Odwołanie czy zażalenie??
Witam. Jestem w trakcie sprawy o podwyższenie alimentów. Nie podoba mi się: opieszałość sądu w wyznaczaniu kolejnych dat spraw alimentacyjnych spowodowanych głownie nie przygotowaniem adwokata mojej byłej oraz sędziny do kolejnej sprawy, również drażni mnie brak przedstawienia przez powódkę jakiejkolwiek dokumentacji poza zeznaniami słownymi które sąd akceptuje bez wahania nie podważając ani jednego słowa, kolejna rzecz to nie zaznajomienie się sądu z moimi odpisami na pisma procesowe i podważanie przez sędzinę wiarygodności składanych przeze mnie dokumentów (zaświadczenie o zarobkach z firmy, PIT z US, oświadczenia osób trzecich), jeszcze dodam żądanie alimentów wyższych a niżeli moje dochody netto z powodu tego iż moja była wywiozła dzieci do Anglii (dodam że zarobki ma sześciokrotnie wyższe ode mnie). Przytoczyłem tylko kilka przykładów tego co mi się nie podoba jednakże mógłbym się w tym temacie naprawdę szeroko rozpisać. Moje pytanie brzmi: czy od takiego zachowania sądu i traktowania przez sąd powoda jak kompletne zero lepiej jest się odwołać do sądu wyższej instancji czy lepiej napisać zażalenie???? a może dobrze było by napisać odwołanie i zażalenie jednocześnie???
|