Nadal oficjalnie jesteście rodziną, więc nie ma czegoś takiego, że każdy sobie rzepkę skrobie. Wydatki na utrzymanie są wspólną sprawą wszystkich.
Art. 28
kodeksu rodzinnego i opiekuńczego:
§ 1. Jeżeli jeden z małżonków pozostających we wspólnym pożyciu
nie spełnia ciążącego na nim obowiązku przyczyniania się do zaspokajania potrzeb rodziny, sąd może nakazać, ażeby wynagrodzenie za pracę albo inne należności przypadające temu małżonkowi były w całości lub w części wypłacane do rąk drugiego małżonka.
§ 2. Nakaz, o którym mowa w paragrafie poprzedzającym, zachowuje moc mimo ustania po jego wydaniu wspólnego pożycia małżonków. Sąd może jednak na wniosek każdego z małżonków nakaz ten zmienić albo uchylić.
Co do "korzystania ze wszystkiego":
Art. 28'
kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.
Jeżeli prawo do mieszkania przysługuje jednemu małżonkowi, drugi małżonek jest uprawniony do korzystania z tego mieszkania w celu zaspokojenia potrzeb rodziny.
Przepis ten stosuje się odpowiednio do przedmiotów urządzenia domowego.