Siostra jest w Domu Samotnej Matki. Już prawie wszystkie dokumenty złozyłam do sądu, prawie ponieważ muszę jeszcze dowieźć akt urodzenia siostrzenicy i tu zaczynają się schody. Mimo że minął termin na rejestracje dziecka siostra nie może zarejestrować małej... ponieważ zakonnice nie wypuszczają ją poza teren ośrodka. Dziś pojechałam do niej aby ją zabrać aby mogła zarejestrować córkę. W USC rozmawiałam, powiedzieli że wystarczy ze dowiozę siostrę do łodzi to odrazu zarejestruje, bez prawnego opiekuna i wydadzą na akt urodzenia dziecka. USC w Łodzi kontaktowało sie z DSM w tej sprawie, ale kierowniczka kłamie mi prostu w oczy ze nikt do niej nie dzwonił z USC. Tak czy siak, wyszło tak, że kierowniczka nie zgodziła sie aby siostra opuściła teren DSM w celu zarejestrowania córki, powiedziała, że mają na to jeszcze czas - rejestracji dokonają w tamtejszej miejscowości, później cały protokół będzie wysyłany do łodzi gdzie będzie to trwało dodatkowe min. 2 tygodnie :/ To jest chore. Czy to normalne że siostra nie moze opuścić terenu Domu samotnej Matki bo jest nieletnia? Kierowniczka wyzywała siostrę przy mnie od Tępych!!!!!!!!!!! i powiedziała że na pewno na "wycieczkę" nie pozwoli jej zabrać dziecka, a jak wyjdzie bez dziecka to zgłosi to na policję i oświadczy że matka porzuciła dziecko!!!!! To jest chore, to są zakonnice? Powinny nam pomóc, przez ten akt urodzenia sprawa się potoczy jeszcze dłużej.
Czy ja mogę złożyć wniosek o przydzielenie mi prawnika z urzędu???
|