Utrudnianie kontaktow z dzieckiem , kradziez pieniedzy dziecka przez matke - Forum Prawne

Użytkownik

Witam .
Juz prawie 5 lat moj syn jest ze swoja matka . Ja mieszkam i pracuje w Niemczech . Place dobrowolnie alimenty w wysokosci 800pln . Kupuje rowniez synowi ubrania , rzeczy zwiazane ze sportem etc . Syn mieszka z matka i jej konkubentem z ktorym ma dziecko , corke 3 letnia . Warunki bytowe ma dobre .
Moj syn otrzymuje i zbiera pieniadze od dziadkow i ode mnie . Matka ''pozyczyla sobie '' 1700 pln . Po I komunii syn mial odlozone jeszcze 2500 pln ktore mu zostaly po zakupie Quada (jego wybor) . Pieniadze te , zostaly synowi ukradzione przez matke .
Jakos bym to przezyl , syn ma swoj rozum . Kwestia tego ze ostatnio byl ze mna 9 dni , w tym czasie w pelni utrzymywalem go , wiec nie zaplacilem 1/4 dobrowolnych alimentow . Syn kontaktuje sie przez oplacana przeze mnie komorke . Matka stwierdzila ze ze wzgledu na nie wywiazywanie sie z obietnic , komorka zostanie zostawiona u mojej mamy a babci syna . Co nastapilo wczoraj . Nie mam wiec zadnych mozliwosci kontaktu z synem w kraju . Dodam tylko ze co miesiac przyjezdzam na 5-8 dni i jezdzi ze mna na WSZYSTKIE moje urlopy .
Jestem uczciwym i raczej polegliwym w tej sytuacji ojcem . Decyzja moja byla podyktowana tym ze coraz bardziej mam wrazenie ze alimenty to kieszonkowe matki . Syn sam stwierdzil ze matka kupila sobie z jego pieniedzy np , pilnik do piet scholla za 150 pln ! .
PYTANIE , na razie nie chce jeszcze udac sie do sadu ale jesli bede musial jak jest traktowwane zabranie pieniedzy syna przez matke ?
Mam swiadomosc ze czasem lepiej odpuscic te pare zlotych za mozliwosc bezstresowego kontaktu ale juz ustepowalem w tak wielu kwwestiach ze przychodzi czas na powiedzenie ''nie''

Przepraszam za lekko chaotyczny styl i ewentualne literowki .
Eryk

loczek25

Skąd wiedział, że matka zapłaciła za to z JEGO pieniędzy, a nie z jakichś innych?

Użytkownik

Z innych pieniedzy ? Mieszka z dosyc zamozna osoba ktora ogolnie jej pieniadze wydziela lub nie daje . Alimenty to jej kieszonkowe a kasa syna to taka '' kupka '' z ktorej mozna sobie po prostu zabrac .
Ogolnie temat tarki do piet to w tym wypadku najmniej interesujaca sprawa . Zadalem mu pytanie a co mama sobie kupila z twoich pieniedzy ? . I taka wlasnie uzyskalem odpowiedz .
Facet z ktorym mieszka odpowiedzial mi ze '' miala potrzeby''
Pieniadze zostaly zabrane bez zgody syna i tyle .

debastet

Z tego co piszesz to matka wcale nie utrudnia Ci kontaktów bo regularnie zabierasz syna i spędzasz z nim czas. Natomiast odebranie telefonu stanowiło karę dla syna za nie wywiązanie się z obietnicy. Wnioskuję że dziecko ma około 10 lat więc jako kara zabranie telefonu jak najbardziej się stosuje. Ponadto jest w depozycie u Twojej matki. Syn przez telefon na pewno też kontaktuje się z innymi osobami i używa go również dla rozrywki i to było zapewne intencją kary. Ty zaś możesz zadzwonić do matki dziecka czy konkubenta i poprosić syna do rozmowy. Wychowanie dziecka to nie tylko przywileje ale też kary.
Co do pieniędzy to możesz je trzymać u siebie albo u dziadków natomiast może matka finansowała synowi jakieś większe zachcianki typu gry itd., ale syn po prostu tego nie zauważa bo jednak to dziecko. Samo urządzenie przyjęcia komunijnego i przygotowania to naprawdę duży wydatek.
Poza tym nie masz prawa zmniejszać alimentów na czas przebywania dziecka u Ciebie w wakacje.

Użytkownik

Nie moge zadzwonic ani do matki ani do konkubenta gdyz po prostu ignoruja telefony .
Kara nie jest zabranie komorki ktora ma do kontaktow ze mna .
I tak nie ma dostepu do netu( ze wzgledu na swoja matke ktora ma zabronione korzystanie wiec i syna to objelo) wiec granie filmiki etc nie wchodzi w gre .
JA kupuje mu rzeczy do rozrywki z MOICH pieniedzy .
Wogole mam wrazenie ze to ja jestem winny po tych 3 komentarzach i to ja jestem jakas patologia .
Nic zostanie pojscie do sadu i zalatwienie sprawy alimentow i widzenia z dzieckiem .
A tym 3 doradcom dziekuje serdecznie

Użytkownik

Zreszta widze ze to doradczynie .

Brunetta

Czyli będziesz mieć oficjalnie 800 zł do płacenia- i nie będziesz sobie zmniejszał tej kwoty, bo komornik zarobi, a matka i tak otrzyma te 800 zł na swoje konto.

Kontakty? Standardowo dostaniesz 2 weekendy w miesiącu i może jakiś inny dzień w tygodniu- i matka nie będzie miała obowiązku "wydawać" Ci dziecka poza te terminy. Może dostaniesz całe 4-6 dni w miesiącu łącznie (ciągiem), ale sąd wskaże Ci dokładnie, które to dni w tygodniu będą (np. 10-16 dzień każdego miesiąca) i ani sądu, ani matki nie będzie miał znaczenia fakt, że może w tym czasie nie dostaniesz wolnego, aby tu przyjechać.

No i nic nie uzyskasz w sprawie komórki- tym sąd nawet się nie zajmie.

Przemyśl więc wszystko dokładnie, nim zaniesiesz pisma do sądu.

A jeśli chodzi o pieniądze tylko dla dziecka- załóż po prostu konto, gdzie przelewaj pieniądze; a w testamencie możesz zapisać, że środki zgromadzone na tym koncie przekazujesz synowi (za życia sam zadecydujesz, czy i kiedy przekazać je synowi). Nie zakładaj konta "na syna" (oferują to różnej maści towarzystwa ubezpieczeniowe), bo stracisz kontrolę nad zawartością.

Użytkownik

Alez prosze Pani , to wiecej niz mam Bo ja che czegos stabilnego a nie tego ze ktos ma kaprys albo PMS i sobie cos stam ustali . Chcialem to sadownie ustalic ale matka po pierwszej wizycie u mediatora ''olala temat''
Wbrew pozorom ZAWSZE dostaje u swojego niemieckiego pracodawcy wolne na kontakt z synem wtedy gdy chce . Troche inna mentalnosc .

Jeszcze 2 lata a sam syn sie wyda przezyje . Juz sie pyta czy moze ze mna mieszkac a za 2-3 lata juz nikt mu nie zabroni kontaktow ze mna .

Użytkownik

M0ojsyn ma konto do ktorego nie ma dostepu matka , po Komuni gdzie syn nazbieral 6000 pln matka zasugerowala ze pieniadze beda bezpieczniejsze u nie jw domu jak widac nie byly . Mam wrazenie ze jest Pani negatywnie do mnie nastawiona a ja daje mojemu synowi CALY moj wolny czas , cala atencje i daje milosc . Wspieram go i robie wszystko by go motywoiwac . Zalatwiam koreppetycje na ktore matka go nie zawozi , sponsoruje druzyne pilkarska (wioskowa) na treningi w ktorej choic syn chce nie jest puszczany . Wiem ze zycie nie jest sprawiedliwe ale jak mam na przyklad rozmawiac i ustalac cos z kims kto nie chce rozmawiac ( no chyba ze potrzebuje alimentow na rok z gory , bo juz tak mialem a cale alimenty sa wydane w tydzien po czym mama zostawia mojego syna u mojej mamy corke z drugiego zwiazku u swojej babci i znika na 3 dni z kochankiem )
Moj syn jest zameldowany do tej pory nie w miejscu w ktorym mieszka . Dopisany jest do ubezpieczenia mojej mamy przykladow ''troski'' moge mnozyc . Nie kwestionuje obowiazkow alimentacyjnych .