Problem z pedagogiem szkolnym.
Witam,
Mam 16 lat i chodzę do kasy 3 gimnazjum...
Mam do was pytanie i proszę aby odpowiedziały mi osoby, które znają się na prawie a nie piszą tylko swoje przemyślenia. Z góry dziękuję.
A więc sprawa jest taka :
We wakacje byliśmy w domu sami z rodzeństwem bez rodziców , tzn. Ja, moja siostra (17 lat), mój brat ( 19 lat) drugi brat ( 22 lata) i siostra (20 lat).
Mama pracowała w Niemczech a Tata musiał wyjechać w pilnej sprawie na miesiąc.
I w ten miesiąc przychodzili do nas przyjaciele, organizowaliśmy ogniska - na które składaliśmy się po 10 zł od osoby jak to zawsze bywało i nazwaliśmy sobie te "imprezy" IMPREZY POD DĘBEM - i nawet założyliśmy fanpage na facebooku żeby było śmieszniej ...
I problem jest taki :
Moja pedagog szkolna mieszka w jednej miejscowości co ja, i ona mi zarzuciła że popałnialismy przestępstwo i że jeśli by chciała to może wykonac jeden telefon i mam pozamiatane i do końca życia będzie się ciągnął za mną smród tej sprawy ...
Czy mógłbym jej powiedzieć że jeśli nie zakończy tego tematu to założe jej sprawę w sądzie czy coś ???
Moje pytanie do was:
Czy ona może zrobic coś takiego, jeśli tam było sporo ( 5 ) osób dorosłych które sprawowały opiekę nad młodszymi (nieletnimi) ???
Mogę jej coś powiedzieć, że znam prawo i nic nie może zrobić ?
Nie przeszkadzało by mi to ale już od wakacji minęło trochę czasu i zaczęło mnie to denerwować i zacząłem szukać rozwiązania tej sprawy.
Z góry dziękuje za odpowiedzi.
Pozdrawiam.
|