Czy nieletnia matka musi oddać dziecko? - Forum Prawne

ewa456

Niech Sąd wyda postanowienie w trybie szybkim, wiem, że w wyjątkowych przypadkach są 24 godzinne wydawanie postanowienia. Np. odnośnie zgody na operację gdy dorosły jest nieprzytomny, bądź umysłowo chory, ale nie wiem jak to tu wygląda.

uzasadnienie

1/ Trzeba się pomodlić.
2/ Nie sądzę, żeby ktos zabronił matce przebywania z dzieckiem w szpitalu! A co do wydania - sąd musi sprawę zbadać, postanowienie może zapaść bardzo szybko. Na razie nie wiecie nawet, na ile lekarze oceniają potrzebę pozostania dziecka w szpitalu, jesli matka karmi piersią, to nikt nie będzie jej tego utrudniać.

000gosiulek000

Po rozmowie z pracownikiem socjalnym szpitala - usłyszałam, że bez postanowienia sądu dziecko musi pozostać w szpitalu. rodzina i mama dziecka możemy przyjeżdżać do małej - póki co szpital nie może wydać dziecka bez takiego postanowienia. Siostrzenica jest całkowicie zdrowa jeśli chodzi o lekarzy

uzasadnienie

W szpitalu wszystko powiedzieli prawidłowo.
Niech matka dziecka karmi piersią, przebywa jak najwięcej z dzieckiem (to akurat porada prawna, nie tylko medyczna, serio).

000gosiulek000

Wszystko jest przeciwko nam, mój dziadek z którym mieszkam i jest właścicielem mieszkania jednak się rozmyślił i się jednak nie zgadza. Nie wiem już co mogłabym zrobić

Jak ta kuratorka przyjdzie na wywiad to wyjdzie z tego niezły cyrk

W domu samotnej matki nie ma miejsca do ... grudnia

Użytkownik

Może u Was jakiś mediator by sie przydał, serio. Osoba albo z rodziny albo zupełnie obca, może nią być jakaś pani kurator.

uzasadnienie

W NAJGORSZYM wypadku dziecko trafi do pogotowia rodzinnego. Jeśli matka karmi piersią, będzie mogła byc z nim praktycznie cały czas nawet w takiej sytuacji.
Jeśli zaś nie karmi piersią, będzie mogła je odwiedzać raz na kilka dni - i wtedy jej postawa i częstotliwość odwiedzin (a więc domaganie się jak najczęstszych...) będzie zasadniczo rzutować na przyszłość. Ale to juz najgorsze i tylko sporadycznie stosowane rozwiązanie, jeśli matka chce zachowac dziecko.
Co z tego wynika?

ewa456

Macie tylko jedno wyjście. Niech ojciec odbierze małą i weźmie do siebie, a matka oczywiście karmi nadal u ojca póki co.

000gosiulek000

Postanowiłam, że wynajmę mieszkanie i tak mieliśmy to zrobić po rozprawie o siostrę, więc szybciej po prostu to wyjdzie, na tym samym osiedlu którym mieszkam żeby mojej córce nie zmieniać przedszkola

ewa456

Do tego czasu, niech mama nie opuszcza córeczki za żadne skarby i nie podpisuje papierów. Jak będą chcieli zabrać, telewizję wzywaj. Siłę media mają. Dobrze ,żeby znależć wolne miejsce interwencyjne, bądź DSM tymczasowo, do czasu przeprowadzki na wynajem. Jak sprawy w Sądzie?

uzasadnienie

Generalnie sprowadza się to teraz do tego, aby nie porzucać dziecka w szpitalu, nie pozwolić oddzielić matki od dziecka. Później sprawa tez jest do odkręcenia, ale miłe to nie jest, a poza tym może spowodować zerwanie kontaktu emocjonalnego matki z dzieckiem. Formalnie bowiem praw rodzicielskich strzeże tu art. 1192 KRiO: Zgoda rodziców na przysposobienie dziecka nie może być wyrażona wcześniej niż po upływie sześciu tygodni od urodzenia się dziecka.

No i wystepuj do sądu jak najszybciej o ustanowienie Ciebie rodziną zastępczą dla obojga nieletnich. Powodzenia, ale może byc trudno.

000gosiulek000

Już wystąpiłam - od 3 dni czekam na wywiad I się doczekać nie mogę. Kiedy ta kuratorka tu przylezie!!! Chce być już po i mieć wyznaczoną rozprawę. Siostrze wykryli zbyt dużą ilość białych krwinek w szpitalu więc nie wychodzi. Kuratorce mówiłam że będę wynajmować mieszkanie. Nie spojrzała sie na mnie dziwnie więc może się udać Znajomy znajomego ma gadać z sędzią jakimś w mojej sprawie, mam nadzieje że tam też zrobi się o nas głośno. W końcu nie ma to jak poczta pantoflowa. Na razie wszystko idzie po mojej myśli. Myślę ze wynajęcie mieszkania zgra się z terminem rozprawy. O dziwo po moich interwencjach w sądzie i w szpitalu sytuacja z oddaniem się uspokoiła, nagle nękania póki co siostry oddaniem się skończyły... mam nadzieje że to nie tylko cisza przed burzą

ewa456

Bo chcieli Was zastraszyć, myśleli, że nie znacie Waszych praw. Dlatego naciskali na oddanie małej, bo sądzili <<Łatwo pójdzie>>. Teraz już widzą, że to nie przelewki, więc stonowali. Pamiętajcie, nigdy nie dajcie się zastraszyć, odpowiadajcie z podniesioną głową, nie okazuj słabości, bo pomyślą, że mogą zrobić z Wami wszystko. Weź adwokata do poprowadzenia sprawy, nie zaszkodzi mieć wsparcie.

000gosiulek000

Czy ktoś się orientuje ile czeka sie na taką rozprawę, odnośnie noworodka? W poniedziałek złożyłam wniosek, siostre dzis wypisali ze szpitala, dziecko zostało w szpitalu a tu ani słychać ani widać tej babki odnośnie wywiadu

ewa456

Jeśli normalny tryb to i miesiąc ,dwa. Radzę udać się do Sądu i w sekretariacie zapytać o postępy, oraz kuratora ,który miał być.