnal o jej zaniedbaiach dostal najprawdopodobniej od kogos "zyczliwego"). W tym momencie moj dylemat polega na tym, ze chce wystapic z wnioskiem do sadu o przyzanie mi praw jako rodziie zastepczej. jakie w ogole mam szanse? W chwili obecnej pracuje w Anglii, jednak po swietach chcialabym przyjechac i wiedziec czy moge w ogole podjac sie takiego zadania. Kolejne moje pytanie czy mam szanse w takim razie zabrac ze soba rodzenstwo do Anglii? poniewaz moj tata niestety naduzywa w tym momencie alkoholu, ze wzgledu na zalamanie nerwowe. Nie moge rowniez wrocic bo zostawie ich calkowicie bez srodkow do zycia. Prosze o porade. Jest to bardzo ciezka sytuacja nie tylko psychologicznie,ale dla mnie rowniez prawnie. Z gory dziekuje za odpowiedz.
|