04-05-2015, 16:14
|
| Gość | rozwod z winy meza?
Czekam na pozew rozwodowy minal rok od slubu maz 3mce temu odszedl jest intercyza mieszkam z moja corka w jego mieszkaniu dla niego sie przeprowadzilysmy zmienilam corce szkole.Kupil mi auto przed slubem abym dojezdzala do pracy bo mam daleko potem je zabral i kazal kupic swoje gdzie mnie nie stac owszem pracuje ale mam na utrzymaniu 12letnia corke ktorej ojciec nie placi alimentow jest chory i nie pracuje.Obecny maz byl ze mna i wychowywal corke 9lat pracuje za granica zarabia sporo ma dwa auta nigdy nie dawal mi pieniedzy jak mi brakowalo na zycie.Robil co chcial na swieta zostawil nas same w sylwestra takze nie odzywal sie nie odp na smsy podupadlam na zdrowiu.chodze do psychologa corka to przezyla dokladalam mu do kredytu jego przed slubem gdy przestalam bo nie starczalo mi na zycie powiedz ze nim manipuluje a zarabia 10 tys.na koniec dodal abym mu nie niszczyla zwiazku i ze chce miec swoje dziecko i rodzine nie mam dowodow ze ma kogos. Jestem wrakiem przez niego dbam o dom gotowalam mu pracowalam itp staralismy sie o dziecko nie pokazal mi wynikow badan.powiedz ze nie nadaje sie do zycia bo nie mam pasji czy moge udowodnic mu wine? Klotnia byla raz jak go wyzwalam od skner i odszedl
|
| |
08-05-2015, 09:28
|
| Gość | RE: rozwod z winy meza?
Hm nikt mi nie odpowie ?
|
| |
08-05-2015, 09:40
|
| Ekspert | RE: rozwod z winy meza?
Odpowie/dzą jeżeli uporządkujesz trapiące cię problemy i zadasz pytania.
|
| |
08-05-2015, 14:07
|
| Gość | RE: rozwod z winy meza?
Czy moge wystapic z pozwem z winy meza? Minal rok od slubu, maz zostawil mnie 3 mce temu nie rozmawia ze mna, osttanio wszedl do domu z siostra tez ze mna nie rozmawial nie wiem na czym stoje. W czerwcu pisala do mnie jego znjaoma na fb i pisala tam ze pieprzy sie z moim mezem itp ja chodze do psychologa, maz splaca swoj kredyt nie daje mi pieniedzy na zycie nigdy mi nie pomagal finansowo, po jednej klotni zazadal rozowdu straszyl mnie policja zylam w ciaglym stresie wychodzil z domu nie odzywal sie komputer chowal pod szafe mam tylko swiadkow ktorzy mogli powiedziec w sadzie jak bylo i ewentualnie zenznaia mojej corki po okiem psychologa jesli zazadam
|
| |
08-05-2015, 14:08
|
| Gość | RE: rozwod z winy meza?
Prawnie moge przebywac w mieszkaniu meza jako jego zona, ale on zezna na swoja korzysc, ze nam pozwolil, boje sie bo wchodzi kiedy chce bez wczesniejszego powiadomienia mni. Corka tez sie boi jego wizyt bardzo to przezywa
|
| |
08-05-2015, 16:47
|
| Stały bywalec | RE: rozwod z winy meza?
straszyl cie policja ze co?
jesli nie lozy na rodzine to zloz wniosek o alimenty
KRIO
Cytat:
Art. 23. Małżonkowie mają równe prawa i obowiązki w małżeństwie. Są obowiązani do wspólnego pożycia, do wzajemnej pomocy i wierności oraz do współdziałania dla dobra rodziny, którą przez swój związek założyli.
Art. 27. Oboje małżonkowie obowiązani są, każdy według swych sił oraz swych możliwości zarobkowych i majątkowych, przyczyniać się do zaspokajania potrzeb rodziny, którą przez swój związek założyli. Zadośćuczynienie temu obowiązkowi może polegać także, w całości lub w części, na osobistych staraniach o wychowanie dzieci i na pracy we wspólnym gospodarstwie domowym.
Art. 28. § 1. Jeżeli jeden z małżonków pozostających we wspólnym pożyciu nie spełnia ciążącego na nim obowiązku przyczyniania się do zaspokajania potrzeb rodziny, sąd może nakazać, ażeby wynagrodzenie za pracę albo inne należności przypadające temu małżonkowi były w całości lub w części wypłacane do rąk drugiego małżonka.
jezeli chodzi o mieszkanie to nawet jesli sad orzeknie jego wine to nie bedziesz mogla tam zostac cala wiecznosc mieszkanie jest jego i po rozwodzie moze ci zaczac naliczac oplaty za wynajem a nawet wyeksmitowac
|
| |
08-05-2015, 17:16
|
| Gość | RE: rozwod z winy meza?
[QUOTE=frida;3282165]straszyl cie policja ze co?
jesli nie lozy na rodzine to zloz wniosek o alimenty
KRIO
Cytat:
Art. 23. Małżonkowie mają równe prawa i obowiązki w małżeństwie. Są obowiązani do wspólnego pożycia, do wzajemnej pomocy i wierności oraz do współdziałania dla dobra rodziny, którą przez swój związek założyli.
Art. 27. Oboje małżonkowie obowiązani są, każdy według swych sił oraz swych możliwości zarobkowych i majątkowych, przyczyniać się do zaspokajania potrzeb rodziny, którą przez swój związek założyli. Zadośćuczynienie temu obowiązkowi może polegać także, w całości lub w części, na osobistych staraniach o wychowanie dzieci i na pracy we wspólnym gospodarstwie domowym.
Art. 28. § 1. Jeżeli jeden z małżonków pozostających we wspólnym pożyciu nie spełnia ciążącego na nim obowiązku przyczyniania się do zaspokajania potrzeb rodziny, sąd może nakazać, ażeby wynagrodzenie za pracę albo inne należności przypadające temu małżonkowi były w całości lub w części wypłacane do rąk drugiego małżonka.
jezeli chodzi o mieszkanie to nawet jesli sad orzeknie jego wine to nie bedziesz mogla tam zostac cala wiecznosc mieszkanie jest jego i po rozwodzie moze ci zaczac naliczac oplaty za wynajem a nawet wyeksmitowac[/QUOT
tak straszyl mnie policja abysmy wyniosly sie z jego mieszkania, byl zly ze poprosilam go o jakiekolwiek pieniadze gdy naprawde mi brakowalo chodz pracuje utrzymuje sie sama i swoja corke nigdy od niego nie chcialam pieniedzy, zarabiam ale po wszlekich oplatach i zyciu i to na tylko potrzebne niesbedne rzeczy nie na kosmetyki czy ciuzki jestem zwykla kobieta ktora sie nie stroi dbam o dom dbalam o meza gotowalam pralam sprzatalam on natomiast pracuje za granica ma dwa auta zawsze sobie dogadzal perfumy chyba z 10 po 300 zl gdzie mi nigdy nie kupowal sam nawet chcial wyjechac na wycieczke za granice aby sobie odpoczac bo ma pieniadze. Na swieta i sylwestra zostawil nas same co strasznie przezylysmy a j go prosilam aby przez glupia klotnie nie szedl od razu po rozwod stwierdzil ze nie mam pasji i ze nie chce byc ze mna skad na pasje i zcas na nie skoro tylko praca i dom
|
| |
08-05-2015, 17:18
|
| Gość | RE: rozwod z winy meza?
[QUOTE=Fatima231;3282192]
Cytat:
Napisał/a frida straszyl cie policja ze co?
jesli nie lozy na rodzine to zloz wniosek o alimenty
KRIO
Cytat:
Art. 23. Małżonkowie mają równe prawa i obowiązki w małżeństwie. Są obowiązani do wspólnego pożycia, do wzajemnej pomocy i wierności oraz do współdziałania dla dobra rodziny, którą przez swój związek założyli.
Art. 27. Oboje małżonkowie obowiązani są, każdy według swych sił oraz swych możliwości zarobkowych i majątkowych, przyczyniać się do zaspokajania potrzeb rodziny, którą przez swój związek założyli. Zadośćuczynienie temu obowiązkowi może polegać także, w całości lub w części, na osobistych staraniach o wychowanie dzieci i na pracy we wspólnym gospodarstwie domowym.
Art. 28. § 1. Jeżeli jeden z małżonków pozostających we wspólnym pożyciu nie spełnia ciążącego na nim obowiązku przyczyniania się do zaspokajania potrzeb rodziny, sąd może nakazać, ażeby wynagrodzenie za pracę albo inne należności przypadające temu małżonkowi były w całości lub w części wypłacane do rąk drugiego małżonka.
jezeli chodzi o mieszkanie to nawet jesli sad orzeknie jego wine to nie bedziesz mogla tam zostac cala wiecznosc mieszkanie jest jego i po rozwodzie moze ci zaczac naliczac oplaty za wynajem a nawet wyeksmitowac[/QUOT
tak straszyl mnie policja abysmy wyniosly sie z jego mieszkania, byl zly ze poprosilam go o jakiekolwiek pieniadze gdy naprawde mi brakowalo chodz pracuje utrzymuje sie sama i swoja corke nigdy od niego nie chcialam pieniedzy, zarabiam ale po wszlekich oplatach i zyciu i to na tylko potrzebne niesbedne rzeczy nie na kosmetyki czy ciuzki jestem zwykla kobieta ktora sie nie stroi dbam o dom dbalam o meza gotowalam pralam sprzatalam on natomiast pracuje za granica ma dwa auta zawsze sobie dogadzal perfumy chyba z 10 po 300 zl gdzie mi nigdy nie kupowal sam nawet chcial wyjechac na wycieczke za granice aby sobie odpoczac bo ma pieniadze. Na swieta i sylwestra zostawil nas same co strasznie przezylysmy a j go prosilam aby przez glupia klotnie nie szedl od razu po rozwod stwierdzil ze nie mam pasji i ze nie chce byc ze mna skad na pasje i zcas na nie skoro tylko praca i dom |
ciagle odnosil sie do intercyzy ktora chcial abym podpisala przed slubem ze skoro jest intercyza kazdy ma swoje pieniadze i nie mam prawa rzadac od niego nic myslalam ze sie zmieni po slubie bo przed slubem tez byl sknera dla niego malzenstwo ta kazdy sobie
|
| |
08-05-2015, 17:19
|
| Gość | RE: rozwod z winy meza?
[QUOTE=Fatima231;3282195]
Cytat:
Napisał/a Fatima231
ciagle odnosil sie do intercyzy ktora chcial abym podpisala przed slubem ze skoro jest intercyza kazdy ma swoje pieniadze i nie mam prawa rzadac od niego nic myslalam ze sie zmieni po slubie bo przed slubem tez byl sknera dla niego malzenstwo ta kazdy sobie |
Owszem splaca ciagle kredyt, ale to jego kredyt ja od zawsze robilam oplaty bo on byl tam jak raz nie dolozylam sie do kredyty bo mi nie straczylo na zycie tak sie zezloscil, ze nie odzywal sie nie sypial z emna odsunal sie moja corka strasznie to przezyla byl dla niej ojcem
|
| |
08-05-2015, 17:33
|
| Stały bywalec | RE: rozwod z winy meza?
to po co za niego wychodzilas jak widzialas ze nie odpowiada ci jego osobowosc?
masz 18 lat ze nie wiesz ze po slubie nic nie zmienia sie na lepsze?
nie musisz placic zadnego kredytu to nie jest twoj kredyt -jesli placilas i masz na to dowody w postaci przelewow po rozwodzie bedziesz mogla dochodzic zwrotu poniesionych nakladow na majatek meza.
mozesz zlozyc o alimenty a po rozwodzie trzeba bedzie sie spakowac i wyprowadzic,na twoim miejscu juz szukalabym sobie lokalu zeby dziecka nie stresowac jego nachodzeniem i awanturami
|
| |
08-05-2015, 18:26
|
| Gość | RE: rozwod z winy meza? Cytat:
Napisał/a frida to po co za niego wychodzilas jak widzialas ze nie odpowiada ci jego osobowosc?
masz 18 lat ze nie wiesz ze po slubie nic nie zmienia sie na lepsze?
nie musisz placic zadnego kredytu to nie jest twoj kredyt -jesli placilas i masz na to dowody w postaci przelewow po rozwodzie bedziesz mogla dochodzic zwrotu poniesionych nakladow na majatek meza.
mozesz zlozyc o alimenty a po rozwodzie trzeba bedzie sie spakowac i wyprowadzic,na twoim miejscu juz szukalabym sobie lokalu zeby dziecka nie stresowac jego nachodzeniem i awanturami |
kochalam go i bylam naiwna ciagle myslalam ze sie zmieni, dokladalam sie do kredytu przed slubem to jest przez 6 mcy i 2 mce po slubie no ale sie dokladalam. Chcialabym udowodnic mu wine... pisala do mnie jego znajoma wczerwcu tamtego roku z eon chodzi do niej na obiadki i sie z nia pieprzy itp moze to byl zart ale mam te wiadomsoci, i przypuszczam ze tam mial drugie zycie do nikad by nie odszedl
|
| |
08-05-2015, 18:27
|
| Gość | RE: rozwod z winy meza? Cytat:
Napisał/a Fatima231 kochalam go i bylam naiwna ciagle myslalam ze sie zmieni, dokladalam sie do kredytu przed slubem to jest przez 6 mcy i 2 mce po slubie no ale sie dokladalam. Chcialabym udowodnic mu wine... pisala do mnie jego znajoma wczerwcu tamtego roku z eon chodzi do niej na obiadki i sie z nia pieprzy itp moze to byl zart ale mam te wiadomsoci, i przypuszczam ze tam mial drugie zycie do nikad by nie odszedl |
o to chodzi ze zarabiam malo i po rozowdzie nie bede miala za co wynajac mieszkania... ide w poniedzialek do prawnika moze bede mogla zadac aliemntow od niego jesli moja sytuacja mi sie pogorszy
|
| |
08-05-2015, 18:28
|
| Gość | RE: rozwod z winy meza? Cytat:
Napisał/a Fatima231 o to chodzi ze zarabiam malo i po rozowdzie nie bede miala za co wynajac mieszkania... ide w poniedzialek do prawnika moze bede mogla zadac aliemntow od niego jesli moja sytuacja mi sie pogorszy |
jetsem zalamana tym wszytskim codziennie o tym mysle niektorzy mowia abym skladala z jego winy to on mnie zostawil bez slwoa wyjasnienia nie odzywal sie psychicznie gnebil tym nieodzywaniem sie
|
| |
08-05-2015, 18:32
|
| Gość | RE: rozwod z winy meza? Cytat:
Napisał/a frida to po co za niego wychodzilas jak widzialas ze nie odpowiada ci jego osobowosc?
masz 18 lat ze nie wiesz ze po slubie nic nie zmienia sie na lepsze?
nie musisz placic zadnego kredytu to nie jest twoj kredyt -jesli placilas i masz na to dowody w postaci przelewow po rozwodzie bedziesz mogla dochodzic zwrotu poniesionych nakladow na majatek meza.
mozesz zlozyc o alimenty a po rozwodzie trzeba bedzie sie spakowac i wyprowadzic,na twoim miejscu juz szukalabym sobie lokalu zeby dziecka nie stresowac jego nachodzeniem i awanturami |
awantur nie robi- on wcale sie nie odzywa ignoruje i przychodzi bez zapowiedzi bo to jego...a mnie jak szmate traktuje..
|
| |
08-05-2015, 19:59
|
| Stały bywalec | RE: rozwod z winy meza?
No tak to jego wiec przychodzi ma prawo
A gdzie mieszkałas zanim wyszłas za niego za mąż?
Nie możesz tam wrócić? Wcześniej cos wynajmowalas przecież jeśli wcześniej było Cię stać gdzieś mieszkać to teraz tez nie powinno być problemu.
|
| |  | |
Podobne wątki na Forum Prawnym | Wątek | § Brak zgody meza na rozwod (odpowiedzi: 5) nie mieszkamy juz od 14 lat.maz jest alkoholikiem ale nigdy nie podjal leczenia.Byly awantury,ale bez przemocy fizycznej i policja nie... | § Rozwod po ucieczce meza (odpowiedzi: 1) Witam
chcialam przedstwaic przypadek matki znajomego ktorej maz uciekl 20 lat temu za granice .. Para ta od 20 lat nie miala ze soba kontaktu ,... | § rozwod z orzekaniem o winie meza (odpowiedzi: 4) czy mam szanse na rozwod z orzekaniem o winie meza sprawa wyglada tak jestesmy 24 lata po slubie na przełomie 2010/2011 roku zaczeło sie psuc miedzy... | § Rozwod z winy meza (odpowiedzi: 19) Mam duzy problem. Zalozylam rozwod z winy meza przez 7 prawie lat jestesmy malzenstwem mamy syna 6 letniego. A wiec kiedy zlozylam wniosek o adwokata... | § Bezplatna pomoc prawna za granica -rozwod z winy meza (odpowiedzi: 1) Witam
Jestesmy z mezem w wieku 35-40 lat. Od 4 lat jestesmy w zwiazku i mieszkamy przez 4 lata w Anglii. Maz zdraza od 2 lat: ma kochanki, jezdzi w... | § rozwod z meza winy? (odpowiedzi: 3) Witam mój problem polega na tym iż jestem metalka kilka lat na początku mieszkaliśmy z moimi rodzicami nie układało się nam super ale jakoś było mamy... | | |