Ustalenie kontaktów ojca z dzieckiem w związku poza małżeńskim, jakie mamy prawa ? - Forum Prawne

Trzewik

Witam,
Jestem mamą niespełna trzyletniej córki. Ojciec dziecka od Jej urodzenia na stałe przebywa poza granicami kraju. Do Polski przyjeżdżał średnio 3 razy w roku maksymalnie na 2 tygodnie.
Nie byliśmy ani nie jesteśmy małżeństwem, nie jesteśmy razem z jasnych, określonych powodów. Córka mieszka ze mną.
Ojciec dziecka postanowił wrócić na stałe do Polski i zażądał codziennego- całodziennego kontaktu z córką, zabierania Jej na kilka dni bez mojej obecności. Dodam, iż nigdy nie utrudniałam mu kontaktów z córką, ponieważ zawsze wychodziłam z założenia, że dziecko ojca ma i jak tylko wyraża chęć to kontakt jest. Oczywiście wszystko w granicach rozsądku ( bo włączanie kamerki internetowej kiedy dziecko już śpi a i ja jestem zmęczona i tłumaczenie to tym, że On pragnie oglądać śpiące dziecko ile się da to dla mnie bez sensu.)
Nadmienię, iż nie jesteśmy i nie będziemy razem i całodzienne, ciągłe przebywanie z ojcem dziecka kolidowałoby z moim życiem, jakie prowadziłyśmy przez całe 3 lata, kiedy go tu nie było. Z córką jesteśmy na każde Jego zawołanie (skype), w ciągłym kontakcie telefonicznym a kiedy jest w Polsce przebywa z córką również kiedy chce.
Pomimo tego Mała nie ma silnej więzi z ojcem i nie wyobrażam sobie tego, aby zostawała z Nim bez mojej obecności ( mam podstawy obawiać się o bezpieczeństwo dziecka i wolę "trzymać rękę na pulsie").
Ja zgodziłam się na ustalenie kontaktu nawet i codziennie, ale na określony czas- nie cały dzień! Oraz na to, że będzie się on odbywał ze mną. I tu spotkałam się z ostrym sprzeciwem i grożeniem mi policją. W żadnym wypadku nie chcę utrudniać/ zakazywać kontaktów, ale pragnę, by odbywało się to na normalnych zasadach.
Nie do końca wiem na czym dokładnie zależy tacie córki, bo i z tymi kontaktami bywa różnie tzn. potrafi nie mieć czasu na widzenie 2 tygodnie a nagle żądać go natychmiast. Nie zrozumcie mnie źle, chcę prowadzić też swoje życie, nie chcę dla dziecka żadnych szarpanin, do tej pory żyło w spokoju i komforcie i nie chcę, aby nagle życie stanęło do góry nogami. Mam też osobiste podejrzenie, iż jest to ostry sprzeciw na fakt, że chcę ułożyć sobie życie. Tata małej prowadzi swoje osobne tam- do którego nie mam wglądu, a On w moje chcąc nie chcąc ma. Nie jestem pewna, ale podejrzenie, że to wszystko dlatego, by nie pozwolić mi ułożyć sobie życia "na nowo" bierze górę.
1)Proszę o radę jak mogą wyglądać realnie kontakty ojca z dzieckiem w naszej sytuacji.
2) Kto powinien wnieść sprawę o uregulowanie kontaktów.

madaart

za bardzo nie rozumiem pytania numer 1) on ma takie same prawa jak każdy ojciec - nie ma tu znaczenia że był to związek nieformalny

2) ojciec lub matka

Użytkownik

Czy miejsce zamieszkania dziecka jest ustalone każdorazowo przy Tobie?

Jeżeli kontakty nie są uregulowane sądownie to powinny się odbywać wtedy kiedy Wy je ustalicie...
Jeżeli ojciec dziecka narzuca Ci kiedy mają się odbywać kontakty...Ty wcale nie musisz się na nie zgadzać...
Czas tych spotkań ma pasować zarówno Tobie jak i jemu...a jeżeli mu sie pasuje to niech złoży wniosek o ich uregulowanie.
Gdy jednak zostaną one uregulowane...powinniście trzymać się wyznaczonych terminów...
A straszenie z jego strony... policją - nie ma nic do rzeczy.
Policja nie wtrąca się w sprawy rodzinne...sporzadzą tylko notatkę z wezwania.
Co innego gdy będzie postanowienie sądu co do kontaków...wtedy wezwanie policji jest jak najbardziej podstawne...wtedy ojciec może Ci zarzucić utrudnianie kontaktów...i wnioskować o ukaranie Cię.

askirkov

Art. 598 § 2 kodeksu postępowania cywilnego:

Sąd opiekuńczy może wymierzyć grzywnę opiekunowi, który nie wykonuje zarządzeń sądu opiekuńczego. Jeżeli zarządzenie zostanie wykonane, grzywna jeszcze nie uiszczona może być umorzona.

Zgodnie z art. 163 § 1 kodeksu postępowania cywilnego, grzywna ta może wynieść maksymalnie 5 000 zł.

Za nie wykonywanie albo niewłaściwe wykonywanie obowiązków związanych z kontaktami z dzieckiem sąd może też zasądzić od rodzica dziecka sumę pieniężną na rzecz drugiego rodzica na podstawie art. 598^15 oraz art. 598^16 kodeksu postępowania cywilnego.

Trzewik

Nawiązując do pytania nr1 chciałabym wiedzieć, czy może żądać codziennego-całodziennego kontaktu z córką (tak jakbyśmy mieszkali ze sobą) jeśli nie jesteśmy i nie będziemy razem? Z tego co mówił, o to będzie wnioskował. I czy sąd może się zgodzić na taki kontakt jeśli ojciec wyraża chęć, nawet jeśli mnie to nie pasuje?
Adres zamieszkania córki jest od urodzenia,każdorazowo przy mnie.
Bardzo bym chciała dojść z Nim do porozumienia, jednak ilekroć próbuję tyle razy uświadamiam sobie, że jest to niemożliwe.
Nie wyobrażam sobie po 3 latach relacji na odległość "oddać" dziecko w ręce ojca, który niestety o zajmowaniu się Nią nie wie nic. Ja rozumiem, że więź się tworzy, ale powoli i nie na siłę, nie rozumiem traktowania dziecka jako "należność" od zaraz. Nie rozumiem też założenia, z którego wychodzi tata małej- że oprócz dziecka i obowiązku wobec Niego i dziecka nie mam prawa na nic. Na żadne życie inne oprócz tego, które ma się kręcić wokół Niego.
Oczywiście zdaje sobie sprawę, że to co ustali Sąd jest "święte" i trzeba się tego trzymać.
Chciałabym wiedzieć na ile Jego roszczenia są realne do spełnienia.
Jeżeli On będzie wzywał policję za każdym razem kiedy mnie nie pasuje spotkanie, to co ja mogę robić kiedy ja spotkanie zaproponuję a Jemu pasować nie będzie.

Użytkownik

Czyli rozumiem że ustaliłaś sądownie miejsce zamieszkania dziecka przy Tobie...- chodzi mi o to że w innym przypadku ojciec także ma prawo sprawowania stałej opieki nad dzieckiem.

Przy sprawie o uregulowanie kontaktów...sąd stara się doprowadzić do ugody a tym samym ustalić terminy pasujące Wam obojgu.
Ty możesz wnioskować aby kontakty odbywały się w stałym miejscu zamieszkania dziecka oraz w Twojej obecności.

Trzewik

Jak do tej pory niczego nie ustalałam sądownie, nie sądziłam, że miejsce zamieszkania dziecka trzeba ustalać przez Sąd. Jest zameldowana razem ze mną. Córka mieszka ze mną i moimi rodzicami odkąd się urodziła do chwili obecnej. Czy jeśli miejsce zamieszkania nie jest sądownie ustalone ojciec może wnioskować o ustalenie go w Jego miejscu zamieszkania? Czy miałoby to oznaczać, że córka będzie mieszkać z Nim a nie ze mną?

Użytkownik

Tak dokładnie... - dlatego o to pytałam...
Ma takie same prawa jak Ty...- dziecko może mieszkać także z nim.
Zameldowanie nie ma nic do rzeczy...jest to tylko potwierdzenie adresu.

madaart

w tej sytuacji polecam jak najszybciej te kwestie prawnie uregulować

Użytkownik

Najlepiej złóż wniosek z zabezpieczeniem powództwa...

Trzewik

Bardzo dziękuje za nakierowanie mnie. W poniedziałek wybieram się do prawnika- co prawda darmowego z OIK, na innego mnie nie stać. Czy aby dostać wzór takiego wniosku muszę założyć osobny wątek, czy mogę uzyskać taką pomoc w tym?

Użytkownik

Proszę tu masz wzór...

Miejscowość, dn...

Sąd Rejonowy
.... wydział rodzinny i nieletnich
w.....


Powód: Ty
Pozwany: ....

WNIOSEK O USTALENIE MIEJSCA POBYTU DZIECKA
Wnoszę o:
1) ustalenie miejsca pobytu małoletniego/tniej .... ur. ... w .... będzie każdorazowe miejsca zamieszkania jego ojca/matki ....
2) zabezpieczenie na czas trwania sprawy miejsca zamieszkania małoletniego/tniej .... przy ojcu/matce....

UZASADNIENIE
.................................................. .................................................. .........



(podpis)


Załączniki:
1. odpis wniosku
2. akt urodzenia dziecka
3. akt małżeństwa (jeśli jesteście jeszcze małżeństwem a jeśli po rozwodzie to odpis wyroku rozwodowego)

Trzewik

Bardzo dziękuje, zabieram się za pisanie.