Bałagan w dokumentacji komornika a przeterminowanie należności alimentacyjnych
Wyrokiem sądowym z 1997 roku zostały przyznane wyższe alimenty, wierzycielka z tytułem wykonawczym zgłosiła się do a komornik a komornik do dłużnika. Komornika został poinformowany, że w chwili obecnej dłużnik nie jest w stanie płacić alimentów przysądzonych wyrokiem z 1997 roku, ale w rozsądnym terminie ureguluje zaległości co stało się po upływie kilku tygodni.
Po tej wizycie komornik sporządził notatkę służbową stwierdzającą, że dłużnik jest niewypłacalny, wierzycielka otrzymała alimenty z Funduszu Alimentacyjnego a dłużnik rozliczał się tylko z ZUS-em aż do ustania obowiązku alimentacyjnego, cały czas z pominięciem komornika.
W 12 lat od początku tej historii, komornik zamykając akta znalazł jeszcze jeden tytuł wykonawczy, złożony w 1998 roku a więc po rozpoczęciu egzekucji w 1997. Drugi tytuł wykonawczy dotyczył zaległości alimentacyjnych powstałych w latach 1992-97. Wierzycielka nigdy wcześniej nie domagała się tych alimentów a komornik pierwszy raz powiadomił dłużnika o istnieniu drugiego tytułu wykonawczego w 11 lat po złożeniu w jego biurze. W aktach komorniczych nie ma dowodów by komornik informował kiedykolwiek dłużnika o wpłynięciu jeszcze jednego tytułu wykonawczego. Dłużnik nie był świadom przez kilkanaście lat, że ciąży na nim dług alimentacyjny wynoszący wówczas ok.3000 zł. Teraz komornik domaga się jego zwrotu a suma należności zbliża się już do 50 000zł
Czy niepowiadomienie dłużnika o wpłynięciu następnego tytułu wykonawczego spowodowało przedawnienie długu objętego tym tytułem czy też nie. Proszę o opinię w tej sprawie.
|