Cytat:
Napisał/a Zawiedziona2023 Czy w ogóle jest sens zaczynania tej sprawy od nowa? Przecież biegli się ze sobą znają. Obawiam się, że w odwecie za podważanie ich kompetencji, koleżanki po fachu wystawią mi niekorzystną opinię. To samo jeśli chodzi o pytania do obecnych biegłych. Przecież oni na pewno będą bronić swoich racji i nie sądzę, aby raptem zmienili swoje stanowisko. A wręcz mogą na złość dopowiedzieć coś co będzie na moją niekorzyść. Czy można w jakiś inny sposób poprawić moją sytuację tj. np. w piśmie ustosunkowującym się do opinii zwrócić jedynie uwagę sądu na niejasności, niespójności i niedociągnięcia? |
Na to pytanie nikt Pani nie odpowie, szczególnie, że nie podała Pani jakie są konkluzje opinii względem stanowisk obu stron. Wnioski końcowe to powinien być główny wyznacznik tego czy opinię skarżyć. Jeżeli wnioski końcowe są zgodne z Pani stanowiskiem to skarżenie opinii może mijać się z celem, gdyż akta sprawy znowu wracają do biegłych a rozstrzygnięcie sprawy oddala się w czasie. Zmiana stanowiska przez tych samych biegłych jest możliwa na przykład jeżeli wskaże się na informacje/dokumenty jakich nie wzięto pod uwagę, trudno będzie za to podważyć metodę badawczą raczej tylko za pomocą opinii prywatnej.
Cytat:
Napisał/a Zawiedziona2023 Czy można w jakiś inny sposób poprawić moją sytuację tj. np. w piśmie ustosunkowującym się do opinii zwrócić jedynie uwagę sądu na niejasności, niespójności i niedociągnięcia? |
Można ale skoro kwestionuje się opinię to sąd stwierdzając te braki opinii nie powinien wyrokować na jej podstawie - to może być argument za powołaniem nowego zespołu biegłych z innego OZSS.