Cytat:
Napisał/a Kanas Niemniej wypowiedź wprowadza w błąd, podobnie jak poniższe;
Prosiłbym o rozwagę w odpowiedziach o ile nie masz pewności. |
Mam pewność, kto tak sądzi, że nie?
A może "pan kolega" Kanas wyjaśni mi dlaczego tak uważa?
Uczestniczyłam w takich sprawach wiele razy. Nie uważam tej wypowiedzi za wprowadzanie w błąd.
Proszę bardzo, wytłumaczę bardziej.
Potocznie przyjęło się, że rodzic który zamieszkuje z dzieckiem jest zwolniony od wszystkiego, a to ten drugi ma płacić i najlepiej jak najwięcej i jak najdłużej...
Art. 135
§ 1.
Zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego.
Gdzie:
uprawniony - to dziecko
zobowiązany - to matka i ojciec
Rodzice zobowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie. Obowiązek ten dotyczy w takim samym stopniu zarówno ojca, jak i matki dziecka
Mało kto o tym mówi ale tak to wygląda wg prawa:
Początek, mowa o finansach sprawiedliwie uznając; 50% matka plus 50% ojciec - daje 100% kwoty na wydatki związane z potrzebami dziecka, dodając że 100% wydatków na podstawowe potrzeby dziecka musi być pokryte i nie ma znaczenia, które z rodziców pokryje w większej części, a które w mniejszej czy porówno.
Oczywiście zawsze Sąd ma na względzie przepis art. 135 § 2
KPC i sytuację rodzica który dziecko wychowuje i sprawuje stałą pieczę.
I teraz się zaczyna, np.: Rodzic, który zamieszkuje z dzieckiem oczywistym jest, że więcej łozy na dziecko /biorąc pod uwagę poświęcanie czasu, wychowanie/niż ten, który mieszka odzielnie i na dodatek ten drugi nie uczestniczy w wychowaniu dziecka np; widując je sporadycznie. W tym momencie z automatu z 50% zobowiązań rodzica, który zamieszkuje z dzieckiem duży procent przechodzi na tego drugiego. Nawet gdy tłumaczy się niskim dochodem lub bezrobociem , a nawet może zasądzić w 100% pokrywania kosztów utrzymania i potrzeb dziecka przez rodzica, który nie zamieszkuje z dzieckiem.
W skrócie:
Obowiązek alimentacyjny rodziców względem dzieci ma dwojaką postać: wyraża się świadczeniami o charakterze materialnym oraz osobistymi staraniami o jego utrzymanie i wychowanie. Zgodnie z treścią art. 135 § 2 KRO wykonanie obowiązku alimentacyjnego względem dziecka, może polegać także, w całości lub części, na osobistych staraniach o jego utrzymanie lub wychowanie. Okoliczności konkretnego stanu faktycznego są podstawą do oceny, czy osobiste starania wyczerpują obowiązek alimentacyjny zobowiązanego w całości czy tylko w części...
I np.;
Matka dziecka wnosi o alimenty na dziecko w kwocie 3 tysięcy zł, gdzie dokumentacja wykazuje takie właśnie wydatki na dziecko. Sąd uznaje, że podstawowe potrzeby dziecka można zapewnić tańszymi kosztami typu: np buty za 100zł, a nie za 350zł. Nie stoi nic na przeszkodzie aby korzystać z NFZ, a nie z prywatnego lekarza itp, tym bardziej, że dziecko nie choruje przewlekle i nie ma większych problemów ze zdrowiem.
Sąd uznaje, że kwota na pokrycie podstawowych potrzeb dziecka to 1200zł. Matka wykazuje chodody 7,8 tyś zł netto, ojciec 2,8 tyś zł. Ojciec bierze czynny udział w wychowywaniu dziecka, łącznie z wyjazdami wypoczynkowymi, obiadami itp.
Sąd zasądza; 80% kwoty ustalonej na pokrycie potrzeb dziecka od matki, a 20% kwoty od ojca. Uzasadniając min, że ojciec bierze udział w wychowaniu dziecka, gdzie tym samym pokrywa część kosztów związanych z potrzebami dziecka, a tym samym odciąża matkę z tych kosztów i oczywiście dochody matki dziecka znacznie przewyższają dochody ojca. Co nie oznacza, że matka nie może wydawać na dziecko więcej niż ustalona kwota.
KRiO w licznych przepisach statuuje zasadę równej stopy życiowej rodziców i dzieci. Od chwili urodzenia się dziecka rodzice są zobowiązani zapewnić mu utrzymanie na takiej samej stopie, na jakiej sami żyją. Więc jeżeli jej stopa życiowa jest wyższa to i dziecka może być wyższa.
To są przykłady ze spraw opisane prostymi słowami.
Podobnych spraw jest mnóstwo, a jednak każda jest inna. Jedno się nie zmienia - obydwoje rodziców ponosi odpowiedzialność.