matka dziecka utrudnia kontakty ojcu z dzieckiem - Forum Prawne

ojcieccorobic

Witam,
Byłem w związku z partnerką 3 lata,z tego związku mamy 2 letnią córeczkę,mieszkaliśmy wszyscy u matki dziecka.W czasie związku kilkakrotnie kazała mi się wyprowadzać z domu,po rozstaniach ja prosilem o powrót i wszystko próbowałem sklejać,matka dziecka miała cały czas humory dobre na przemian ze złymi,to tak trwało cały związek,wkońcu odpuściłem gdy matka dziecka po 2 tygodniowym pobycie w szpitalu psychiatrycznym znowu kazała mi się wyprowadzic z domu.Od tamtej pory czyli od 3 trzech miesięcy zaczęła utrudniac mi kontakty z córką.Gdy przyjeżdżałem na umówione spotkanie to albo była w innym mieście albo córki nie było w tym czasie w domu albo była chora itp.Więc załozyłem sprawe w sądzie o uregulowanie kontaktów ojca z dzieckiem.Gdy powiadomiłem matke dziecka o tym,na krótki czas zmieniła podejście i przestała utrudniać mi kontakty z córką.Ale po jakimś czasie znowu zaczęły się komplikacje gdy chciałem się spotkać z córka,ustaliliśmy nawet ugode miedzy sobą,nie ma mocy prawnej ale zaufałem matce dziecka że bedzie jej przestrzegać.Odnosze wrazenie że matka dziecka chce mi ograniczac widzenia a nawet moze i odebrac córke,stosuje rózne chwyty,gdy dochodzi już do mojego spotkania z córką w jej domu to wszczyna awantury,mówi że ją prześladuje,nachodzę,więc powiedziałem jej że będe brał dziecko tylko do siebie na wizyty,ale tu też mam obiekcje,gdyż przed jedną z wizyt,dziecko miało ogromnego guza a matka dziecka stwierdziła ze nie trzeba iść z tym do lekarza więc sam poszedłem prywatnie z dzieckiem,ale tu sie zastanawiam czy celowo mogłaby to zrobic aby zwalic wine na mnie ze na mojej wizycie dziecko się uderzyło.Dodam że po kazdej mojej relacji gdy dziecko oddawałem matce narzekała ze córka ma brudne rączki,ze głodna,ze nie przewinięta itp.a w rzeczywistości dziecko było nakarmione,przewinięte,czyste.Dlatego teraz obawiam sie brac córke do siebie troche aby matka dziecka nie wymyśliła jescze czegoś innego i nie kierowała na mnie skarg po moich wizytach z córką u mnie w domu czy na mieście.Aha,z telefonami gdy dzwoniłem do córki było podobnie,albo wogóle nie odbierała,albo dawała córke na chwile a później wszczynała awantury przez tel,albo twierdziła ze dziecko jest za małe aby mogło rozmawiac bo jak określiła zepsuje jej telefon,wcześniej gdy było w miare dobrze miedzy nami nie było żadnych takich przypadków.Może jeszcze dodam że matka dziecka żyje tylko z alimentów,ma drugie dziecko z drugiego związku ,łącznie to tysiąc złotych,ale ma na nowe rzeczy i popadła w złe towarzystwo jakiś czas temu.Boję się o córke.Proszę o porade co mam robic?

czekista_

Co robić? Można to wszystko opisać w kolejnym piśmie do sądu. Zakładam, że postępowanie jeszcze się nie skończyło, a nawet jeśli tak, to zawsze można powołać się na te okoliczności. Ponieważ matka Twojego dziecka źle się bawi, a do tego ma problemy ze zdrowiem psychicznym, to może skutkować zainteresowaniem sądu sposobem sprawowania przez nią władzy rodzicielskiej. W takim przypadku sąd może przydzielić jej kuratora. Można byłoby również zwrócić się do ośrodka pomocy społecznej - oni pewnie zresztą znają jej sytuację. Być może przydzielą jej wówczas asystenta rodziny, który próbowałby wpłynąć na zmianę jej postawy, o ile to jeszcze możliwe. Ważne, abyś był jak najbardziej rzeczowy i wyważony w swoich opiniach wygłaszanych do tych instytucji, nie wdawał z nią w prowadzące donikąd polemiki. Czasem jest o to bardzo trudno, ale budowanie takiej wiarygodności jest bardzo istotne. Masz jak najbardziej prawo do kontaktów z dzieckiem w swoim domu i powinieneś z tego korzystać. Jeśli nie zapadło jeszcze orzeczenie sądu w tej sprawie, a wnioskowałeś o kontakty z dzieckiem w swoim miejscu zamieszkania, to powinieneś je otrzymać. Wiem, to problem z tym, że ona chce Cię wrobić w rzeczy, których się nie dopuszczasz, ale właśnie w ten sposób to świadczy na jej niekorzyść. Z tego co piszesz, jest osobą nieodpowiedzialną i mało wiarygodną.

ojcieccorobic

Dziękuje za jakieś wskazówki co mogę jeszcze zrobić.Sytuacja jest trudna,gdyż do jej domu wprowadziła się rodzona siostra,która w prawie tym samym czasie rozstała sie z mężem gdy ja rozstałem się z byłą partnerką.Z informacji które udzielił mi mąż siostry rodzonej byłej partnerki wynika że jej siostra takze kiedyś miała problemy ze zdrowiem psychicznym,wspomne ze tez ma małe dzieci,które zabrała do domu gdzie obecnie przebywa u mojej bylej partnerki.
Wracając do mojego tematu o relacje z córką czy te wszystkie opisy mam złożyc w pismie do sądu do tej sprawy którą obecnie założyłem o uregulowanie kontaktów ojca z dzieckiem czy poczekac na orzeczenie sądu i załozyc następną sprawe w sądzie?
Staram się zbierac rózne dowody ze jest nieodpowiedzialna za swoje czyny,ale jak tak spojrze w przeszłość to wygląda jakby to było celowe jej działanie od początku,aby mnie rozdzielić z dzieckiem a teraz jak najbardziej utrudniac mi relacje z córką w taki sposób by jak najmniej było to widac.Może dodam jeszcze ze była partnerka chce w przyszłym roku sprzedac swoją ziemie i dom,na które ma już chętną osobe,która chce kupic od dawna jej nieruchomości,a była partnerka wstrzymuje sie ze sprzedażą dlatego jak mówi,ze dostała całą nieruchomość w darowiźnie i chce odczekac ten okres 5 letni.

czekista_

Najlepiej byłoby opisać te wszystkie okoliczności w ramach obecnie toczącej się sprawy w sądzie.

ojcieccorobic

Tak tez zrobie.Dziekuje jeszcze raz za wskazowki

modela

Witam co mam zrobic,nie zyje z małżonka od roku czasu wyprowadziłem sie z mieszkania mamy 4 dzieci,nie mamy rozwodu ani separacji,mam nowa partnerke,zona mi utrudnia kontaktów z dziecmi nawet telefonicznych,robi to pozłosci,nastawia dziec przeciwko mnie,prosze o szybka odpowiedz

Mamałyga

Złożyć wniosek o uregulowanie kontaktów z dziećmi wraz zabezpieczeniem na czas trwania postępowania we właściwym Sądzie, którym jest Sąd opiekuńczy miejsca zamieszkania dzieci.

ojcieccorobic

Mam jeszcze takie pytanie.Byc moze a jest to duzym prawdopodobienstwem matka dziecka zazywa twarde narkotyki.Nie ma zadnego dochodu i czesto wychodzi z domu.Obawian sie ze moze ta uzywke zdobywac w niegodny sposob.Niemam nato wystarczajacych dowodow.ale jej zachowanie moze o tym swiadczyc.Zreszta sama mi sie przyznala ze kiedys brala.Jak sie jej pytalem czy bierze teraz to zaprzecza jednak jej zachowanie moze swiadczyc inaczej niz mowi.Poza tym czesto plakala gdy wspominalem o naszej rodzinie ktora sie rozpadla .na swoim profilu pisze ze jest JA TA INNA.bezlitosna itp.Z reguly jak z nia rozmawialem naprzemian jest pewna siebie.innym razem smutna.Powiem wprost obawiam sie ze mogla wpasc w rece gangu.Jesli by tak bylo jak mysle to co moglbym zrobic w tej sprawie.matka dziecka wyrzadzila mi wiele krzywdy w zyciu ale to jednak matka mojego dziecka.Prosze o jakas porade