sprawa rozwodowa kontakty z dzieckiem ojca , a wyjazd matki. - Forum Prawne

suchy9031

Witam ojciec chce widzenia z dzieckiem 2 razy w tygodniu po 2-3 godziny i raz w weekend , sąd na to zezwolił ,jednak powódka się nie zgodziła , sprawę zawieszono tymczasowo .

Jakie są szanse że jeżeli ojcu przyznają widzenia, tak jak napisałem u góry , aby matka mogła wyjechać do innego miasta oddalonego około 200 km ??

Jakie były by tego konsekwencje , i gdzie zgłosić się o pomoc , ojciec mimo poważnych zarzutów , ma dalej pełno prawą opiekę nad dzieckiem ..
A nie chce podpisać porozumienia w sprawie dziecka...

Matka nie chce utrudniać kontaktów ojcu jednak planuje wyjechać , sąd stwierdził że nie ma dokąd ponieważ nie ma za co bo dostaje jedynie wychowawcze ..
To nie jest zniewolenie kobiety ??
Czy są jakieś komitety bądź jakakolwiek pomoc gdzie można się zwrócić??

Just_M

w każdym mieście funkcjonują OIK`i czyli Osrodki Interwencji Kryzysowej, tam można porozmawiać i uzyskać bezpłatną pomoc prawną.

suchy9031

a miał ktoś może podobny przypadek z życia ??

I jeżeli chodzi o ten ośrodek trzeba tam się do jakiegoś odpowiedniego działu wstawić?

Just_M

Oik to zazwyczaj nieduża jednostka, więc wydziałów tam nie ma. wyszukaj kontaktu i zadzwoń, z pewnością dostaniesz instrukcje - co, jak i kiedy itp.

Twoja sytuacja nie jest dla nie zupełnie klarowna (tj. te kwestie z zniewoleniem itp hm )
może ktoś inny pomoże

ewa456

A czy te kontakty nie mogłyby być co dwa tyg. na wekendy? Wtedy mogłaby wyjechać , a ojciec odwiedzać, mniej byłoby przeszkód.

suchy9031

ale sąd na to się nie zgodził , twierdząc że matka jest za biedna by gdzieś wyjechać z dzieckiem (uzasadnienie dostaje jedynie 500 złotych wychowawczego i mieszka u rodziców w dużym domu)

Sąd stwierdził że bez porozumienia stron nie da im rozwodu ..
Zależy nam aby sprawa się skończyła jak najszybciej a przy okazji i widzenia z dzieckiem byy na tyle uregulowane by matka miała potem możliwość wyjazdu , oraz nie miała z tego powodu dużych konsekwencji .. przypominam że nie ma ona zamiaru utrudniać kontaktu ojcu , chce jedynie zacząć nowe lepsze życie swoje i swojej córki

Trudno tak

To niech się zgadza na takie kontakty i trzyma się ich do wyjazdu, skoro zależy jej na szybkim rozwodzie. A po wyjeździe niech od razu składa wniosek o uregulowanie kontaktów już w nowym miejscu i niech sama napisze to, co chce, czyli np. dwa weekendy w miesiącu.

newcastlexxl

Więc niech się dogadają- ustalą te kontakty pomiędzy sobą i na sprawie oboje zgodnie to przedstawią wSądzie

ewa456

A do kogo ona chce wyjechać? Ma rodzinę tam?

suchy9031

Kobieta nie jest w stanie się dogadać z mężem o widzenia weekendowe ponieważ mąż uważa że wyjedzie ona do kochanka ..
Ona po prostu chce zacząć życie od nowa swoje i swojej córce i odejść od męża kata który nie dba w ogóle o dziecko mimo to nagle robi z siebie dobrego tatusia , jednak o braniu dziecka na weekendy nie ma mowy ponieważ mężczyzna jak stwierdził w weekendy chce sobie układać życie na nowo ..

wniosek o uregulowanie kontaktów po wyjeździe czy takie coś jest możliwe? i czy nie trzeba się o to po raz kolejny sądzić znów te kilkanaście miesięcy ??
Kobieta natomiast boi się powiedzieć że chce zacząć i założyć rodzinę wraz z nowym mężczyzną .
Gdy powiedziała o wyjeździe nawet na wakacje jeden z sędziów(ławnik) stwierdził że jest za biedna by wyjechać ... ponieważ mieszka u rodziców i otrzymuje jedynie wychowawcze w wysokości 500 złotych ..

2zona

Czyli ogólnie chce się przeprowadzić do kochanka? Może najpierw niech rozwiedzie się z obecnym mężem i wtedy zacznie układać sobie życie na nowo. Póki są małżeństwem i żadne nie ma ograniczonej władzy rodzicielskiej to mają takie same prawa i obowiązki względem dziecka - moim zdaniem najpierw poczekać na wyrok sądowy o rozwodzie, miejscu zamieszkania dziecka i ew. kontaktach a dopiero później zacząć układać sobie życie na nowo i przeprowadzać się gdzieś indziej.
Sam piszesz " ponieważ mąż uważa że wyjedzie ona do kochanka .. " i chyba mąż ma rację ? W momencie gdy kobieta wyprowadzi się bez żadnych wcześniejszych ustaleń ojciec dziecka będzie mógł wnosić w sądzie o pokrywanie przez matkę kosztów dojazdu na spotkanie z dzieckiem lub aby to matka przywoziła dziecko do niego na swój koszt.

suchy9031

no ale czemu ojciec może latać po imprezach uganiać się za kobietami handlować nielegalnym towarem bić ją pluć jej w twarz latać po domu z nożem , wie o nas grozi nam , blokuje ją jak tylko może ma wyroki za pobicia i groźby pozbawienia życia , za niedługo ma kolejną sprawę a ma już 2 razy wyrok w zawiasach ..
I kobieta dalej jest zniewolona ? a on ma **** na dziecko ale mimo to przed sądem płacze na pokaz i sąd na to się nabiera.. i twierdzi że to kryzys w związku , a żona żyła z nim tylko i wyłącznie bo się bała presji otoczenia i jego który sie na nią wiecznie wydzierał szarpał ją i groził ... to chyba chore prawda ?? a mimo to sąd nie uznał tych argumentów i żona ma teraz czekać na rozwód kilka spraw kilkanaście miesięcy bo chce sobie ułożyć życie z kimś od nowa ?? To polskie rodziny wyglądają najwidoczniej tak że mąż może co chce a żony z racji że się boją reakcji nie zgłaszają tego a potem są sytuacje tak patologiczne o jakich słyszymy w telewizjach czy czytamy w gazetach ..
Czy naprawdę nikt nie miał podobnej sytuacji bądź też nie słyszał o takiej kiedy żona się wyprowadza do innego faceta ??

Czy to faktycznie tak będzie że cza mu będzie płacić za te nie całe 200 km 2 tysiące złotych za dojazdy ??

2zona

Po pierwsze jeżeli mąż bił żonę to ta powinna zgłosić to na policję, zrobić obdukcję itp. żona może się starać o rozwód z winy męża (choć tu najprawdopodobniej będzie wina obojga małżonków ze względu na wzajemne zdrady). Wybacz ale partnerka sama dała przyzwolenie na powstanie "patologicznej" sytuacji...
Po drugie skąd wziąłeś kwotę 2 tys. zł ?? Chyba tyle nie kosztuje przejazd 200 km?

ps. to jest forum i nie używaj tu wulgaryzmów ...

ewa456

Otóż to. Niemiło się czyta wulgaryzmy, może ktoś sobie tego nie życzy ,poza tym łamiesz w ten sposób regulamin. Kobieta powinna była wzywać inerwencje, założyć niebieską kartę, szukać pomocy w MGOPS, PCPR itp. dostałaby rozwód z jego winy i po ptakach. A tak teraz będą się szarpać, i tylko dziecko na tym cierpi ponieważ się na nim to odbija.

suchy9031

za wulgaryzmy z góry przepraszam .
A dwa tysiące wziąłem z tego powodu że zakładając jego widzenia 3 razy w tygodniu to jest 12 razy miesięcznie a każdy przejazd załóżmy kosztować będzie 100 złotych powstaje 1200 złotych + zapewnienie jedzenia .
A jak by nawet dostał co weekend wychodzi 8 spotkań załóżmy że chciałby brać córkę w sobotę odwozić ją w niedzielę koszt wychodzi 800 złotych razy 2 lub ewentualne zapewnienie mu noclegu w postaci hotelu ..

czy też się mylę ??