Chora psychicznie partnerka wyrzuciła mnie z domu i zabrała dziecko...
Dzień Dobry,
chciałbym poradzić się w swojej sprawie, ponieważ nie wiem co robić i jakie kroki podjąć, a jestem już na granicy załamania się.
Mieszkam (a właściwie mieszkałem) z partnerką 9 lat w mieszkaniu, które należy do niej. Nie jesteśmy małżeństwem i mamy prawie 6 letnią córkę. Partnerka leczy się psychiatrycznie (ma chorobę afektywną dwubiegunową). Na ogół bierze leki i czuje się relatywnie dobrze (czasami ma lekkie stany depresyjne, albo lekkie maniakalne jednak bez większych konsekwencji), czasami jednak z różnych powodów wpada w większe dołki - najczęściej z powodu odłożenia lekarstw, bo jej się wydaje, że moze (co jakiś czas eksperymentuje w temacie, wpada w bardzo złe stany i ja o tych eksperymentach dowiaduje się po fakcie).
Od prawie 3 tygodni partnerka jest na manii w którą coraz mocniej wpadała. Ostatnio przestała brać lekarstwa, twierdząc ze jest zdrowa i problemy są gdzie indziej. Wpadła w paranoiczne stany, usunęła facebooka, whatsappa itd. Mnie wiecznie oskaraża o manipulacje i w efekcie wyrzuciła 8 marca z domu w którym mieszkałem, w którym mam rzeczy. Poszedłem po córkę, ale ona ze swoją babką (swoją drogą też chora) nie wpuścili mnie do domu i nie pokazali córki, która przed drzwi płakała, że chce do tatusia.
Zadzwoniłem po policję, przedstawiłem sytuacje i weszli tam, ale Ona z miejsca stwierdziła, że się mnie boi (jej matka dodała, że córka też się mnie boi, swoją drogą oddaną ją do sąsiadki chwile przed tym jak policja przyjechała) i cała interwencja odbywałą się ze mną za drzwiami. Nie pozwolono mi też zobaczyć córki. Policja poszła do sąsiadów ją zobaczyć, a jak wrócili to zarządałem jej pokazania, a Oni stwierdzili, zę jest uśmiechnięta i radosna.....
Dziecku jest prany mózg. Nie chce by tam siedziała do momentu aż partnerka wyzdrowieje. Nie chce tam wracać, chce tylko córkę bo się o nią boje. Partnerka nic jej fizycznie nie zrobi, ale jest obecnie tak odklejona od rzeczywistości, że o zaniedbania dość latwo.
Co mam zrobić? Proszę pomóżcie. Mam nagrania audio gdzie przyznaje, ze nie bierze leków, gdzie gada o swoich paranojach, mam jej dziwne wiadomości, mam w końcu wiadomość od jej psychiatry z 8 marca rano, który sugeruje by poszłą do szpitala, bo ciężko to widzi.
Dziękuje
|