Prawo do widzeń dziecka, samotna matka.
Witam, jestem 27letnią kobietą, mam stałą pracę od 2011 r., jestem mamą 5letniej dziewczynki. Przed urodzeniem dziecka byłam w związku i gdy zaszłam w ciążę nagle mój chłopak stwierdził, że nie chce mieć dzieci i porzucił mnie. Od tamtego czasu nie spotkaliśmy się oprócz rozprawy sądowej o alimenty. 2 miesiące temu nawiązałam kontakt pytając czy możemy dogadać się polubownie o podwyższenie alimentów z racji, że córka zaczęła uczęszczać do szkoły, on okazywał ogromną skruchę i chęć poznania dziecka. Zrobiło mi się go żal i zgodziłam się na to, był u córki dwa razy w tygodniu, spotkania u nas w mojej obecności. Niestety okazało się, że człowiek się nie zmienił i nadal jest zadufanym w sobie snobem i teraz zechciał sam wyznaczać wizyty kiedy jemu pasuje a nie mi. Zmusiło mnie to do zakończenia widzeń, wytłumaczyłam córce, że nie będzie na razie przyjeżdżał- obyło się bez problemów gdyż jesteśmy sobie bardzo bliskie i myślę, że ufa mi w tej sprawie.
Dodam, że ojciec mieszka z rodzicami, pracuje na umowy zlecenie, dorobek jaki posiada to auto z lat 80tych i umeblowanie pokoju, alimenty płacił regularnie ale przez 5 lat nie próbował w żaden sposób się kontaktować w sprawie dziecka.
Teraz gdyby ojciec złożył wniosek o widzenia to z jakim finałem mogłaby skończyć się rozprawa?
|