Ojciec odbiera dziecko od matki pod wpływem narkotyków
Witam. Wraz z żoną mamy problem z jej byłym partnerem z którym posiada pierwsze dziecko. Ojciec tego dziecka ma problemy z płatnością alimentów, w wychowaniu syna wyręcza się swoją matką. Z żoną jestem 2,5 roku i nigdy nie zdarzyło się aby ojciec dziecka, stawił się po nie osobiście, aby wszedł do naszego domu, zawsze po dziecko zgłasza się babcia. Dziecko przyzwyczaiło się nawet mówić że idzie do babci a nie do taty. Zaniedbuje syna, ostatnio zostawił go pod opieką przyszywanego dziadka i swojego brata, kiedy to dziecko dostało strasznej wysypki, dostało temperatury i wylądowało w szpitalu (odebraliśmy go o godz 21 i zawieźliśmy do szpitala kiedy to ojciec biologiczny wrócił do domu i na polecenie matki zadzwonił do nas). Ojciec biologiczny dziecka robi ciągłe problemy, straszy, nie można się z nim w jakikolwiek sposób dogadać. Jego matka jest osobą która również miesza nam w życiu co raz wyciągając jakieś historie na widok publiczny (wspólni znajomi) Mamy dość dawania im dziecka, które jest narażone na przebywanie w patologicznym towarzystwie. Ojca nie ma w domu a on całe weekendy kiedy tam idzie przebywa z babcią. Ojciec wraca tylko na noce. A kiedy jest w domu to wraz z bandą kolegów którzy zamiast niego bawią się z dzieckiem. Nadmieniam że ojciec jest uzależniony od marihuany, pali ją codziennie, nawet kiedy jest u niego syn (syn siedzi w domu z babcią a ojciec stoi pod klatką z kolegami) Chcemy z żoną pozbawić lub ograniczyć mu prawa do dziecka. Nasz plan jest prosty: żona zmusza ojca biologicznego dziecka aby ten zgłosił się osobiście do naszego mieszkania po odbiór syna, ojciec podpisuję kartkę że dnia X o godzinie Y zabiera syna pod swoją opiekę, a my zgłaszamy sprawę wcześniej na Policję że ojciec pod wpływem narkotyków o godzinie Y przyjedzie po syna. Czy policja będzie mogła zabrać go na badania? Jest to człowiek który pali marihuanę codziennie. Jest agresywny, nie rozumie słowa nie.
|