22-03-2015, 16:52
|
| Początkujący | porwanie
Witam wszystkich użytkowników.
Mój były partner pozwał mnie o uregulowanie kontaktów z dzieckiem. Ponieważ zaczął dobrze się zachowywać, przystałam na jego warunki i podpisaliśmy ugodę przed mediatorem. Później różnie bywało, raz lepiej raz gorzej . Miałam wiele zastrzeżeń co do opieki nad dzieckiem, ale byłam wyrozumiała i tłumaczyłam jak należy się nim zajmować. Na mocy wyżej wymienionej ugody dziecko miało przebywać przez trzy dni u ojca, trzy dni u matki, dzień opieki wspólnej.
Pewnego dnia ojciec zabrał dziecko bez mojej zgody i wiedzy , i wywiózł je na drugi koniec Polski do swojego rodzinnego domu( wcześniej wynajmował mieszkanie blisko miejsca mojego zamieszkania ) byłam już na Policji ale nic mi tam, nie powiedzieli. Co mogę zrobić w tej sytuacji ?
Ponadto bardzo chciałabym jechać do dziecka, i spędzić z nim święta.
Dziadkowie nie bardzo widzą ten pomysł, tłumacząc się tym że mogliby nie mieć spokoju, i zjedzie się bardzo dużo osób.
Właścicielem domu jest brat mojego byłego partnera , ja i żona brata jesteśmy ze sobą skłócone. Podczas pobytu oczywiście nie zamierzam z nią rozmawiać , jednak to jest wredna kobieta i obawiam się że może się mnie czepiać.
Czy jeśli by powiedziała że mam opuścić dom, to może mnie wygonić jeśli w tym domu przebywa moje dziecko ? chciałabym przyjechać na trzy dni, studiuje święta to czas kiedy mam wolny czas, miejscowość ta jest w bardzo dużej odległości od mojego miejsca zamieszkania, wieś , gdyby mnie wygoniła miałabym duży problem żeby gdzieś się podziać :/
|
| |
22-03-2015, 16:59
|
| Stały bywalec | RE: porwanie
Pojechać z postanowieniem sądu w dniu w którym pani ma prawo opiekować się dzieckiem i zabrać dziecko do siebie.
|
| |
22-03-2015, 17:03
|
| Początkujący | RE: porwanie
Nie mam możliwości zabrać je do siebie, dziecko ma 7 miesięcy , nie będę jechała z nim pociągami 350 km, i męczyć długą podróżą , proszę czytać ze zrozumieniem. Chciałabym by przywieźli dziecko z powrotem , tak jak je zabrali. Samochodem jest bezpieczniej, spokojniej, a ja nie mam takiej możliwości. Sam z siebie nie chce oddać dziecka.
|
| |
22-03-2015, 17:11
|
| Gość | RE: porwanie
Kiedy zabral dziecko ?
|
| |
22-03-2015, 17:13
|
| Stały bywalec | RE: porwanie Cytat:
nie będę jechała z nim pociągami 350 km, i męczyć długą podróżą. Chciałabym by przywieźli dziecko z powrotem , tak jak je zabrali. Samochodem jest bezpieczniej, spokojniej, a ja nie mam takiej możliwości. Sam z siebie nie chce oddać dziecka.
|
I nie musi oddawać sam z siebie, to tak samo jego dziecko jak Twoje.
A to jak zabierzesz (jeśli zabierzesz, bo pewności nie ma) dziecko to już Twoja sprawa.
|
| |
22-03-2015, 17:17
|
| Początkujący | RE: porwanie Cytat:
Napisał/a klawisz.w i nie musi oddawać sam z siebie, to tak samo jego dziecko jak twoje.
A to jak zabierzesz (jeśli zabierzesz, bo pewności nie ma) dziecko to już twoja sprawa. |
chore
|
| |
22-03-2015, 17:24
|
| Stały bywalec | RE: porwanie
Tak samo chore jak matki chowające przed ojcem dzieci, bo "to łajdak".
Macie wobec dziecka takie same prawa jak i obowiązki, póki sąd któremukolwiek nie ograniczy. Tak samo jesteście rodzicami i nie stawiaj się wyżej, bo jesteś kobietą. I kto pierwszy ten lepszy.
|
| |
22-03-2015, 17:31
|
| Początkujący | RE: porwanie Cytat:
Napisał/a klawisz.w Tak samo chore jak matki chowające przed ojcem dzieci, bo "to łajdak".
Macie wobec dziecka takie same prawa jak i obowiązki, póki sąd któremukolwiek nie ograniczy. Tak samo jesteście rodzicami i nie stawiaj się wyżej, bo jesteś kobietą. I kto pierwszy ten lepszy. |
Wnerwia mnie Twoja głupia paplanina. Zachowywał sie źle , nie płacił na dziecko, a za coś musi przecież jeść , zaniedbywał dziecko, przebywał nie raz po trzy dni z rzędu u mnie w domu, chciał cały czas, nie będąc w porządku , i dlatego złożył pozew bo nie chciałam robić tego co mi dyktuje , zgodziłam sie na opiekę wspólną przed mediattorem , a żaden Sąd tyle widzeń by mu nie przyznał, wiec stuknij się w głowę zanim coś powiesz, bo to ja całkowicie teraz mogę stracić dziecko, za swoje dobre serce, on się zachowuje jakby dziecko było jego własnością, bo nawet nie mogę go odwiedzić.,
|
| |
22-03-2015, 17:34
|
| Stały bywalec | RE: porwanie
To idź na policję i im to powiedz. Wyśmieją Cię i to będzie Twoja głupia paplanina.
Wg prawa na razie możesz mu skoczyć, jeśli już chcesz posługiwać się swoim językiem.
Nie bronię go, ale zachował się tak jak większość matek.
|
| |
22-03-2015, 17:38
|
| Początkujący | RE: porwanie
Może za bardzo emocjonalnie podeszłam, nie rozumiesz że ja bardzo kocham swoje dziecko, Ty udzielasz mi porad a dla mnie to jest dramat. Tęsknie |
| |
22-03-2015, 17:42
|
| Stały bywalec | RE: porwanie Cytat:
Może za bardzo emocjonalnie podeszłam
|
Dokładnie tak, a emocje są złym doradcą.
Fitness, i to rozumiemy. Ale to forum prawne i nikt nie będzie tu Cię pocieszał.
W tej sytuacji poza rozmową z rodziną ojca, może na niego wpłyną, a jeśli to nie pomoże pozostaje Ci sąd Rodzinny i Opiekuńczy.
|
| |
23-03-2015, 00:35
|
| Stały bywalec | RE: porwanie
Nie rozumiem, Ponoć kocha pani dziecko, ale tłuc się pociągami nie będzie. To niech pani nic nie robi, chociaż tatuś będzie szczęśliwy.
|
| |
24-03-2015, 11:11
|
| Użytkownik | RE: porwanie Cytat:
Napisał/a Fitness Wnerwia mnie Twoja głupia paplanina. Zachowywał sie źle , nie płacił na dziecko, a za coś musi przecież jeść , |
Szczerze - nie rozumiem, dlaczego miałby płacić na dziecko, skoro przez połowę czasu dziecko przebywa u niego...
|
| |
24-03-2015, 11:28
|
| Użytkownik | RE: porwanie
Ja rozumiem, że często matki zabierają dzieci ojcom i nie dają się widywać i tak dalej, ale z opisu wynika, że ta Pani starała się jednak jak najlepiej. Ja też bym była załamana gdyby ojciec mojego dziecka zabrał je na Święta bez poinformowania mnie itp itd. (do tego 7 miesięczne dziecko  ) - a do tego napisała Pani, że chce pojechać do dziecka ale nie chcę go potem targać pociągiem.
Myślę, że gdyby dało się je pociągiem zabrać to z odrobiną przygotowania to nie było by takie straszne
Myślę też, że pewno go nie oddadzą - no bo Pani by też nie oddała jakby Pani mogła. Bo Święta i wiadomo, że każdy rodzic chcę ze swoim dzieckiem je spędzić. No i tutaj właśnie jest pies pogrzebany - to nie jest porwanie ponieważ w tym momencie prawa są równe.
Ja może nie do końca się znam (jestem tutaj ponieważ sama od czasu do czasu zadaje pytania) ALE myślę, że aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości (bo tylko to w tym momencie zostaje) no to trzeba iść do sądu .... co dokładnie zrobić już zależy o tego jak Pani chcę żeby to wszystko wyglądało.
|
| |  |
Podobne wątki na Forum Prawnym | Wątek | § porwanie rodzicielskie (odpowiedzi: 12) czy mamy do czynienia z porwaniem rodzicielskim ?
Przyklad, ojciec mojego dziecka jest pozbawiony wladzy rodzicielskiej , chce zabrac dziecko na... | § PORWANIE DZIECKA!!!! (odpowiedzi: 33) wczoraj moj maz porwal mi dziecko!!bylam w szkole na studiach a dziecko bylo pod opieka mojej mamy gdy ona wyszla z nim do sklepu moj maz zabral... | § Porwanie (odpowiedzi: 8) Ostatnio zapadł w sprawie porwania dla okupu kobiety wyrok skazujący a niskie kary były tłumaczone rzekomo dobrym traktowaniem ofiary. Jednym z... | § Porwanie dziecka (odpowiedzi: 6) DZIECKO MA 7 LAT.JESTEM BABCIA WERONIKI ,KTORA PRZEBYWA OD ROKU POD MOJA OPIEKA,OSWIADCZENIA TAKIE ZLOZYLA CORKA U NOTARIUSZA,A SAMA OD 4 LAT... | § Porwanie,przetrzymywanie psa (odpowiedzi: 5) Rano zaprowadziłam psa do rodziny na kilka godzin,za ich zgodą.Potem się z nimi pokłóciłam.Poszła tam mama i chciała zabrać psa,ale powiedzieli... | § Porwanie rodzicielskie? (odpowiedzi: 4) Witam.
Chciałbym się dowiedzieć co zrobić w sytuacji gdy moja była dziewczyna jakiś czas temu urodziła dziecko, ale nie poinformowała mnie o tym... | | |