15-12-2013, 11:26
|
| Początkujący | Zwrot kosztów od biologicznego ojca wobec obecnego partnera matki dziecka
Witam
Mam bardzo ważne dla mnie pytanie.
Cała historia zaczęła się w maju tamtego roku.Jestem w związku nieformalnym ze swoja partnerka,mamy 10 miesięcznego synka,i jest jeszcze jeden maluch w wieku 3,5 roku.Moja partnerka jest po rozwodzie,jej były mąż jest biologicznym ojcem starszego z maluchów.Z matką dzieci jesteśmy razem od maja tamtego roku.Wiążąc się z ta kobieta miałem świadomość tego, że na tamtą chwilę ma 2,5 roczne dziecko,jednak mi to w ogóle nie przeszkadzało.Znamy się z już od kilku ładnych lat ale nasze drogi się skrzyżowały w tamtym roku jak wspomniałem powyżej.Przyczyna rozwodu ojca dziecka z moja partnerka była zdrada ojca.Dziecko ma regularnie płacone alimenty od ojca biologicznego w wysokości 500zł,wszystkie kwestie materialne i formalne pomiędzy rodzicami malucha zostały rozwiązane.jest tylko jedno duże ale...Ojciec dziecka płaci tylko alimenty,regularnie i bez problemów,widuje sie dzieckiem co 2 tyg dosłownie na dobę i na tym jego jakikolwiek obowiązek się kończy.Mój wkład polega na tym że koszty utrzymania dziecka przewyższają wypłacane dla niego środki,resztę pokrywam osobiście, praktycznie dokładając sie do tego dodatkowo drugie tyle,aby maluch jak najmniej odczuł braki prawdziwego ojca.Nie liczę już tutaj uwagi,i czasu jaki z nim spędzam i w jaki sposób staram sie zastąpić mu ojca. Pytanie brzmi: W jaki sposób zmusić tego ,, super przykładnego ojca biologicznego,, dziecka do zwrotów chociaż częściowo kosztów poniesionych przeze mnie na dziecko.Mowa tu o tylko poniesionych kosztach materialnych,dodam również że nie jestem nawet ojczymem tego dziecka,wychowuję je w sposób nie poparty nieformalnie jak i też ponoszę nieformalnie potwierdzone koszty.. jak to chociaż częściowo odzyskać i dać nauczkę ojcu dziecka???
|
| |
15-12-2013, 12:36
|
| Stały bywalec | RE: Zwrot kosztów od biologicznego ojca wobec obecnego partnera matki dziecka
Ty nie masz obowiązku utrzymywania dziecka partnerki ,obowiązek ten spoczywa na ojcu i matce.
|
| |
15-12-2013, 13:31
|
| Początkujący | RE: Zwrot kosztów od biologicznego ojca wobec obecnego partnera matki dziecka Cytat:
Napisał/a modkuogarnijsie No i chyba dobrze, nie uważasz? A może według Ciebie facet powinien płacić za wszystko, a Wy tylko wychowywać dzieciaka za jego pieniądze? I zanim zaczniesz biadolić - prawo nakłada obowiązek alimentacyjny na obojga rodziców, a nie na jednego.
Natomiast jeżeli uważacie, że alimenty nie pokrywają odpowiedniej części (~70-85%, zależy od szczegółów sytuacji) uzasadnionych potrzeb dziecka, to jego matka zawsze może wystąpić o ich podwyższenie.
I jeszcze jedno. Ojciec swój obowiązek alimentacyjny spełnia. Skoro Ty pokrywasz resztę kosztów, to nie startuj o zwrot do niego, bo nic Ci to nie da, tylko do partnerki. Bo to ona powinna utrzymywać dziecko, a wygląda na to, że robisz to za nią Ty. |
dokladnie tak jest!!!
Popieram w 100% powyzsza wypowiedz!
|
| |
15-12-2013, 13:45
|
| Stały bywalec | RE: Zwrot kosztów od biologicznego ojca wobec obecnego partnera matki dziecka
Temat rewelacyjny, poprawił mi humor niesamowicie
Zaproponuj matce dziecka aby zamieniła się z ojcem i syna dała na wychowanie ojcu. Nie będziesz wtedy ponosił dodatkowych kosztów.
|
| |
15-12-2013, 13:59
|
| Zbanowany | RE: Zwrot kosztów od biologicznego ojca wobec obecnego partnera matki dziecka
@freak a kto Ci karze utrzymywać nie swoje dziecko ?? Chcesz mu kupić zabawkę to kup ale nie żądaj później zwrotu pieniędzy za nią ... chyba nie dorosłeś jeszcze do pewnych spraw i do tego aby wiązać sie z kobietą z przeszłością ...
|
| |
16-12-2013, 08:13
|
| Początkujący | RE: Zwrot kosztów od biologicznego ojca wobec obecnego partnera matki dziecka
Tak na sprostowanie dla tych którzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem.... 2zona nie chodzi tu o pierdoły o jakich wspomniałaś/eś ale o rzeczy podstawowe??? Rzeczą logiczna a zarazem normalna jest że: jak się jest w związku z kimś to przyjmuje się wszystko co za tym idzie. Podkreślam rzeczy podstawowe. A najgorszy fakt jest taki że tatusia dziecka stać dosłownie na wszystko: na kredyt który płaci za mieszkanie,na utrzymanie samochodu,koleś nie lubi skromnie żyć,na utrzymanie w ,,jego,, mieszkaniu nowej d**y.. a i tu na przykład : brak mu kasy na przyjazd do dziecka aby go zabrać.Brak mu wiecznie na coś względem dziecka a stać na utrzymanie wszystkiego dookoła. Wiec nie piepr**y tu o zabawkach.Pytam raz jeszcze co można zrobić w takiej sytuacji kiedy matka dziecka stara się ponad wszystko,sam tez ile mogę, a tatunio jakby mógł to by się w twarz śmiał. Nie chodzi tez o to że mi szkoda,tylko po prostu takiemu gnojkowi po prostu potrzeba utrzeć nosa i nauczyć go co to znaczy mieć dziecko,i szukam tu dość cywilizowanego i dosadnego rozwiązania
|
| |
16-12-2013, 08:20
|
| Moderator w spoczynku | RE: Zwrot kosztów od biologicznego ojca wobec obecnego partnera matki dziecka
Alimenty 500 zł nie starczają na podstawowe potrzeby dziecka?
|
| |
16-12-2013, 11:11
|
| Użytkownik | RE: Zwrot kosztów od biologicznego ojca wobec obecnego partnera matki dziecka
@freak1987
Nie jesteś zobowiązany do utrzymywania / dokładania do utrzymywania dziecka, którego nie jesteś biologicznym ojcem. Rozumiem, że pomagasz partnerce, ale nie możesz dochodzić zwrotu nakładów na utrzymanie dziecka, bo dokonujesz ich wiedząc, że nie masz takiego obowiązku.
Jedyne, co można zrobić w takiej sytuacji to wytoczenie powództwa przez matkę o podwyższenie alimentów. Nie znam waszego stanu majątkowego i uzasadnionych potrzeb dziecka, ale uważam że zasądzone 500 zł alimentów spełnia potrzeby rozwojowe przeciętnego 3-letniego dziecka.
|
| |
16-12-2013, 13:02
|
| Zbanowany | RE: Zwrot kosztów od biologicznego ojca wobec obecnego partnera matki dziecka @freak1987 fajnie, że przyznałeś szczerze, o co Tobie/Wam tak naprawdę chodzi. Bynajmniej nie o dziecko. Cytat:
Napisał/a freak1987 [...] po prostu takiemu gnojkowi po prostu potrzeba utrzeć nosa i nauczyć go co to znaczy mieć dziecko [...] |
Nic, tylko współczuć temu dziecku, że wychowują go tak zawistni ludzie.
|
| | | |